Celinka, Diego i Pyza - w swoich domach :)

Celinka jest dziewuchą na 100% :twisted:

Jutro się ciachamy :ok:

Za bezproblemowe ciachanko i szybciutkie dojście do formy Celinko :ok:

Panna pewnie zła - bo głodna :mrgreen:

za ciacha

Cameo pisze:Panna pewnie zła - bo głodna za ciacha

o zua zua bardzo :twisted:

i zawiedziona, że jedzonka nie dostała, no jak to

i wujkowie też zdziwieni

denerwuję się jak zwykle.......

magdaradek pisze:
denerwuję się jak zwykle.......

Się nie denerwuj, wszystko dobrze pójdzie :ok:

Jeżeli "pani opiekunka" nie była wtedy zaginiona w czasie, to mam informację, ze Celinka (znaczy ten rudy kocurek :wink:

) urodziła się 23 marca.

a to by się zgadzało mniej więcej, bo mi Ania wpisała datę przybliżoną 19.03

Mała już u CC.

Kciukujcie :ok:

Celinka już po zabiegu, wszystko poszło ok, z pół godzinki temu byłam się z nią zobaczyć i pomiziać, a tu zonk :!:

Malutka już w transporterku śpi po zabiegu.

andorka pisze:Celinka już po zabiegu, wszystko poszło ok, z pół godzinki temu byłam się z nią zobaczyć i pomiziać, a tu zonk
Malutka już w transporterku śpi po zabiegu.

oj dziekuję Aniu!!!!!!!!!!!!! ufffffffffff

Celinka dobrze zniosła zabieg, ale teraz jest bardzo niezadowolona i pobudzona...
Biega po całym mieszkaniu i warczy :roll:

Próbuje umyć futerko, ale chyba jest na nim smak jakichś medykamentów i jak poliże to ucieka , chyba sama od siebie i tego zapachu

zazwyczaj wszystkie moje tymczasy były po kastracji/sterylizacji ospale, a Celinka zachowuje się całkiem inaczej.

Mam nadzieję, że ona się uspokoi, biedna :roll:

Wkurzona jest na mnie, hmmmmm.....dostałam łapą :twisted:

no tak. Niedobra ciotka, kazala zrobić koteckowi krzywdę :twisted:

tylko dlaczego Wujo Piotrek nie oberwał?? To przecież on ją zawozil na zabieg :evil:

Może Celinka ma ADHD? :lol:

ale to zupełne przeciwieństwo Toriny :roll:

mimo iż obie są tri

Mała dojdzie do siebie w mgnieniu oka :ok:

magdaradek pisze:Celinka dobrze zniosła zabieg, ale teraz jest bardzo niezadowolona i pobudzona...
Biega po całym mieszkaniu i warczy Próbuje umyć futerko, ale chyba jest na nim smak jakichś medykamentów i jak poliże to ucieka , chyba sama od siebie i tego zapachu
zazwyczaj wszystkie moje tymczasy były po kastracji/sterylizacji ospale, a Celinka zachowuje się całkiem inaczej.

Mam nadzieję, że ona się uspokoi, biedna

Wkurzona jest na mnie, hmmmmm.....dostałam łapą no tak. Niedobra ciotka, kazala zrobić koteckowi krzywdę
tylko dlaczego Wujo Piotrek nie oberwał?? To przecież on ją zawozil na zabieg

zawsze musi być dobry i zły policjant :ryk:

kciuki za małą :ok:

Celinka dziś już lepiej. Noc przespała z nami :twisted:

pomruczała troszkę.
Rano jak wstałam kotka powiedziała baaaaaaaaardzo głośno, że jest strasznie głodna!!!!

no i zjadła podwójną porcję

nie oddała z powrotem, znaczy przyjęło się :lol:

nie jest jeszcze taka bardzo ruchliwa, nie bawi się, ale jest spokojniejsza niż wczoraj i już na nas nie syczy.
chyba już tak nie boli. Ale na rączkach płacze, to na razie jej nie bierzemy.

Pozdrawiamy Ciocie

Dobrze, że Celinka już się lepiej poczuła, jeszcze chwila i zapomni o tych strasznoścoiach :ok:

Uściski dla obolałej panieneczki :1luvu:

Celinka, Diego i Pyza - w swoich domach :)

Kto przegląda forum