ossett pisze:ciekawa.swiata pisze:osset, mogę zrobić te budki, mam już gruby styropian i gdzieś wykopię piankę monterską. Nie ma problemu... miałam siadać weekend, ale szkoła...
Ale napisz jak to zrobisz (mam na oku dużo kotów, które nocowały w samochodach zeszłej zimy-chcę im dać wybór). Na ich terenie jest duże zadaszenie nad murowaną rampa przylegające do kamienicy i tam by może zamaskowane pudła ze steropianu spełniły swoja rolę. Tak właśnie myślałam, że styropian musi być gruby? Ale jak gruby?
W piwnicach w których niektóre moje znajome koty mogą nocować temperatura nigdy nie spada poniżej zera (to są solidne stare piwnice w murowanych kamienicach, chociaż nieogrzewane) to może by te starego typu, ale wyklejone polarem wystarczyły?
ossett, masz wielkie serce, skoro pomyślałaś o tych kotach. Co do starych kamienic, to ja w takiej mieszkam. I rzeczywiście w środku, w piwnicach jest dość ciepło; pod okienkami biegną rury co i wodne. U nas okienko do piwnicy dla kotów ma wstawione kocie drzwiczki (bez klapy, bo jakiś debil natychmiast wyłamał). Ostatnia zima, same wiecie, do lekkich nie należała i przez ten mały otwór tak wiało mrozem, że rura wodna zamarzła, dwa piony bez wody. Zrobiła się chryja i to oczywiście koty były winne. Same koty nie zamarzły, ponieważ w w tej piwnicy mają styropianowe cieplutkie domki.
Dziewczyny, spotkajcie się. Ciekawa.świata pokaże jak te domki robi.
Ja osobiście nie lubię sklejać z kawałków styropianu, bo nie mam cierplkiwości czekać, aż klej czy pianka wyschną. Taką cierpliwość ma Prakseda.