
zwykle także przy pojawieniu się alergii u dzieci (co teraz jest niestety nagminne) od razy wina spada na zwierzęta domowe, których lekarz każe się pozbyć

Gdzieś czytałam wypowiedź kociarza, że by zarazić się toksoplazmozą od kota trzeba by było brać ich odchody w ręce i do tego nie myć tych rąk......szybciej można załapać z mięsa np.
Na tokso warto badanie zrobić, to jasne.
I kota regularnie odrobaczać.
Wówczas nie ma zagrożenia.
U mnie zawsze były psy - także przy małych dzieciach, koty pojawiły się niedawno, więc co do ciąży i małych dzieci z kotami się nie wypowiem, natomiast nasza koleżanka z Łodzi pokazywała nam na wątku przeurocze zdjęcia swojej maleńkiej córeczki wraz z kotem nad głową.
Prawda jest taka, że jak się chce i kocha to można wszystko
