Rosyjska niebieska-białaczka?-ma dom u córki EWY!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 22, 2010 16:12 Re: Dymna(prawie rosyjska niebieska)przeganiana... szuka domu.

Jeśli ją łapiecie na transporter, to jak do niego wejdzie , to stawiajcie go pionowo. Kicia spadnie na dół i wtedy zamykajcie drzwiczki. Powodzenia.Trzymam kciuki za łapankę. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Czw wrz 23, 2010 11:41 Re: Dymna(prawie rosyjska niebieska)przeganiana... szuka domu.

Koteczka już u Ewy :)
Ze złapaniem poszło łatwo, ale oczywiście nie obyło się bez komplikacji potem.
Kicia leżała pod blokiem i grzała na słoneczku swoje ciałko. Zdziwienie na maksa gdz do niej podeszłyśmy i cap na ręce. Do transportrka trzeba było kicię wpychać tyłem, ale jakoś sie udało. Trochę tam płakała jak ją wiozłyśmy do weta. Oczywiście było podejrzenie ciąży, którą potwierdził zrobiony test. Oczywiście Ewę poinformowałyśmy i miała podjąć decyzję czy w takim wypadku też bierze kotkę. Po kontakcie ze swoim wetem Ewa powiedziała magiczne "tak".
Jest też podejrzenie Fipa bo ten brzuszek taki raczej dziwny ma i dla naszej weterynarz w dotyku nie wyglądał na ciążowy, jedynie wizualnie to jakby zaraz urodzić miała....
Ostatecznie Ewa od razu po zabraniu kici pojechała do swojej lecznicy. Tam dodatkowo potwierdzono ciążę i to dość zaawansowaną. Wstępnie umówiono na jutro USG oraz w dniu jutrzejszym będzie planowana sterylka.... niestety aborcyjna. W trakcie zabiegu będzie miała jednocześnie zrobione badania, aby nie stresować jej oddzielnie.
Sądzę, że więcej napisze Ewa jak tylko wejdzia na forum. Wiem tylko, że koteczka spokojnie przespała noc, nie miauczała. Skorzystała z kuwety, ale niestety nie bardzo chce jeść. Sądzę, że to stresik mały tak na nią działa. Jest izolowana od kota Ewy do momentu zrobienia badań.
Ogólnie to uważam, że kotka nie mogła trafić lepiej. Od razu było widać, że Ewa to kociara i zrobi wiele aby kicia była szczęśliwa :)
Zatem wszystkich tutaj zgromadzonych proszę o trzymanie kciuków za zdrówko kotki i wyniki badań :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
No i jeszcze prośba o zmianę tytułu wątku oraz podawanie propozycji imion.
magdajedral
 

Post » Czw wrz 23, 2010 16:05 Re: Dymna(prawie rosyjska niebieska)przeganiana... szuka domu.

za kicię :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw wrz 23, 2010 17:05 Re: Dymna(prawie rosyjska niebieska)przeganiana... szuka domu.

Tak, koteczka już u mnie. Myślę, że bardzo zestresowana. Ma duży, jasny pokój, ale nie rusza się z kocyka. Nie chce jeść niczego, co je mój kot. Pomyślałam, że podwórkowe koty mogą być przyzwyczajone do mleka, i rzeczywiście! Koteczka zaczęła pić. Jutro o 11 mamy umówione USG i całą resztę. Wcześniej się nie dało.
Bida z niej taka. Na razie musi być odizolowana, a ja staram się pokazywać mojemu kot, że ciągle jest tu najważniejszy. Na razie to on udaje, że tu nikogo nowego nie ma. Zupełnie nie zauważa tych drzwi. Nie wiem co to za taktyka.
Zrobiłam zdjęcia koteczce, ale nie umiem ich wkleić. Może jak trochę wydobrzeje, to zrobimy coś na dworzu. Na razie boję sie wziąć ja na szelki i wyprowdzić, bo jeszcze za bardzo ścisnę jej brzuszek.
Jutro napiszę co u doktora

Ewa z Wawra

 
Posty: 47
Od: Nie lip 04, 2010 21:17

Post » Pt wrz 24, 2010 9:58 Re: Dymna(prawie rosyjska niebieska)przeganiana... szuka domu.

Jak zrobiłaś fotki to prześlij mi a ja je wstawię: mlodak@interia.pl
magdajedral
 

Post » Pt wrz 24, 2010 12:42 Re: Dymna(prawie rosyjska niebieska)przeganiana... szuka domu.

Śpieszę przekazać najnowsze wieści - koteczka pojechała na USG i została na zabiegu sterylizacji. O 17 Ewa ma ja odebrać. Maluchów było podobno sporo...... Smutne to, ale chyba najlepsze co mogłyśmy zrobić.
magdajedral
 

Post » Pt wrz 24, 2010 14:39 Re: Dymna(prawie rosyjska niebieska)przeganiana... szuka domu.

smutne,ale my tu MUSIMY wybierać mniejsze zło...
trzymaj się Madzia :1luvu:
i Ewa z kicią też :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt wrz 24, 2010 15:04 Re: Dymna(prawie rosyjska niebieska)przeganiana... szuka domu.

cieszę się że kicia już pewnie po zabiegu, teraz trzymam mocne kciuki aby wszystko było dobrze. (też mnie serce ściska, no ale cóż....)

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

Post » Pt wrz 24, 2010 19:23 Re: ALARM Rosyjska niebieska-białaczka,powrót na ulicę.POMOCY!!!

Okazało się że kicia ma białaczkę...niestety...a miało być już dobrze.

Może zostać u Pani Ewy na czas rekonwalescencji po zabiegu, potem wraca na stare śmieci (ulica, mokra piwnica) wiadomo, jeśli nie znajdzie domu, jej dni pewnie będą policzone, idzie zima, kicia ma osłabioną odporność.....tylko ciepły dom i opieka może jej przedłużyć życie.... U Pani Ewy nie może zostać ( Pani Ewa ma swojego kota i boi się o jego zdrowie- co mnie wcale nie dziwi) i naprawdę jest Pani Ewie bardzo przykro...

Dla kici to wyrok jeśli nikt się nią nie zaopiekuje.

Błagam pomóżcie, ona jest taka piękna, miła i strasznie biedna.....

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

Post » Pt wrz 24, 2010 19:42 Re: ALARM Rosyjska niebieska-białaczka,powrót na ulicę.POMOCY!!!

ta koteczka tyle przeszła... - straszne! :( jak miało być już dobrze, to taka wiadomość... :cry: :cry: :cry:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt wrz 24, 2010 19:44 Re: ALARM Rosyjska niebieska-białaczka,powrót na ulicę.POMOCY!!!

joluka pisze:ta koteczka tyle przeszła... - straszne! :( jak miało być już dobrze, to taka wiadomość... :cry: :cry: :cry:



:cry:

nie napiszę nic mądrego bo nie wiem co... :cry:

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

Post » Pt wrz 24, 2010 19:47 Re: ALARM Rosyjska niebieska-białaczka,powrót na ulicę.POMOCY!!!

Madziu, czy to ta kicia,o której rozmawiałyśmy przez telefon ? Cudo jest :1luvu:
Ona ma duże szanse przecież jeszcze długo żyć, jak będzie odpowiednio zaopiekowana (interferon, dom,itp.) tylko najlepiej, żeby była jedynaczką :( Jest gdzies wątek białaczkowy, byłyście tam ?
Tak mi jej strasznie żal :( Już prawie sie udało. I dobrze, że nigdy wiecej dzieci :evil: Trzymam mocno

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt wrz 24, 2010 19:49 Re: ALARM Rosyjska niebieska-białaczka,powrót na ulicę.POMOCY!!!

rozumiem, że rezydent p. Ewy nie jest niestety zaszczepiony na białaczkę? swoją drogą i tak powinien na przyszłość, bo rozumiem, że jest kotem wychodzącym? takie zawsze bezpieczniej szczepić i na białaczkę i na wściekliznę

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt wrz 24, 2010 19:54 Re: ALARM Rosyjska niebieska-białaczka,powrót na ulicę.POMOCY!!!

jasdor pisze:Madziu, czy to ta kicia,o której rozmawiałyśmy przez telefon ? Cudo jest :1luvu:
Ona ma duże szanse przecież jeszcze długo żyć, jak będzie odpowiednio zaopiekowana (interferon, dom,itp.) tylko najlepiej, żeby była jedynaczką :( Jest gdzies wątek białaczkowy, byłyście tam ?
Tak mi jej strasznie żal :( Już prawie sie udało. I dobrze, że nigdy wiecej dzieci :evil: Trzymam mocno



Zapewne to ta kicia o której rozmawiałyście, jesteśmy z Magdą załamane.... i bezradne.
Wiem że gdyby był domek, leki, to jeszcze by kicia pożyła, a tak nie ma większych szans.
Na białaczkowym wątku jeszcze nie byłyśmy, później odszukam, teraz muszę iść do mojego szkraba bo mnie woła...(córci która ma zapalenie oskrzeli), wszystko się wali na łeb.....

Wystałam PW do CatAngel z prośbą o ogłoszenia.....

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

Post » Pt wrz 24, 2010 19:57 Re: ALARM Rosyjska niebieska-białaczka,powrót na ulicę.POMOCY!!!

Tu jest wątek białaczkowców viewtopic.php?f=1&t=116724 ale to raczej porady niż adopcje. Krakowskie białaczkowce mają swój watek adopcyjny viewtopic.php?f=13&t=116697 może warto zrobić taki ogólnopolski :?:

Trzymam kciuki za koteczkę :ok:

Białaczka nie jest wcale tak łatwo się zarazić, choć oczywiście na czas pobytu w domu p. Ewy powinna być izolowana. Jednak do zarażenia potrzebny jest bliski kontakt z chorym kotem, np: wzajemne mycie się czy wspólne korzystanie z misek. Wirus jest bardzo nietrwały poza organizmem kota i samo przebywanie (w izolacji!) w jednym domu nie powinno stanowić zagrożenia.
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Blue, Evilus i 391 gości