» Czw paź 07, 2010 21:40
Re: ~~Iskierka..Półplaskata szylkretka~~zostaje u monikah!
Tak, Iskierka zostaje u mnie na stałe, ale ta "stałość" pewnie długo nie potrwa.
Po ostatnich badaniach wet stwierdził, że Iskierka raczej nie dożyje wiosny...
Już wcześniej zastanawiałam się nad jej adopcją, bo bardzo się do niej przywiązałam. Ona do mnie zresztą też. Powstrzymywały mnie jednak nie najlepsze stosunki między Iskierką a Carmen.
Jeszcze w połowie września Iskierka miała w miarę dobre wyniki, nawet sporo się samoistnie poprawiły (kreatynina 4,03, mocznik 232). Kilka dni temu zauważyłam subtelne zmiany w jej samopoczuciu: troszkę mniej jadła i więcej piła. Postanowiłam zrobić badania i niestety okazało się, że w ciągu dwóch tygodni wyniki się bardzo pogorszyły. Wprawdzie morfologia i parametry wątrobowe są w porządku, ale kreatynina wynosi 8,8; mocznik - 342, a fosfor 11,3 (norma do 6,8 mg/dl).
Iskierka dostaje kroplówki, ipakityne, Azodyl i leki osłonowe na żołądek i wątrobę.
Codziennie jeździmy do lecznicy na kroplówkę. Niestety nie mogę jej robić w domu. Próbowałam, ale Iskierka tak się denerwuje, że w ciągu 2,5 godziny zleciało 100 ml (z zaleconych 250).
W lecznicy jest bardzo spokojna, posyczy sobie tylko przy rozcinaniu opatrunku i zakładaniu wężyka do wenflonu. Kroplówka schodzi sprawniej i krócej, więc jest mniej stresu. Poza tym wydaje mi się, że chyba lepiej, żeby dom się jej kojarzył z bezpiecznym azylem, gdzie nikt jej do niczego nie zmusza i nie męczy.
Zaczynamy już mieć problem z żyłami - lewa przednia łapka nie nadaje się i już chyba nie będzie nadawała do założenia wenflonu ze względu na zrosty. Iskierka musi nosić duże opatrunki, bo próbuje wyrywać sobie wenflon
Dzisiaj Iskierka, mimo kroplówek i leków, czuła się wyjątkowo źle. Zrobiła brzydką kupę, nie chciała jeść. Wisiała za to nad miską z wodą. Dostałyśmy pozwolenie na wszystko, nawet mięsko, byleby tylko jadła. Iskierka zjadła trochę wołowiny, trochę saszetki z cielęciną, trochę gerberka.
Widać, że nie czuje się najlepiej. Leży sobie na hamaczku na kaloryferze i się dogrzewa.
Nie jest dobrze...