Kasia ['], Misia, Bengalska, Rózia w DT, Zak i Zdzichu w DS!

puss - będziemy myśleć co dalej z Kaśką, ja jej nie przestanę tak nagle doglądać :wink:

Lubię bardzo tą zmorę i trzeba będzie coś dla niej wymyśleć.

puss pisze:no wiem, wiem wszystko.
Lalka jest pół-dzika, raczej nie do oswojenia. mieszka u mnie, bo nie miałam serca jej puszczać z powrotem na ulicę zimą.

jak pół-dzika, to z czasem na pewno złagodnieje, najważniejsze, żeby dobrze się czuła w domu, w sensie, nie była w ciągłym stresie

córka Kaśki - ta czarna Miśka, właśnie taka była, dzika w lecznicy, ale całkiem oswojona na hali. Dzisiaj łąsiła się do moich rąk, a 2 lata temu je atakowała.

Kaśka jest bardzo zrónoważona - nie ma specjalnych czułości, ale nie ma też agresji, takie "a rób se ze mną co chcesz, tylko dawaj jeść..."

kaja555 pisze: "a rób se ze mną co chcesz, tylko dawaj jeść..."

zaraz idę do Kaśki, wczoraj na mnie fuknęła, bo stała tyłem i nie wiedziała kto to tam ja do muru przypiera pełną miską

Czy mogę prosić o kod banerka Kaśki??? Nie potrafię przekopiować.

amyszka pisze:Banerek dla kici

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/hxjm3][img]http://img16.imageshack.us/img16/4201/kasia9.gif[/img][/url]

Kod banerka powyżej do skopiowania do podpisu to co w ramce :lol:

Kaśka dzisiaj sama czekała na mnie i na śniadanie

Innych kotów nie było. Ona zawsze sobie siedzi w tym samym miejscu, na deskach obok maszyny.
Kaśka się robi chyba coraz grubsza. Ona nigdzie nie chodzi i misek cały czas pilnuje. Może za dużo je? Już mówią na nią spawacze "bambaryła". Przy cukrzycy wiem, że się chudnie, ale chyba też na odwrót? Ona na pewno pije więcej niż inne koty, ale w badaniach cukier nie wyszedł jej znowu aż taki wysoki, żeby stwierdzić cukrzycę. No i nerki i wątrobe miała w porządku.

Brzychol też po dzeciach rozciągnięty, więc optycznie to wygląda na niekończącą się ciążę

, trzeba by ją zwarzyć, wtedy wszystko byłoby jasne...