Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Mam nadzieję, że u Malikotki lepiej... ciągle mocne kciuki :ok:

u Malikoci bardzo, bardzo źle

Malikociu trzymaj się
przede wszystkim jednak trzymam kciuki za opiekunkę Malikoci. ja przy okazji Arnolda, Emi i Igi przerabiałam co znaczy strach o malego kociaka, co znaczy walka i niepokoj

Walczymy.Zapas łez chyba już na ten kwartał wyczerpuję,po prostu wkurzam się sama na siebie,ze nie mogę słowa normalnie powiedzieć,tylko beczę.
Zwiedziłam dziś piękną Dądrowe Górniczą-u Klorygi odprawiono mnie z kwitkiem,bo mają zajete :evil:

u Molickiego nieprzyjemny doktorek za to założył wenflon od 1 strzału.No to przynajmniej mamy podstawe do dalszego leczenia.Koopa rzadka była wielkości 3 cm,wymiotów niet,choć odruch wym.na zapach conva był.Ale rano jeszcze napoiłam takim bardzo rozcieńcznym,własciwie bez nadziei,bo po cięzkiej nocce byliśmy przygotowani ....no.
Trzymajmy :ok:

Ewaa6 pisze:Malikociu trzymaj się
przede wszystkim jednak trzymam kciuki za opiekunkę Malikoci. ja przy okazji Arnolda, Emi i Igi przerabiałam co znaczy strach o malego kociaka, co znaczy walka i niepokoj

Dziękuję.Zgłoszę sie na terapię...kiedyś..... :ryk:

trzymam mocno kciuki za malutką i za was :ok:

trzymamy

nie wiem co napisać

ja też trzymam kciuki- i za maleństwo i za Dużą. I współczuję

Mam wieści od Dominika, wszystko ok. Wiecej napiszę potem, teraz miejsca na kciuki nie chcę zabierać

oby zyła...oby...juz tak długo walczy

em.em wklej wiesci , tak to jest,ze dobre ze złymi sie splatają

ja pokaze wam Cynamonka-nadal tfu, tfu nie ma pogorszenia, jest lepiej