Dziękuję Wam za wsparcie w tych trudnych chwilach i za przywrócenie wiary w to, że istnieją wciąż ludzie, dla których życie i szczęście każdego zwierzaka ma dużą wartość. Bo niestety studia często tę wiarę we mnie zabijały. Myślę, że będę częstym gościem na tym forum
Przykro mi, że się nie udało Mój pierwszy taki maleńki tymczas też odszedł.. Było ciężko ale na szczęście się przełamałam. Jeśli tylko masz możliwość to zostań na miau i pomagaj dalej. Osób takich jak Ty niestety ciągle brakuje. Pozdrawiam