Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
AgaPap pisze:XAgaX pisze:koteczek555 pisze:chcemy nie doposcic do jakiejkolwiek ich smierci. Runo rozmawiales z tym facetem?
rozumiem, że weźmiecie je do siebie NA STAŁE, na kilkanaście lat, żeby nie zabierać domów tym, których urodzeniu się nie da się zapobiec... a co w przypadku śmierci kotki w wyniku porodu? podejmiecie się odchowania kociąt na butelce?
rozważcie jeszcze kastrację aborcyjną, póki nie jest za późno, moja oferta jest nadal aktualna. Tak będzie lepiej dla kotki i dla wszystkich kotów szukających domów.
Gdzie jest kotka to wie tylko Runo.
Niezależnie co będzie trzeba zrobić to w miarę moich możliwosci pomogę, tym bardziej, że jestem chyba najbliżej. Zresztą nawet nie wiadomo czy kotka już nie urodziła, bo Runo ostatnio jak tam był to jej nawet nie widział więc na wiemy jak wysoko była w ciąży.
Chociaz to są trudne decyzje i bardzo ciężko je podejmować to ja też uważam jak XAgaX.
Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, puszatek i 33 gości