DO CZEGO POTRAFI DOPROWADZIC CZŁOWIEK!!!

**Adopcje: 12 >>**

alunia123 pisze:BARTEK w domu,jak cos ma się stać to będę z nim do ostatniej chwili.

przytulam

wieczorem coś napiszę mam nadzieję że coś dobrego!!

trzymam kciuki za wyzdrowienie kotka

Z całego serca :ok:

BARTKOWI troszeczkę lepiej już nie leży na boku ,tylko pomału zmienia pozycję nie wiem czy się cieszyć ,aby to nie była poprawa przed...

Nawet tak nie myśl. Powolutku Bartuś zdrowieje. I moze rzeczywiście lepiej poczuje się w domku

trzymam kciuki!!!! :ok:

uważam że w domu jednak mu lepiej ,bo co chwilę zaglądam do niego,głaskam tylko zacioł się i będzie kiepsko z jedzeniem w końcu ile można być na kroplowkach,jak probuje coć mu podać to zero reakcji i to jest najgorsze bo umrze z głodu.

A spróbuj mu posmarować buzię np. pasztetem. Tak delikatnie maźnij ustka, nosek, może łapkę. Powinien polizać i załapać. Ewentualnie kit kat z kurczakiem z saszetki Tylko uważaj bo smród obłędny. U mnie to działało na niejadki.

Ewentualnie kit kat z kurczakiem z saszetki Tylko uważaj bo smród obłędny.

A mój TŻ kiedyś sam sobie do bułki kupił (i mam nadzieję że to było tylko raz :roll:

) taką saszetkę bo mu się kiedyś zapach podobał jak dawno dawno jeszcze u mojej mamy kot był tym karmiony i zeżarł ze smakiem... :ryk:

Obserwuję wątek i trzymam kciuki za biedactwo :wink:

Nawet nie będę pisać, jak mnie to wqr... :evil:

Zdrowiej biedaku :!:

walcz Bartusiu walcz,
trzymam :ok:

Zaglądam z rana, cieszę się że troszeczkę lepiej.... a może whiskas supreme sardynki czy tuńczyk?
To dopiero daje czadu, u mnie wszystkie kociszcza za tym szaleją.... i dostają z kwasami. :mrgreen:

Czy Bartuś potrzebuje coś do podawania w domu na chwilę obecną ?

**Adopcje: 12 >>**

na moje niejadki udko gotowane z warzywkami(bez pora i selera i nie pierś bo za sucha),drobniutko pokroić, rozrobić z ciepłym rosołkiem i kleikiem ryżowym+ew marchewka.musi byż lejące. Chetnie wypijały rosołek a potem powoli brały sie reszte. Tylko u mnie ciepłe musiało byc. jak nie jadły to przecierałam przez sitko i powolutku strzykawką dawałam. Wszelkie inne przysmaki nie działały.
Powodzenia!
Powoli zacznie jeść!

Bartusiu wytrzymaj, teraz będzie już tylko lepiej.

Tyle porad może akurat coś zaskoczy :mrgreen:

Kciuki Mały, no jedz proszę ....
Myślę jeszcze, że może mu takie dobre jedzenie nie smakować? Może jadał po śmietnikach?

DO CZEGO POTRAFI DOPROWADZIC CZŁOWIEK!!!

Kto przegląda forum