Marlenko, pp o której wspomniała Monika to choroba już przebyta w okresie płodowym, zakończona, jej pozostałościa jest własnie uraz neurologiczny i niezborność ruchowa....nie wymyślaj już choróbsk
PP aktywna objawia się wymiotami biegunka, brakiem apetytu, ogólną osowiałością....a tego u Ciebie nie ma...
Marlenko, kurcze i tak strasznie drogo..za samą konsultację? czy co on chce kociakowi robić? Jedź lepiej do Brzeźna do jego prywatnego gabinetu, za paliwo wyjdzie Cię wiecej 20 zł ?! mogę podjechać z tobą, ja u niego jestem b często i on mnie grosze kasuje (koszta leków) bądź nic za same konsultacje ze względu na moją działalnośc na rzecz kotów, masę sterylek które u niego robiłam itp itd