Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!!!Hardkorowa niedziela....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 22, 2010 9:18 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

Wczoraj byłam u pań tylko przez chwilę. Źle się poczułam, myślałam, że tam zemdleję. Podtrułam się wdychaną chemią czy coś....
dite odwaliła kawał dobrej roboty :1luvu: :1luvu: no i spojrzała świeżym okiem.
Udało nam się wydębić od sąsiadów klucz do strycho-suszarni. Zrobiłyśmy zatem kilka prań. Póki sznurów nie brakło. Bierzemy pranie do domów. Pierzemy, suszymy, oddajemy. W szafie odkryłyśmy kłębowiska moli 8O Kto może polecić coś skutecznego :?: Prócz śmierdzącej obrzydliwie naftaliny, bo takiego koktaju smrodowego byśmy nie zniosły...

Smutne jest to, że sprzątamy, sprzątamy, a końca nie widać :cry: I wychodzą coraz to nowe "kwiatki" :cry: :roll:

To skandal, że w Unii Europejsckiej, w cywilizowanym kraju, w milionowym niemal mieście w 21 wieku ludzie żyją w takich warunkach :evil:
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 22, 2010 9:59 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

a może ktoś ma filtr powietrza?
w tych warunkach wydaje się być bardzo wskazany,
będzie łatwiej oddychać,
zminimalizuje się zatrucie chemicznymi oparami

a jeśli która ze sprzątających osób jest przy nadziei,
to najlepiej zrezygnować
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie sie 22, 2010 11:57 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

Po zatruciu np. domestosem polecam bardzo mocną i gorzką herbatę. Na mole są tanie krążki w drogerii, pachną bardzo ładnie lawendą. Uwaga naftalina jest bardzo trująca dla ludzi i kotów. Musicie powyrzucać ubrania które są pełne moli bo one tam mają larwy i będzie zabawa w kółko. Panie pewnie mają kożuchy naturalne a mole je uwielbiają. Mole będą też w spożywczych produktach. Sama z nimi walczyłam ostatnio. Mam taką płytkę bezzapachową i bezpieczną dla kotów. Też nie droga. Działa tylko na dorosłe osobniki. Ogólnie na insekty kupuję produkty Brosa bo są tańsze. Niestety nie zauważyłam moli spożywczych i zalęgły się w kasetonach sufitowych. Co wybiłam dorosłe to znowu nowe i na całą noc musiałam spryskać muchozolem ( pod inna teraz nazwą). Wybiło. Taką akcję trzeba przeprowadzić ale wtedy absolutnie wszystko ( jedzenie) i wszystkich wynieść z pomieszczenia na dobre 12 godzin.
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Nie sie 22, 2010 16:58 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

dite pisze:Zorba napisałaś, że masz karton talerzy przeróżnych, głębokie, miseczki itp. Suszarka do naczyń trochę stara ale ok i zlew nówka ale lata 80. Ktoś ma po drodze? Ktoś bywa w Kaliszu?
Wybierz proszę te głębsze miski, które moga być na jedzenie dla kotów i wodę, te się przydadzą. Talerze Panie mają. Suszarka do naczyń chyba będzie od Włóczka, więc jeżeli się okaże, że pasuje, podziękujemy.


suszarki nie mam - deklarowałam ociekacz, ale do sztućców...
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.18 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.18 ['] Pusia ~'2006/2007? -11.10.22 ['] Bercia ~11'2013 - 25.01.25 ['] Chudzina Mechatka ~2016 - 15.02.2025 ['] Misiu ~05'2012 - 9.06.2025
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1448
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Nie sie 22, 2010 17:22 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

Mam suszarkę taką do zawieszenia nad zlewem. Ale ten transport 8O
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Pon sie 23, 2010 9:46 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

Dite opisała wszystko bardzo dokładnie.
O zadłużeniu pozaczynszowym nie wiedziałyśmy - ciekawe, co jeszcze wypłynie :?
Dobrze, ze się tym zajmiesz, tu ja jestem zielona, Marija pewnie też …

Opalarkę zawiozłam – może do opalenia świetlika między kuchnią i łazienką się przyda?

Sprawę wymiany kuchennego okna ruszyłam dziś w administracji - będzie podanie, w administracji brak środków, pewnie odmowa i takie tam, ale spróbujemy.
Okno obejrzane z bliska do opalania nie nadaje się - rozleci się, już się rozlatuje.

Koty – zaalarmowaly nas wetki leczące koty tych pań. Panie mają do nich zaufanie, do nich poszły po pomoc. Myślę, że sprawę leczenia kotów należy pozostawić im – tzn paniom i ich wetkom. Koty faktycznie nie są w najlepsze formie, są raczej niemłode, leczenie w tych warunkach może nie przynieść oczekiwanych rezultatów – dlatego taka propozycja. Co najmniej trzy kotki nie są wysterylizowane – trzeba to zrobić. Oczywiście i za leczenie, i za sterylki zapłacić będzie trzeba, po cenach preferencyjnych, ale trzeba…


W sobotę byłam, ale króciutko (ganiałam koty w terenie), widziałam zieloną Mariję (duże wrażenie), i sprzątałam niewielką szafę w przedpokoju - byly tam ubrania popakowane w foliowe torby, pewnie ofiarowane paniom przez dobrych ludzi. Nie posikane, ale straszliwie przesiąknięte kocim zapaszkiem - zabrałam je do prania. Uperfumowały mi samochód tak skutecznie, jak nie udalo się żadnemu jajecznemu kocurowi nawet po nasikaniu w kontener. Goska_bs załatwiła jeszcze kilka "praczek" - problem w tym, że te rzeczy nie mogą wrócić do pań, dopóki mieszkanie nie będzie sprzątnięte, bo znów przesiąkną.



I jedna bardzo ważna rzecz - Marija napisała od siebie, ja dodam swoje. Myślę, że dotyczy to także Goski_bs.

Nie jesteśmy w stanie opiekować się tymi paniami w dłuższym okresie czasu. Tak jak napisała wcześniej Marija, mamy pracę, domy, rodziny, własne koty, koty tymczasowe, łapanki, dni wypełnione prawie co do minuty, ciągle biegiem. Ja w sumie spędziłam tam może dwie godziny sobotę, bo dalej gonily mnie stałe obowiązki…
Chyba trochę naiwnie wpakowałyśmy się w to sprzątanie, pod hasłem pomocy kotom, zaalarmowały nas wetki - ale wtedy, kiedy tam byłyśmy, nie było widać kolekcji kup za kanapą (autentyczne, w sobotę pełne wiaderko się uzbierało), ustabilizowane pokłady brudu nie emitowały tego zapaszku, który jest teraz - mieszkanie jest na piętrze, a wchodząc do budynku czuje się bardzo wyraźny zapach chemii (naszej) i kocich odchodów - tego przy wizytach rozpoznawczych nie było.

Dwie osoby sprzątały cały tydzień, dzień w dzień, po 6-8 godzin, i nie udało się im jeszcze "wyjść" z kuchni, lazienki i przedpokoju. Są tam całe dnie - bo mają urlop. Urlop zaraz się kończy.
Była już wizyta MOPS - przejmie opiekę nad paniami, jest do tego ustawowo powolany, ma pracowników etatowych, fachowców, przetarte ścieżki postępowania.

Bardzo szukamy kogoś do pomocy w sprzątaniu, w tym tygodniu trzeba dokończyć zaczęte pomieszczenia i ruszyć pokój. Dwie główne pucmistrzynie - Goska_bs i Marija nie dają rady, może ktoś choć na jeden dzień mógłby przyjść?

Bardzo szukamy kogoś, kto wyszuka, uruchomi i popilotuje w pierwszym okresie pomoc instytucji, o których pisała Kasiulka, lub podobnych, kto - tak jak sugeruje Daggie – napisze np. o pomoc do prezydenta miasta ..

Bardzo szukamy kogoś, kto na dluższą metę zajmie się tematam - tzw wejdzie tam raz na miesiąc, sprawdzi, czy wszysto w porządku, czy opieka MOPS działa..
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 23, 2010 12:05 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

Witam,

jeżeli nadal aktualne to chętnie zakupie żwirek - myślalam o takiej 60-litrowej pace żwirku drewniannego -jest dosyć wydajny, a co najważniejsze można się go dosyć łatwo pozbyć (ciach łopatką do kibelka i nic w domu nie wonieje;).

Może jedna z osób opiekujących się tymi paniami (dite, marija, annskr ?) mogłaby podać mi na maila (kamila-gerlec[małpa]gmx.net) swój adres, ja żwirek kupie na allegro i podam od razu adres docelowy.

Pozdrawiam

Kama

Dziewczyny - naprawde ogromny szacunek, za to co robicie.
W zamyśleniu majestat mają niedościgły
Wielkich sfinksów, co w głębi pustyni zastygły,
Jakby w wieczny zapadły sen odrętwiający.

Norku

 
Posty: 739
Od: Wto cze 01, 2010 15:25

Post » Pon sie 23, 2010 12:25 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

Norku, masz pw.
Dziękujemy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek


_________________

marija

 
Posty: 2315
Od: Czw gru 28, 2006 22:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 23, 2010 13:36 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

Zwirek zamówiony, pieniążki wpłacone - pozostaje tylko mieć nadzieje, że dostawa równie szybko się uwinie;)

marija, podalam do danych kontaktowych przy składaniu zamówienia również numer Twojej komórki - mam nadzieje, że nie masz nic przeciwko temu?

Trzymam kciuki z powodzenie akcji.

Kama

... i :kotek: Norek
W zamyśleniu majestat mają niedościgły
Wielkich sfinksów, co w głębi pustyni zastygły,
Jakby w wieczny zapadły sen odrętwiający.

Norku

 
Posty: 739
Od: Wto cze 01, 2010 15:25

Post » Pon sie 23, 2010 16:45 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

Dziewczyny, super jesteście. Pomoc Społeczna powinna dokończyc Wasze wielkie dzieło sprzątania, przynajmniej jak ja pracowałam w tej instytucji, to nie raz sprzątano i remontowano mieszkania tzw "zbieraczy". MOPS, szczególnie w większych miastach raczej dobrze się sprawdza. Myślę, że potem kurtuazyjna wizyta u kotów raz w miesiącu wystarczy.

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sie 23, 2010 18:44 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

Odkryłam dlaczego Paniom "woń" nie straszna. Starsza Pani ma, jak to z wiekiem, przytłumione zmysły, młodsza Pani ma polipy w nosie, które już tak narosły, że blokują węch w 100%. Dziś dokończyłam malowanie szafki nad zlewem, niestety nie mam farby szybko schnącej. Odczyściłam trochę kaloryfer, przed malowaniem i tak muszę go jeszcze odskrobać ze starych farb. Kaloryfer jest wysoko, więc akrobacje wykonuję na drabince, ale mam nadzieję, że się uda.

Była zgrzewka octu, ale ekstra!

zorba pisze:Mam suszarkę taką do zawieszenia nad zlewem. Ale ten transport
poszukaj proszę na wątku transportowym, popytaj znajomych znajomych, liczę na to że ktoś się znajdzie. Nie mamy pieniążków na przesyłkę.
włóczka pisze:deklarowałam ociekacz, ale do sztućców
przyda się! jak najbardziej

BŁAGAM O DUŻE KUWETY DLA KOTÓW, MOŻE NAWET KRYTE, teraz kotowie załatwiają się w małe metalowe miski !!!??!! dziś chociaż było trochę żwirku bentonitowego po dnie każdej michy. Liczyłyśmy z Panią ile może kosztować żwirek dla kotów na miesiąc, kwota wyszła spora, Pani się poważnie zastanawia czy nie oddać chociaż jednego lub dwóch kotów, bo te koszty. Jak będę jutro postaram się tym dwóm zrobić zdjęcia, może się znajdzie jakiś DT i może Pani się zgodzi.

Pani przez całe swoje życie była karmicielką, wszystkie kotki u niej w domu uratowała z jakiejś opresji, przed zimnem, głodem, spod kół samochodu, przed truciem, póki starczało sił karmiła osiedlowe dziczki, myślę, że warto oddać Jej trochę tego dobra jakie zrobiła dla kociastych. Dziękuję w imieniu Pań za wsparcie.

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 23, 2010 19:27 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

Dita zgłosiłam już w wątku transportowym. Chodzi o to, że te przedmioty które chcę dać tym paniom nie nadają się na wysyłkę pocztą czy kurierem.
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Pon sie 23, 2010 19:32 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

zorba, mam nadzieję, że ktoś będzie jechał i przy okazji przywiezie, a spokojnie możemy poczekać na dary.

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 23, 2010 21:41 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

Jest baner :ok:
Obrazek

Kod banerka do skopiowania w podpis:
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/_ls][img]http://tnij.org/_lsb[/img][/url]

W banerkowie: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=6335984#p6335984
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Pon sie 23, 2010 21:52 Re: Bezradność, koty i łzy- ŁÓDŹ-POMOCY!!Kasa i chemia na już!!!

graszka_gn pisze:Jest baner :ok:
Obrazek

Kod banerka do skopiowania w podpis:
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/_ls][img]http://tnij.org/_lsb[/img][/url]

W banerkowie: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=6335984#p6335984

graszko, ale brud ma "u" zwykłe... nawet, jeśli jest go w bród ;)

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: masseur i 71 gości