Koteczka już u Ewy

Ze złapaniem poszło łatwo, ale oczywiście nie obyło się bez komplikacji potem.
Kicia leżała pod blokiem i grzała na słoneczku swoje ciałko. Zdziwienie na maksa gdz do niej podeszłyśmy i cap na ręce. Do transportrka trzeba było kicię wpychać tyłem, ale jakoś sie udało. Trochę tam płakała jak ją wiozłyśmy do weta. Oczywiście było podejrzenie ciąży, którą potwierdził zrobiony test. Oczywiście Ewę poinformowałyśmy i miała podjąć decyzję czy w takim wypadku też bierze kotkę. Po kontakcie ze swoim wetem Ewa powiedziała magiczne "tak".
Jest też podejrzenie Fipa bo ten brzuszek taki raczej dziwny ma i dla naszej weterynarz w dotyku nie wyglądał na ciążowy, jedynie wizualnie to jakby zaraz urodzić miała....
Ostatecznie Ewa od razu po zabraniu kici pojechała do swojej lecznicy. Tam dodatkowo potwierdzono ciążę i to dość zaawansowaną. Wstępnie umówiono na jutro USG oraz w dniu jutrzejszym będzie planowana sterylka.... niestety aborcyjna. W trakcie zabiegu będzie miała jednocześnie zrobione badania, aby nie stresować jej oddzielnie.
Sądzę, że więcej napisze Ewa jak tylko wejdzia na forum. Wiem tylko, że koteczka spokojnie przespała noc, nie miauczała. Skorzystała z kuwety, ale niestety nie bardzo chce jeść. Sądzę, że to stresik mały tak na nią działa. Jest izolowana od kota Ewy do momentu zrobienia badań.
Ogólnie to uważam, że kotka nie mogła trafić lepiej. Od razu było widać, że Ewa to kociara i zrobi wiele aby kicia była szczęśliwa

Zatem wszystkich tutaj zgromadzonych proszę o trzymanie kciuków za zdrówko kotki i wyniki badań
No i jeszcze prośba o zmianę tytułu wątku oraz podawanie propozycji imion.