Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 8.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 31, 2010 20:13 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

zaznaczam :oops:
Za adopcje :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Seadramon

 
Posty: 633
Od: Pt maja 02, 2008 20:58
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 31, 2010 20:24 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Szczęścia w nowym wątku! :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro mar 31, 2010 21:30 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Taki OT co do tamtego wątku...
Mieszkam na wsi i takie sytuacje wcale nie są odosobnione. Np. moja sąsiadka nie wykastruje kotki, bo jej jakaś bardzo obeznana w temacie znajoma powiedziała, że po kastracji kotki żyją krócej :evil: . A małe topi :cry: . To się naprawdę nie mieści w głowie, sama dwa lata temu wzięłam od niej 2 malutkie koteczki, żeby je ocalić... Jakbym miała warunki, podkradłabym jej koteczkę na sterylkę, niestety jestem niepełnoletnia i nie mogę o tym decydować :evil:
ObrazekObrazek
Chcesz zabić i zniszczyć, zniewolić nienawiść? Ja też...

Lunszpik

 
Posty: 971
Od: Czw lis 12, 2009 15:41
Lokalizacja: Pod Krakowem (okolice Myślenic). Obecnie Wrocław.

Post » Śro mar 31, 2010 22:51 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

" Całuj mnie,całuj...pocałuj mnie wreszcie ! Jakiś opieszały facet bez ikry mi się trafił ".

Obrazek

Meldujemy się w wątku o naszym byłym DT - Miki i Julcia.

makosz11

 
Posty: 456
Od: Pon sty 08, 2007 14:38
Lokalizacja: Świecie n/Wisłą

Post » Śro mar 31, 2010 22:53 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Coraz ładniejsza ta Julcia. Makosz11 myślę, że pod koniec kwietnia zorganizujemy sterylkę Julci.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw kwi 01, 2010 7:56 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Dobrze był było gdybyś pomogła 'technicznie' bo mąż ponownie w klinice a syn jak w tej piosence :pojawia się i znika... :lol:

makosz11

 
Posty: 456
Od: Pon sty 08, 2007 14:38
Lokalizacja: Świecie n/Wisłą

Post » Czw kwi 01, 2010 8:17 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

makosz11 pisze:Obrazek
- Miki i Julcia.

mirka_t pisze:
Obrazek Rona,Obrazek Aliza,


Wszystkie siostrzyczki urodziwe...

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4985
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw kwi 01, 2010 8:38 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

witam z rana :ok:
zapraszam na bazarek dla Mirki link w moim podpisie :kotek:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Czw kwi 01, 2010 10:36 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

makosz11 pisze: syn jak w tej piosence :pojawia się i znika... :lol:

Też mam tak,z naciskiem na znikanie. :twisted:

ola19

 
Posty: 1140
Od: Czw gru 21, 2006 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw kwi 01, 2010 10:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

ola19 pisze:
makosz11 pisze: syn jak w tej piosence :pojawia się i znika... :lol:

Też mam tak,z naciskiem na znikanie. :twisted:


myślałam, że tylko ja tak mam :x

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw kwi 01, 2010 10:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Egwusia Rona nie jest urodziwa. Aliza i owszem, ale żadna z nich nie dorównuje Julci. Poczekam jeszcze chwilę z ich sterylkami i dopiero po nich zaczną szukać domów. Mojra również o ile przestanie nawracać jej katar. Mojra jest z nich najdrobniejsza a są chyba w podobnym wieku. Taka mini kotka.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw kwi 01, 2010 10:52 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Ola19, Fredziolina macie znikających synów? Nie wiedziałam o tym.
Ja to mam dobrze znikającego. Może w tym roku wreszcię się pojawi a zniknął na 4 lata.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw kwi 01, 2010 10:55 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Ola19, Fredziolina macie znikających synów? Nie wiedziałam o tym.
Ja to mam dobrze znikającego. Może w tym roku wreszcię się pojawi a zniknął na 4 lata.



ja mam chłopczycę :mrgreen:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24


Post » Czw kwi 01, 2010 12:48 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Otrzymałam zgodę na zamieszczenie terści maila od opiekunki Belli i Timony.

"Timcia miała już dawno swoje pierwsze kąpanie, bo jak miała leczone uszy to strasznie z nich wylatywało wszystko i wyglądała jak z buszu wypuszczona. Nawet dała się, trzymała mi rękę i pozwalała sie szorować. Gorzej było przy czesaniu, mąż ją trzymał i czesał a ja troszkę suszyłam, jak było jej za długo to mnie udziobała w rękę, miałam dużego siniaka i dziury jak po ukąszeniu węża, ale jakoś wszyscy przeżyliśmy.

Bella to jest nasz wielki uciekinier. Nauczyła się otwierać szafę i drzwi wejściowe. Jak jest przeciąg to się otwierają a ona raz pcha łapą raz ciągnie i moment jest na klatce, wychyla głowę i się patrzy. Teraz zawsze trzeba zakluczać, myślę, że na szelkach by wyszła na dwór, nie bałaby się tak mocno, bo jest bardzo ciekawska. Za to Timona tylko śpi i żebrze o jedzenie chodź miska pełna.

Takich kotów to ja bym mogła trzymać 100 w domu. No żart, ale jest teraz dobrze, że się godzą i razem bawią. Już nawet obok siebie jedzą, co wcześniej było niedopuszczalne, chodź teraz po za suchą karma to nic innego nie chcą jeść, ani kurczaczka ni rybki, typowe damulki, normalnie hrabiny mi się trafiły. Rano jak mąż wstaje do pracy to Timona tak długo za nim łazi i miauczy aż dosypie jej tą kulkę jedzeni, bo inaczej spokoju nie da, tak sobie pana wyszkoliła. W środku nocy stoi nad uchem i miauczy do głaskania pierw z mojej strony, później jak jej się znudzę idzie z drugiej do męża. Bella przychodzi łasić się rano jak widzi, że już wstałam, szybciej nie przyjdzie, i nie ma lepszej dla nich zabawki niż sznurówki od buciorów męża. Ma kilometrowe i mają się czym bawić."


Obrazek Obrazek


Jutro przyjadą Martin vel Stefek i Szpecia vel Zuzia.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: 44 Kocie Wyspy i 652 gości