Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 12.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 06, 2010 11:38 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Gizmo owszem mega przytulak. Pozostałe zalety to plazmocytarne zapalenie dziąseł, nawracające zapalenie spojówek i trzeciej powieki, zapalenie mieszków pazurów.


Czy Gizmo jest do adopcji :?: :idea:

bazyla

 
Posty: 5325
Od: Pon kwi 03, 2006 8:14
Lokalizacja: okolice Pruszkowa

Post » Śro paź 06, 2010 11:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Bazyla rozumiesz słowo "tymczas" czy potrzebujesz tłumacza?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 06, 2010 11:41 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

A jak sądzisz ?

bazyla

 
Posty: 5325
Od: Pon kwi 03, 2006 8:14
Lokalizacja: okolice Pruszkowa

Post » Śro paź 06, 2010 11:42 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

bazyla i po co się meczysz? :roll: :roll: :roll:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro paź 06, 2010 11:43 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

bazyla, Gizmo tak jak napisano w 1 poscie tego wątku jest do adopcji
tak jak pozostałe koty, które sa u mirki_t w DT
Obrazek
Obrazek

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Śro paź 06, 2010 11:44 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t co poniektórzy zamiast do szkoły chodzić to wagarowali :mrgreen:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro paź 06, 2010 11:55 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Cóż.
Zostaw sobie zatem Mirka cały swój dobrostan kotów. Miej 48 sztuk, a nawet więcej. Na zdrowie. Niech będzie i 148.

Powód moich zapytań o Gizmo podałam w poprzednim wątku. Zostałam przez Mirkę zignorowana.
A szkoda, bo Gizmo mógłby być może trafić pod dobry dach. Jego kocią osobę zamierzałam przedstawić znajomym. Były to 2 pary. Jedna: starsze małżeństwo z serduchami wielkimi, że hej i potrzebą zrobienia czegoś dobrego dla zwierząt w potrzebie. Druga: para, z której facet jest technikiem weterynarii i na co dzień pracuje w lecznicy.
Zapytałam o Gizmo dlatego, że już bardzo długo jest na tymczasie u Ciebie.

Nie wiem, czy któraś z tych par zdecydowałaby się ostatecznie na Gizmo. I się tego już nie dowiem.

Ale ignor Mirki uważam za rezygnację z podjęcia choćby tematu.

Moja oferta jest nieaktualna.
Wiedz tylko, że to nie stan zdrowia Gizmo powoduje, że nie trafił jak dotąd do DS, ale Twoja postawa.

bazyla

 
Posty: 5325
Od: Pon kwi 03, 2006 8:14
Lokalizacja: okolice Pruszkowa

Post » Śro paź 06, 2010 11:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

bazyla pisze:Nie wiem, czy któraś z tych par zdecydowałaby się ostatecznie na Gizmo. I się tego już nie dowiem.

Może jednak zapytaj.
Bo przecież podobno chodzi o dobro kota, nie o Mirkę.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro paź 06, 2010 12:09 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

jak nie odpowiesz na czas to nie ma adopcji :roll:


Przeciez w pierwszym poście jest jasno i wyraźnie napisane, ktore koty sa na tymczasie ( czyli do adopcji)
po co szantaż?

Podeslij "CV" potencjalnych domow na pw do mirki, niech dziwewczyna porozmawia z nimi, moze akurat będa odpowiedni? Ale Ty wolisz mielić wciąż jedno pytanie, na ktore odpowiedź jest napisana...
Osobiście zawioze tego kota do nowego domu, jeśli okaze sie odpowiedni dla Gizmo( pamietajmy, ze to kot z problemami i dom musi być odpowiedni w celu unikniecia zwrotu z adopcji)
Bardzo Gizmo polecam, bo jest naprawde kochany :ok:
Obrazek
Obrazek

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Śro paź 06, 2010 12:10 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Pixie65 przecież wiesz, że na ogól tylko nowicjusze na forum zadają pytania w sprawie adopcji w wątku. Takie rozmowy prowadzi się na PW.

W dodatku mam uprzedzenie do adopcji z polecenia wiadomych osób a wrażenia, że bazyla do tej grupy należy nie mogę się pozbyć. Fakt, że nie kontaktuje się ze mną na a wątku potwierdza te przypuszczenia.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 06, 2010 12:14 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Oferta bazyli została odrzucona zanim jeszcze została negocjowalna (także w sprawie przekazania informacji o domach, bezpośrednim kontakcie z zainteresowanymi itd.)
na podstawie paranoidalnej przesłanki, że należy ona do grona osób "same złoooo".
Gratuluję marketingu adopcyjnego... :?
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro paź 06, 2010 12:17 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

kameo pisze:jak nie odpowiesz na czas to nie ma adopcji :roll:


Przeciez w pierwszym poście jest jasno i wyraźnie napisane, ktore koty sa na tymczasie ( czyli do adopcji)
po co szantaż?

Podeslij "CV" potencjalnych domow na pw do mirki, niech dziwewczyna porozmawia z nimi, moze akurat będa odpowiedni? Ale Ty wolisz mielić wciąż jedno pytanie, na ktore odpowiedź jest napisana...
Osobiście zawioze tego kota do nowego domu, jeśli okaze sie odpowiedni dla Gizmo( pamietajmy, ze to kot z problemami i dom musi być odpowiedni w celu unikniecia zwrotu z adopcji)
Bardzo Gizmo polecam, bo jest naprawde kochany :ok:


Bo tak na prawdę nie chodzi o udaną adopcje tylko o wykazanie złej woli Mirki. Mirka jest be i już.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro paź 06, 2010 12:19 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Fredziolina pisze:...
Bo tak na prawdę nie chodzi o udaną adopcje tylko o wykazanie złej woli Mirki. Mirka jest be i już.

Święte słowa w dodatku napisane przez osobę, która prowadziła ze mną rozmowy w sprawie adopcji kota.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 06, 2010 12:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Fredziolina pisze:bazyla i po co się meczysz? :roll: :roll: :roll:

To ja spytam - czy w tym wątku chodzi po przepychanki w nieuprzejmym tonie, czy stwarzanie szansy na adopcję?

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 06, 2010 12:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

To ja znów zapytam, bo nadal nie uzyskałam odpowiedzi na pytania, które chyba nie są zbyt trudne, tylko giną w natłoku różnych postów :)
Zatem jeszcze raz, ufff...

W jaki sposób szukasz domów? Konkretnie co robisz, żeby kotom te domy znaleźć?
Widzę te koty na miau i na koty.sos
Czy umieszczasz je gdzieś jeszcze?

Jaki był odzew na ogłoszenia BAJKI-BB dotyczące adopcji Agata? Bo sporo ich umieściła :)

Czy alfabia ogłosiła Triszę, czy było dużo tych ogłoszeń? Czy był duży odzew?
To samo, jeśli chodzi o ogłaszanie przez jej znajomą. Ogłosiła? Którego kota? Był odzew? Jaki?

A pixie65? Ogłaszała? Którego? Był odzew? Czy jeszcze się nie uporała z ogłaszaniem swoich podopiecznych i nie miała czasu na ogłoszenie któregoś z Twoich?


Jeżeli pisałaś na ten temat, to proszę o cytaty albo o powtórzenie, bo jesteś osobą najlepiej zorientowaną w sytuacji :)
Ostatnio edytowano Śro paź 06, 2010 12:23 przez Kicorek, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30637
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 73 gości