Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lis 03, 2010 17:25 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Dobrze że wykryto to zapalenie pęcherza... :(

Myślę że mąż i tak by jej już nie oddał... :wink: Nawet jeśli tak mówi :wink:
Zdjęcia Plameczki - no co tu dużo mówić :1luvu: widać że malutka jest szczęśliwa i że jej dobrze u Was :1luvu:
Mój Leonek tez niestety troszkę utuczony... :oops: Nawet był na diecie, ale nie wytrzymał długo (a raczej my, widząc że kot chce jeść to co lubi, a na inne nawet się nie spojrzy...)

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 03, 2010 23:09 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Hej nika28 :D Fajnie,że pamiętasz o nas!Jak widzisz cały czas leczę malucha ale tak naprawdę jesteśmy już na finiszu.
Cieszę się,że nie jestem osamotnioną opiekunką pączusia :wink: Jak jest nas więcej,to jest mi jakoś lżej!
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 22, 2010 10:08 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Obrazek

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 04, 2011 19:12 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Ech...dziewczyny,nie jest dobrze :(
Mam straszny problem z moją kochaną Plameczką,bidulka ma kłopoty z wypróżnianiem.Od samego początku,jak tylko ją przygarnęłam,widać było,że coś jest nie tak,jakby nie do końca panowała nad tym.Napinała się w kuwecie,schodziła z niej nic nie robiąc a po chwili gubiła kupę w pokoju.Tak zdarzało się bardzo często,ale ponieważ załatwiała się regularnie a kupy były zwarte i,to można było przymknąć na to oko.Moja pani weterynarz podejrzewała,że może mieć to związek z brakiem ogona i być może porażeniem zwieraczy(zakładając,że uległa wypadkowi)Niestety od jakiego miesiąca,może ciut dłużej zauważyłam,że Plamka ma coraz większe problemy.Nim udało jej się zrobić kupę,to miewała zwykle kilka podejść.Na ok.dwa tyg.przed świętami było tak źle,że poprosiłam o pomoc weterynarz,poradziła podawać plameczce syrop "LACTULOZA",podawałam,podawałam i nic.W wigilię musiałam lecieć do weterynarza,bo plamka zaczęła bardzo źle wyglądać,nie zrobiła kupy od tygodnia i widać było,że coś jest nie tak.Pan doktor wyczuł BARDZO duży(wielkości śliwki węgierki)kamień kałowy.Dostała antybiotyk aby zapobiec stanom zapalnym jelita i zrobił lewatywę,ponieważ na szczęście kamień był dość blisko.Powiedział,że powinna sama sobie z tym poradzić.I tak się faktycznie stało,pierwszego dnia świąt,po powrocie od teściów zobaczyłam to monstrum i nie mogłam uwierzyć,że "to" z niej wyszło 8O .Między czasie zmieniłam lek podawany Plamce,na mocniejszy,na zaparcia,również pobudzający pracę jelit-"BISACODYL".Zapewniono mnie,że już będzie ok.tym czasem plamka znowu nie robiła kupy.Poszłam we wtorek po świętach do weterynarza,miała zrobioną lewatywę i nic.Poczekałam jeszcze dwa dni i znowu lewatywa,tym razem się udało,zrobiła kolejny kamień w sylwestra-ale znowu to były tylko jednorazowo.Od sylwestra nic nie zrobiła.Gdy wczoraj wróciłam z pracy zastałam mieszkanie w dramatycznym stanie:przynajmniej dwa ślady po wymiotach,ze trzy plamy moczu na podłodze a Plamka nawet mnie nie przywitała-co w jej wypadku jest dość szokujące,normalnie nie zdążyłabym zdjąć kurtki a już miałabym ją na kolanach.Nie wiele myśląc znowu poleciałam z nią do lekarza.Wymacał brzuszek i powiedział,że nie wie dlaczego są teraz problemy,bo bardzo dużych złogów nie wyczuwa.tzn. coś tam jeszcze jest,ale jest to znacznie mniejsze i zdecydowanie bardziej plastyczne od pierwszego kamienia.Powiedział jeszcze coś co mną tąpnęło,że jeśli to nie zadziała,to może to oznaczać,że Plamka ma problem z perystaltyką jelit,być może porażonych w skutek urazu i nic z tym nie da rady zrobić :( Póki co znowu miała lewatywę,i znowu zmieniliśmy lek,tym razem na "GASPRID",mam go podawać codziennie,jakąś końską dawkę.Zobaczymy,na razie mamy za sobą tylko jedną dawkę i póki co nic :( Jestem na jutro umówiona na pobranie krwi,zobaczymy czy nic się nie zmieniło od ostatniego badania.Jestem wstrząśnięta,Plamka wygląda strasznie,jest osowiała,bardzo mało pije,zdecydowanie mniej je.Ma bardzo brudną sierść,taką jakby tłustą i nastroszoną no i brzydko pachnie okolica ogona,czuć to nawet jak trzymam ją na kolanach.
Słuchajcie,jestem PRZERAŻONA!Czy to możliwe aby to był jej koniec?Jest u mnie dopiero kilka miesięcy,kocham ją bezgranicznie,to najwspanialszy kot po słońcem!Nie wyobrażam sobie życia bez mojej kruszynki :crying: :crying: :crying:
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 04, 2011 19:30 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

O boże :cry:
Biedna Plameczka :cry:
Z opisu przypomina mi to naszego kociaka Gabrysia. Też miał problemy z wypróżnianiem się. Jelito było zapchane kałem, tyle że Gabryś nie próbował robić do kuwety tylko kładł się na podłodze i płakał :( W trzech lecznicach chcieli go uśpić. Jeździliśmy z nim na koniec miasta codziennie, tamta wetka robiła super lewatywy.
Gabryś dostawał masę leków (spróbuję się dowiedzieć nazwy), jadł specjalistyczną karmę.
Jaką Plamka dostaję karmę ?
Gabryś jadł Royal Canin OBESITY i bardzo mu taka karma pomogła.
Jak dostawał normalne jedzonko, nie mógł niestety się wypróżniać i trzeba było znowu jeździć na lewatywy...

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 04, 2011 19:34 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Biedna koteczka. Mad, skontaktuj sie z Kamari, wspaniale opiekuje sie Omi z podobnymi problemami po zle wykonanej operacji usuniecia ogona. To ten wątek viewtopic.php?f=1&t=120972&start=345
Kamari na pewno Ci cos poradzi w kwestii leczenia i zywienia. Trzymaj sie. :(

Arcana

 
Posty: 5732
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 4 >>

Post » Wto sty 04, 2011 20:03 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Dziękuję dziewczyny za szybką odpowiedź i ciepłe słowa.
nika28 pisze:Jaką Plamka dostaję karmę ? .

Do tej pory dostawała royal canin dla wysterylizowanych kotek na zmianę z hill's dla kotów dorosłych.Polecono mi royal canin fibre response ale długo nie mogłam jej znaleźć,na szczęście już dzisiaj do mnie dotarła.Choć teraz po tym co piszesz już sama nie wiem,może powinnam kupić inną,taką jak Ty polecasz.No cóż,zobaczymy.
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 04, 2011 20:34 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Witaj :D
właśnie przeczytałam wątek Plameczki, piękna koteczka :D ma szczęście, że znalazła cudny domek :ok:
Arcana, koci Anioł, podesłała mi link do was, więc się powymądrzam :mrgreen:
Walczę z kuwetkowym problemem u Omisi, kociny bez ogonka. Ponieważ mała ma problem z kontrolą zwieraczy pilnuję przede wszystkim, żeby się regularnie wyprózniała.
U takich futrzaków najważniejsza jest dieta, bardzo dobra jest ta karma, którą ostatnio kupiłaś (fibre response), wet poleca ją na problemy jelitkowe. Sprobuj do karmy dosypać trochę błonnika (do kupienia w sklepie zwierzęcym lub aptece, nie ma różnicy między ludzkim i zwierzęcym). Nie wiem, czy dajesz mięsko, dobry jest kurczak, lekkostrawny (no i nie tuczy :D ).
A przy takim zatwardzeniu jak teraz daj jej do picia tran, na poczatek łyżeczkę do herbaty (większa ilość nie szkodzi, ale może pogonić za dobrze, już to przerabiałam :mrgreen: ).
Jezeli dużo pije, to najpewniej są to nerki (jak stwierdził mój lekarz - zwierzaki sa madre i pomagają sobie przepłukując nerki). Koniecznie, na cito, zrób badanie krwi.
Niestety u kotów bez ogonków, u których zwieracze nie działaja na 100% trzeba stale kontrolować układ moczowy, jelita i wydalanie. Czy możesz ją wyciskać?
I czy Plamcia dawno się odsiersciała?

Bardzo mocno trzymam za was kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto sty 04, 2011 21:30 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Kamari, dzieki, ze wpadlas. Nikt lepiej od Ciebie nie doradzi :1luvu:
A za "aniola" bede bila, albo -jeszcze lepiej- klela jak szewc, bede bardziej przekonujaca :mrgreen:

Arcana

 
Posty: 5732
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 4 >>

Post » Wto sty 04, 2011 22:45 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

mad1, zaciskam kciuki, by ten kryzys jak najszybciej minął. rady kamari z pewnością będą Ci pomocne. dawaj znać, jaka jest sytuacja. trzymaj się!

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 05, 2011 10:05 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Matko, jak to dobrze ,że Was mam :1luvu:
Wiem,że nie jestem sama i mogę czerpać z ogromnego doświadczenia i wiedzy jaką posiadacie.Jesteście aniołami!
Usiadłam do komputera aby ogłosić wesołą nowinę-Plamka właśnie zrobiła kupę :mrgreen: ale niestety widać,że cały czas ma zaparcie,bo właściwie były to dwa ogromne bobki a nie regularna kupa.To nic,dobre i to.Właśnie się ubieram i maszerujemy do lekarza.Po powrocie kupię kurczaczka i może rybę,poszukam jeszcze tranu.
Dam znać po powrocie.
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 05, 2011 10:49 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

ojej - biedna Plamka!!! jak się musiała strasznie nacierpieć przez ostatnie dni :( - oby już teraz było tylko lepiej!

dobrze, że Arcana podesłała tu Kamari z radami! :1luvu: - Kamari zaczyna być forumową specjalistką od kotów z "uszkodzonymi tyłami"..... :ok:

Mad, Plameczko - trzymajcie się kochane!!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Śro sty 05, 2011 11:04 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

hej jeśli będziesz miała jeszcze jakieś problemy to spróbuj poszukać odpowiedzi na tej stronie http://mojekocieta.blogspot.com jest tam wiele ciekawych artykułów,ja sama się tam radze jeśli czegoś nie wiem pozdrowienia :ryk:

dorota0708

 
Posty: 3
Od: Śro sty 05, 2011 10:50

Post » Śro sty 05, 2011 15:46 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

kamari pisze:Niestety u kotów bez ogonków, u których zwieracze nie działają na 100% trzeba stale kontrolować układ moczowy, jelita i wydalanie. Czy możesz ją wyciskać?
I czy Plamcia dawno się odsierściała?
Układ moczowy mam nadzieję jest już bez zarzutów-dopiero co zakończyłam kilku miesięczną kurację na stan zapalny-podawałam antybiotyk i furagin.Niedawno miała testy kontrolne moczu i wynik był w normie.Nie bardzo wiem co masz na myśli mówiąc"wyciskać"?Chodzi o wyciśniecie na siłę moczu do badania?Nie mam pojęcia również jak wygląda "odsierścianie",tzn może i widziałam ale nie wiedziałam o tym :oops:
Pozdrawiam:)

mad1

 
Posty: 126
Od: Czw paź 06, 2005 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 06, 2011 7:16 Re: Chora Plamka bez ogonka w NOWYM DOMKU u mad1 :)

Wyciskanie - chodzi mi o wyciskanie kału, przy zatkanym kocie mozna mu pomoc. Zapytaj weterynarza, powie ci jak to robić (to nie takie straszne, jak sie wydaje :D ).

Odsierścianie - chodzi mi o to czy kot regularnie odksztusza sierść.

:ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: koszka, puszatek i 116 gości