DT u J.D.<Ciężkie czasy-40KOTÓW PROSI O GŁOSY !!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 05, 2010 12:02 Re: DT u J.D. :-))) Potrzebny DT dla Kitki od 28 sierpnia

Joasiu, stres jej przejdzie i zaraz miziasta Kita się z niej zrobi. :1luvu:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw sie 05, 2010 19:14 Re: DT u J.D. :-))) Potrzebny DT dla Kitki od 28 sierpnia

J.D. pisze:No chyba tak bo jeśli już raz zjadła i wyszła z klatki[choć chowa się] to chyba jest na dobrej drodze do poprawy.jak uważacie?

Pewnie ,ze tak. Ona sama moze być mocno wystraszona swoje odwagą :wink: idzie ku dobremu, choć moze być jeszcze różnie. Ale pierwsze koty za płoty poszły :mrgreen:
Asia na maila treść i ew foty do ogłoszeń poproszę, namiary także.
m.aska@wp.pl
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55982
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt sie 06, 2010 2:03 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

A ja dorobiłam się nowych pyszczków do dokarmiania.odkryłam przypadkiem szukając czegoś do wynajęcia dla KITY,że 500m ode mnie jest zasłonięta od ulicy posesja,na której pan w stodole pozwala rozmnażać się kotom.Jest ich ok 10.Wyglądają.....niezbyt dobrze łagodnie mówiąc.Na razie nie ma mowy o łapaniu i ciachaniu.Chodzę więc tam z żarełkiem rozsypuję na ganku ale do zimy niedaleko i co wtedy?Jest tam jeszcze pies ale ten wyglądał dobrze tyle ,że z daleka. Mam wrażenie,że bóg uwziął się na mnie.Coraz gorzej z kasą o on mi jeszcze dorzuca głodomorów.A tak reasumując mam u siebie:
-5szt. "Józefiaków";[kocięta]
-Dymka;[kciczka]o
-Eskulapki-szt.2+mama;[kotek +koteczka]
-Brykiet;[dorosły kot]
-KITA;[dorosła kotka]
-Tofik;[pies 3-4l.]
-Drobinka Luka vel Pipi-zaadoptowana przez moją córkę czyli i tak w 99,99% przeze mnie;[sunia ok.3m-cy]
-3 sunie ze schronu:-Saba+Fryga+Marchewa vel Parówa
+dziczki ze stodoły-szt.ok.10[większość kotki-ponoć]
+Lokator-kot pojawiający się od czasu do czasu
+mój prywatny 4pack-nie do adopcji
=20szt. na miejscu +dziczki 8-10szt.+Lokator;
:cry: Boże -dość! :?
zapomniałam -1 pies w hoteliku
:? :( :strach:
Ostatnio edytowano Pt sie 06, 2010 8:14 przez J.D., łącznie edytowano 1 raz

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt sie 06, 2010 3:28 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

:idea: Ło matko :!:
Daj Ci Bozia zdrowie :ok:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sie 06, 2010 5:54 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

daj mi bozia domki no i mogłaby też dac trochę kasy :ok: :ok: :ok:

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt sie 06, 2010 7:06 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Gdyby z domkiem w Zyrardowie sie wyjasnilo na TAK, to moge pomoc w przewiezieniu kociaka. Jutro wieczorem bede jechala z Bialego pociagiem prawdopodobnie o 20. Moge kociaka przenocowac i dowiezc do Zyrardowa w niedziele.

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Pt sie 06, 2010 8:06 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Kiedy właśnie nic się nie wyjaśnia.pani zgodziła sie na wizytę przedadocyjną i zamilkła.Dziwne to trochę :?

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt sie 06, 2010 8:07 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

To masz zagęszczenie. A ja chciałam nieśmiało spytać o suczkę z Drohiczyna ale w tej sytuacji odpuszczę :wink:

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sie 06, 2010 8:21 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Suczka wysterylizowana nie robi różnicy ale SABA,tak strasznie przerażona na początku,zmieniła się w straszną terrorystkę,zabiera kości,nie dopuszcza do jedzenia-czasami-bardzo energiczna i zaborcza dominantka-tak,że Marchewa vel Parówka przeważnie biega po podwórku gdyż z tej racji,że jest niziutka jak jamnik łatwo Sabinie chwytać ją za kark.A robi to naprawdę mocno-sama poczułam.Tym jest to boleśniejsze,że nie wymieniła jeszcze uzębienia i szpilki ostro wbijają się w skórę.Uścisk też ma niekiepski.Gdyby udał się ją wyadoptować wtedy zapraszam bo teraz mogłyby powstawać niespodziewane starcia gdyby trafiła na taką samą dominantkę albo męczyłaby słabszą od siebie

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt sie 06, 2010 9:56 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

J.D. pisze:Kiedy właśnie nic się nie wyjaśnia.pani zgodziła sie na wizytę przedadocyjną i zamilkła.Dziwne to trochę :?

Ja dalej nie mogę się dodzwonić. :roll:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt sie 06, 2010 10:16 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

No właśnie trochę to zastanawiające.Powinni sami odezwać się jeśli im zależało a tu.............cisza.

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt sie 06, 2010 15:18 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Wiecie co jak czytam niektóre posty to normalnie nie wiem czy płakać :cry: czy śmiać się :ryk: .np:
-"mam 5 kotów na tymczasie przyjmę.......wszystko"
-zgłaszam do ankiety Anię bo ma 8kotów"-[to ja zgłaszam siebie bo mam 15kotów+5psów+ok.10dzikotów+1 dochodzący+jeden pies w hoteliku]
Agneska powinnaś zmienić tytuł wątku albo dodać jakiś dramatyczny apel bo ja niestety też zaczynam gonić w piętkę[np. z kasą].Choćby szczepienia-powinnam zaszczepić 6kotów+1psa od wszystkiego,3sunie chociaż od wścieklizny,wysterylizować dwie -może uda się podpiąć pod jakąś KK,nasłać jakąś organizację na posesję i stodołę-rozmnażalnię albo kupić klatkę-łapkę i czatować po nocach na koty na prywatnej posesji-a pod bokiem policja więc jest szansa,że mnie zgarną i wszyscy usłyszą o słynnej łapaczce kotów! :ryk: :ryk: :ryk: z Sokółki 8O 8O.Wtedy będę sławna i wszyscy będą o mnie mówić.........ale to,że jestem głupia.
Ostatnio edytowano Pt sie 06, 2010 17:35 przez J.D., łącznie edytowano 2 razy

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt sie 06, 2010 15:31 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Zaraz usłyszę zarzuty -"nie trzeba było brać".Kochani trzeba było,trzeba ale jeśli brałam to liczyłam się z tym,że będą wydatki.Temu nie ma nowych spodni czy butów,nie byłam u fryzjera czy nie kończę zaczętego remontu.jednak nie mogę powiedzieć,że nie liczyłam na jakąś pomoc finansową.Niestety nie umiem i nie chcę prosić póki jeszcze mam możliwości-choćby coś sprzedać z domowych zasobów.Post nie jest zarzutem czy wyrzutem w jakimś konkretnym kierunku czy do konkretnej osoby!Niech nikt nie czuje się urażony bo nie to było moim celem.Jednak odnoszę wrażenie,że niektórzy uważają,że należą się im szczególne względy.To co mają mówić czy żądać np. aga&2-matka,żona,łapaczka kotów,pielęgniarka,fotograf i jeszcze bóg wie co!;co ma mówić kinia_098 z Darłowa,która jest 15-letnim dzieciakiem i zamiast mieć wakacje lata po piwnicach,strychach i innych falochronach i zbiera kociaki i gania z nimi do weta!Zamiast wyciągać ręce najpierw spójrzcie co i jak to robią inni, co możecie sami zrobić a dopiero potem proście!
Ostatnio edytowano Pt sie 06, 2010 16:12 przez J.D., łącznie edytowano 1 raz

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt sie 06, 2010 15:56 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Póki jeszcze nikt nie rzucił się na mnie z pazurami i zębami śpieszę dodać,że nie mam zamiaru rozpętać kolejnej afery na forum.Jednak błagam!!!spójrzcie dokoła i zastanówcie się-czy ci co robią tak dużo dla bezdomnych zwierząt to wszyscy jesteśmy bogaci jak krezus? czy śpimy na forsie?czy ona spada nam z nieba?Nie moi drodzy!!Wszyscy ograniczamy własne potrzeby do minimum -bywa,że potrzeby rodziny też-stąd mamy pieniądze na bezdomniaki.Najpierw sięgamy do własnych zasobów a jak jest dno to jeszcze dalej sięgamy,jeszcze dalej i jeszcze głębiej.....i jeszcze głębiej.

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt sie 06, 2010 16:10 Re: DT u J.D. :-))) Ratownicy zwierząt z Sokółki

Wiem,że ten mój wątek jest kulejący bo ja nie jestem medialna wolę czyny od gadania.Jednak dziś musiałam wylać z siebie trochę tej goryczy,która się ostatnio nazbierała.Bardzo przepraszam wszystkich,którzy kiedyś będą to czytac i poczują się urażeni.Zauważyłam,że ostatnio coraz więcej ludzi pomagających chce aby śpiewano im hymny pochwalne za to co robią albo chcą "na cudzym grzbiecie do raju".A przecież tu chodzi o zwierzęta a nie o nas.Wielu z was mnie skrytykuje i zapała święty oburzeniem ale [wiem to na pewno]wielu [przynajmniej po cichu] przyzna mi rację.Uprzedzę ewentualne próby zdyskredytowania mnie[nie pierwszy raz zresztą] i powiem,że nie zamierzam wdawac się w czcze dyskusje.To jest moje odczucie a każdy ma prawo do wyrażania własnych uczuć.
edit;ci,którzy robią najwięcej najczęściej właśnie nie "pchają się na afisz" tylko robią bo robią to dla zwierząt a nie dla pochwał i poklasku.

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek, Silverblue i 68 gości