Bożeno - bardzo Cię proszę o to, byś nie zaczynała tu awantur - rozumiem, że Twój nick został przywołany, ale stosujesz wycieczki personalne w bardzo nieprzyjemnej formie. Nie rób tego, proszę - jeżeli piszesz, pisz w temacie. Temat dotyczy IKI 6 i jej dt. To nie jest wątek o Tobie...
Dobrze, że poruszyłaś ten wątek. Nie jest tak, niestety. Ika ma czasami tendencje do atakowania i obrażania się, gdy tymczasa nie dostanie :BOZENAZWISNIEWA pisze:a co do proponowania domów kotom (to do Liwii)...
-czy nie jest tak ,ze IKA6 proponuje dom kotom,kiedy jednak ktos go weźmie jest zadowolona/i proponuje dom innemu...?Nie wiem tak pytam....
- to z wątku biało-rudego kocurka, który był jednym z kilkunastu, którym Ika oferowała dt w ostatnich dniach ( viewtopic.php?f=1&t=110659 )IKA 6 pisze:Dziwne. 29.04.o godz. 14,27 zaproponowałam Liwi_ DT dla kocurka. Do dzisiaj nie mam odpowiedzi. Ale widzocznie moje DT nie jest odpowiednie
I jeszcze lepsze - z wątku : viewtopic.php?f=13&t=105380&start=30
W skrócie - chore, specjalnej troski kociątka potrzebują tymczasu. IKA 6 oferuje im dom, prosi o pomoc Bożenę :
. Pojawiają się problemy :IKA 6 pisze:No tosmy sobie przydzieliły maluszki bez zgody ich obecnych opiekunów![]()
![]()
...ale udaje się dodzwonić i uzyskać zgodę kierowniczki.IKA 6 pisze:Czemu ta Wasza kierowniczka nie odbiera telefonów. Dzwoniłam dzisiaj przez dwie godzinyJestem wsciekła
![]()
Tu zaczynają się schody - bardzo miło, ale odmownie (z bardzo zresztą rozsądnych powodów) odpowiada Lisabeth:
IKA przekonuje do swojego dt pisząc, że wszystkie koty mają się świetnie, pada jednak przypomnienie o porzuceniu Omegi :Lisabeth pisze:Bardzo ładnie z Twojej strony, że chcesz pomóc maluchom, ale przecież masz sporą gromadkę kotów (w tym jednego ciężko chorego na serce, który potrzebuje spokoju), a dla tych kociaczków z poważnym problemem neurologicznym towarzystwo stada OBCYCH kotów, to duża trauma, która może bardzo niekorzystnie odbić się na ich stanie. Przecież nawet w "Kundelku" one są izolowane, nie przebywają z żadnymi innymi kotami.
Rozumiem poryw serca, sama nieraz muszę się bronić przed pragnieniem wzięcia do domu kolejnej kociej biedy - ale trzeba też rozważyć, czy przypadkiem nie robi się zwierzętom więcej szkody niż pożytku.
Akurat te kociaki zdecydowanie bym Ci odradzała, może lepiej bądź do czasu ich adopcji opiekunem wirtualnym... To też bardzo cenna pomoc.
Ika odpowiada :Lisabeth pisze:Nie wątpię w Twoje dobre intencje ani doświadczenie - choć przyznam, że mój niepokój o kocięta spowodowany jest faktem, że jeden z powierzonych Twej opiece kotów został przez Ciebie oddany do schroniska
"Tłumaczy się" ze śmierci Seleny i pisze :IKA 6 pisze:Skoro tam bardzo martwił Cie zwrot do schroniska, to przypuszczam ze mniej zmartwił by Cie fakt gdybyś widziała w jakim stanie były te dwa koty mój 8letni Głupek i Omega. A może bawi Cie fakt gryzienia sie kotów az do krwi......... Popieram Bożenkę. Jeżeli weźmiesz wszystkie cztery kociaki na DS my odstępujemy od adopcji. Ale jeszcze musisz załatwić to z Kierownikiem Schroniska. Żegnam
IKA 6 pisze:(...) Stwierdzam tylko jedno ze niektóre osoby na miau bardzo wybiórczo traktują temat. Życzę Ci abys wyadoptowała w tym roku przynajmniej tyle maluchów co ja. A za ubiegły rok wyszło mi, że DS znalazło 52 kociaki z umowami adopcyjnymi. Czy zdajesz sobie sprawę ile trzeba poswiecić dla tych kociat miłości, czasu, pieniędzy. I bardzo prosze nie tłumacz mi co to jest kot z problemem neurologicznym. Ja w swoim zyciu przeczytałam dość książek i wysłuchałam dość informacji od vetów. A vetów mam wspaniałych.
Nie będę zanudzać już cytatami, wkleję tylko wątki - bardzo podobnie było w przypadku niewidomego, maleńkiego Bruna (również zgłosiła się IKA i Bożena) - viewtopic.php?f=1&t=104346&hilit=Bruno&start=75 , Ika dawała wyraz swojemu niezadowoleniu też w wątku Lolka : viewtopic.php?f=1&t=104242&p=5395008&hilit=Brun%2A#p5395008 (gdzie potępiano za opieszałość w sprawdzeniu dla niego domu BOZENYZWISNIEWA)