[GDA] Zjawiskowa szylkretka Elenka[*] Na zawsze w moim sercu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 22, 2009 23:57 Re: [GDA] Zjawiskowa szylkretka Elenka[*] Na zawsze w moim sercu

Seja, jakiekolwiek byś zrobiła badania w tym momencie, to one i tak Ci nic nie powiedzą o tym, czy Elenka miała na 100% FIPa, czy nie. To można określić tylko i wyłacznie na podstawie sekcji zwłok, nie ma tutaj zadnych testów, nic podobnego, tylko metoda obrazowa.

Możesz zrobić Twoim kotkom badania, ale tak naprawde dokładnie NIC przez to nie uzyskasz. Jeżeli wyjdą negatywne, to ok, będzie znaczyło, ze kotki nie mają coronawirusa. Jeżeli nie są one rasowymi, rodowodowymi kotkami z dobrej hodowli, to marne szanse, ze ten test wyjdzie negatywny, bo większość kotów z przeszłością "podwórkową" go ma. I tyle, wirus jest, test wyjdzie pozytywny, ale dalej to nic nie oznacza tak naprawde.

Nie ma testów, które badałyby czy wirus jest zmutowany, czy nie. Poziom przeciwciał też Ci nic nie powie, mój Gucio ['] miał najniższy poziom przeciwciał kilka dni przed śmiercią i głownym atakiem FIPa (postać bezwysiękowa).

U mnie do ostatnch dni kontakt z FIPowym Guciem miała Zula, minął już ponad rok, Zula ma się świetnie, nie robiłam jej nigdy testów na obecność coronawirusa, bo jest zgarnięta, jak wszystkie moje koty z ulicy, więc pewnie go ma.

Powórze Ci jeszcze raz: FIPem nie można się zarazić, to nie jest koci katar, czy pp, czy choćby białaczka.
Obrazowo: masz 5000 kotów, każdy ma wirusa, wg statystyki 1 zachoruje na FIPa. Dlaczego? Nie wiadomo.
FIP bywa nazywany ruletką, taka prawda, nie masz absolutnie zadnego wpływu na to.

Nie panikuj, nie woź teraz kotów na siłe na żadne badania, Ty też postaraj się wyciszyć, stres u kotów jest bardzo poważnym negatywnym czynnikiem. Potrzebujecie odpoczynku.


Nie wiem czy Elenka miała FIPa (bo to nie jest choroba w której cokolwiek można na 100% powiedzieć, niestety), ale nie możesz się obwiniać w zaden sposób bo trzeba było pomóc jej odejść, nikt nie zasługuje, by umierać w męczarniach i się dusić. Zrobiłaś to co mogłaś zrobic dla niej najlepszego.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon lis 23, 2009 1:34 Re: [GDA] Zjawiskowa szylkretka Elenka[*] Na zawsze w moim sercu

Nosicielstwo rozmumiem, nie musisz mi tłumaczyć dwa razy...i tak czytałam Twój poprzedni post chyba z 10 razy...dotarło :D

Jednego nie rozumiem...tej choroby...
Nie wiem czego mogę się spodziewać...
Nie wiem z czym mam się liczyć...

I najważniejsze nie wiem co mam robić...bo nic nie robić nie potrafię.
I tak muszę zaszczepić Tinę i Kropkę, bo jadą ze mną na Święta do domu...a ten FIP... koty mojej Mamy są znajdami...ja je przywlokłam.
Minię z przewlekłym zapaleniem jelit(co teraz wydaje mi się FIP-em... :roll: ) z wynicowanym tyłeczkiem...tydzień do siebie dochodziła i tydzień trwała likwidacja biegunki...pamiętam jak dziś, jak wstawałam o 6.00 nad ranem i ledwo wybudzona leciałam do kuchni gotować na parze dorsza dla niej, mieszać z antybiotykiem i probiotykiem i dawać jej...tak wcześnie wstawałam , bo całe liceum dojeżdżałam jedyne 40km w jedną i 40km w drugą...
Pamiętam moment kąpieli szaro burego kota...jedno mycie, drugie mycie, trzecie...i okazało się , że ona ma białe skarpetki i krawat :D do tej pory się z tego śmiejemy :)
Minul ma teraz 10lat, zaczęła 11rok, nigdy nie wychodziła, od kiedy do nas trafiła.
Mućka ma dopiero 2 latka, zaczęła 3ci i też trafiła do nas na skraju wycieńczenia.
Miała taki koci katar, że kichając robiła tapetę strukturalną...do tej pory szorujemy gilony ze ścian, a to już dwa lata jak jest z nami :) i była koszmarnie zarobaczona - toxocara cati (o ile dobrze zapamiętałam) , że o pchłach i wszołach nie wspomnę...

Obydwie trafiły za miesięcznego kociaka i chciałabym wierzyć, że nie są nosicielkami...przebadam je ...w grudniu robimy Mini badania-teraz z racji wieku robimy je już co rok.
Mućka jest kastratką i też by wypadało...więc przy okazji...

Tinka nie była wychodzącym kotkiem...jej mama owszem.
Kropka...kto to wie? Ma ponad 10lat i tych lat brakuje w jej CV, ale ewidentnie to był kot domowy i raczej na 200% nie wychodziła-skąd wiem? Wypuściła się przez okno na parterze, kiedy zapomnieliśmy zamknąć drzwi do kuchni , a wietrzyliśmy ją. Jeszcze tak spanikowanego kota nie widziałam. Wróciła sama,ale w okolice okna już nigdy nie wskakiwała...

Chciałabym wierzyć (nie pozbawiajcie mnie tej złudnej nadziei) , że one nie są nosicielkami FIP, że nie miały kontaktu z tym paskudztwem...
Nie wyobrażam sobie utraty Mini po 10 latach,bo nagle wirus zmutował... Mućki... Czy Kropki ,którą mam od 9 miesięcy i Tiny , która jest ze mną już 7 miesięcy...

Żyłam nieświadomie, a teraz ... a teraz chcę wierzyć , że moje kice nie mają wirusa , nawet takiego niemutującego...
Najlepiej , żeby nie miały żadnego wirusa ...


ELenciu [*]
Wybacz mi...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon lis 23, 2009 7:50 Re: [GDA] Zjawiskowa szylkretka Elenka[*] Na zawsze w moim sercu

Dopiero doczytałam i bardzo, bardzo mi mi przykro.

Śpij spokojnie prześliczna Elenko (')


To Klub Ślepaczków miał przecież dofinansować operację Elenki, a nie odwrotnie :(
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon lis 23, 2009 8:28 Re: [GDA] Zjawiskowa szylkretka Elenka[*] Na zawsze w moim sercu

:( Maleńka Elenka [']
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Pon lis 23, 2009 8:31 Re: [GDA] Zjawiskowa szylkretka Elenka[*] Na zawsze w moim sercu

Biedna, malutka. :(
Śpij spokojnie koteczku. [']

Wawe

 
Posty: 9487
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lis 23, 2009 12:59 Re: [GDA] Zjawiskowa szylkretka Elenka[*] Na zawsze w moim sercu

AgaPap pisze:Dopiero doczytałam i bardzo, bardzo mi mi przykro.

Śpij spokojnie prześliczna Elenko (')


To Klub Ślepaczków miał przecież dofinansować operację Elenki, a nie odwrotnie :(



Zostały mi pieniążki - 266,5zł
To jest jedna operacja oczka dla jakiegoś kociaka w potrzebie...

Czeka mnie teraz masa wydatków związana z tymczasami...koniec miesiąca i karma się kończy, badania na fiv itd 220zł... do tego morfologia Kropki, szczepienia...bazarki troszkę się rozkręciły...będzie ze 100zł na przyszły miesiąc...
My powoli wyjdziemy z tego dołka finansowego...prawdopodobnie to będzie gdzieś w okolicach lutego...
Jakoś damy radę.
A taki biedny maluch...

Także czekam na odpowiedź od reszty darczyńców czy mogę przekazać te pieniążki na ślepaczki ??

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon lis 23, 2009 14:47 Re: [GDA] Zjawiskowa szylkretka Elenka[*] Na zawsze w moim sercu

Sieja posłuchaj. Mój misiek miał ok. 2 lat kiedy przyszedł do mnie. Przez pol roku nic sie nie działo. Potem były dusznosci. Vet zrobił badania bylismy na konsultacji. Wyrok - fip bezobjawowy zalecenia tabletki odwadniajacei czekanie od pół roku do 2 lat na zgon. Misiek przezył rok we wzglednym stanie zdrowia. Nie było sensu izolowania go skoro wczesniej był z całym stadem. Przyszedł taki dzień a własciwie noc kiedy zaczał sie dusic i rzucać. Rano byłam u veta. Spytała bardzo spokojnie czy chcę go dalej meczyc. Jeżeli bedzie umierał sam bedzie to okrutna agonia i najczesciej w nocy. Poprosiłam o czas. Poszłam z Miskiem na działke i po godzinie wezwałam vetke. W czasie tej godziny Misiu miał dwa ataki. Vetka uspiła go na działce na moich kolanach. Płakałam przez tydzień. Potem rozmawiałam z vetka. Wytłumaczyła mi na czym polega ta choroba. Powiedziała, że zrobiłam dla niego duzo dobrego.
Badania na fip teraz nic Ci nie dadza. Na razie są niewiarygone. Ja zrobiłam po pół roku. Wynik ujemny. Staram się wyprzeć z głowy jakąkolwiek informację o fipie w moim stadzie. Mam nadzieję, że tak bedzie cały czas. Trzymaj się :ok: :ok: :ok:
A Ty Elenko śpij spokojnie [*]
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Pon lis 23, 2009 15:15 Re: [GDA] Zjawiskowa szylkretka Elenka[*] Na zawsze w moim sercu

seja pisze:Nosicielstwo rozmumiem, nie musisz mi tłumaczyć dwa razy...i tak czytałam Twój poprzedni post chyba z 10 razy...dotarło :D

Jednego nie rozumiem...tej choroby...
Nie wiem czego mogę się spodziewać...
Nie wiem z czym mam się liczyć...

I najważniejsze nie wiem co mam robić...bo nic nie robić nie potrafię.
I tak muszę zaszczepić Tinę i Kropkę, bo jadą ze mną na Święta do domu...a ten FIP... koty mojej Mamy są znajdami...ja je przywlokłam.
Minię z przewlekłym zapaleniem jelit(co teraz wydaje mi się FIP-em... :roll: ) z wynicowanym tyłeczkiem...tydzień do siebie dochodziła i tydzień trwała likwidacja biegunki...pamiętam jak dziś, jak wstawałam o 6.00 nad ranem i ledwo wybudzona leciałam do kuchni gotować na parze dorsza dla niej, mieszać z antybiotykiem i probiotykiem i dawać jej...tak wcześnie wstawałam , bo całe liceum dojeżdżałam jedyne 40km w jedną i 40km w drugą...
Pamiętam moment kąpieli szaro burego kota...jedno mycie, drugie mycie, trzecie...i okazało się , że ona ma białe skarpetki i krawat :D do tej pory się z tego śmiejemy :)
Minul ma teraz 10lat, zaczęła 11rok, nigdy nie wychodziła, od kiedy do nas trafiła.
Mućka ma dopiero 2 latka, zaczęła 3ci i też trafiła do nas na skraju wycieńczenia.
Miała taki koci katar, że kichając robiła tapetę strukturalną...do tej pory szorujemy gilony ze ścian, a to już dwa lata jak jest z nami :) i była koszmarnie zarobaczona - toxocara cati (o ile dobrze zapamiętałam) , że o pchłach i wszołach nie wspomnę...

Obydwie trafiły za miesięcznego kociaka i chciałabym wierzyć, że nie są nosicielkami...przebadam je ...w grudniu robimy Mini badania-teraz z racji wieku robimy je już co rok.
Mućka jest kastratką i też by wypadało...więc przy okazji...

Tinka nie była wychodzącym kotkiem...jej mama owszem.
Kropka...kto to wie? Ma ponad 10lat i tych lat brakuje w jej CV, ale ewidentnie to był kot domowy i raczej na 200% nie wychodziła-skąd wiem? Wypuściła się przez okno na parterze, kiedy zapomnieliśmy zamknąć drzwi do kuchni , a wietrzyliśmy ją. Jeszcze tak spanikowanego kota nie widziałam. Wróciła sama,ale w okolice okna już nigdy nie wskakiwała...

Chciałabym wierzyć (nie pozbawiajcie mnie tej złudnej nadziei) , że one nie są nosicielkami FIP, że nie miały kontaktu z tym paskudztwem...
Nie wyobrażam sobie utraty Mini po 10 latach,bo nagle wirus zmutował... Mućki... Czy Kropki ,którą mam od 9 miesięcy i Tiny , która jest ze mną już 7 miesięcy...

Żyłam nieświadomie, a teraz ... a teraz chcę wierzyć , że moje kice nie mają wirusa , nawet takiego niemutującego...
Najlepiej , żeby nie miały żadnego wirusa ...



Wiem, że się boisz, ale posłuchaj jeszcze raz. To jest coś troche podobnego do nowotworu-podobieństwo jest w mechanizmie działania. To nagle zmutowanie czegoś, co w sobie mamy i co przed mutacją jest nieszkodliwe ( w przypadku raka sa to nasze normalne komórki, w przypadku FIP niegroźny wirus).
Tak jak w przypadku nowotworu, pewno zachowania ( np palenie, picie lub praca przy azbeście) zwiększają ryzyko zachorowania ( pomijam w tych rozważaniach czynnik genetyczny), przypuszcza się, że silny stres może spowodować mutację. Ale w obu przypadkach nie ma prostej zasady: czynniki :arrow: skutek. Więc nie ma co czekać na objawienie się nosicielstwa, zarażenia itp. Sama przeżywałam podobne leki, jak przyjęłam do siebie kota z biaaczką, miałąm kilka miesięcy na oswojenie się z lękiem ( tyle żyłą u mnie kotka). Nikt się nie zaraził ( a białaczką akurat można).

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 24, 2009 13:35 Re: [GDA] Zjawiskowa szylkretka Elenka[*] Na zawsze w moim sercu

Dziękuję Wam!

Dziś przelałam pieniążki na konto Ślepaczków.

Elenci nie mogliśmy pomóc, to chociaż innym pomożemy...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro lis 25, 2009 22:35 Re: [GDA] Zjawiskowa szylkretka Elenka[*] Na zawsze w moim sercu

:? :( :cry:
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Sob lis 28, 2009 9:40 Re: [GDA] Zjawiskowa szylkretka Elenka[*] Na zawsze w moim sercu

Dziś mija tydzień...
[*] Elenko :cry:


Tinka i Kropek mają się dobrze.
Obydwie zawlokłam do Weta i przebadałam w kierunku FIV,FelV i FIP.
Do badania pojechała surowica krwi, stwierdziłam , że lepiej raz a porządnie.
Zapożyczyłam się i zrobiłam badania.
Jak będą wszystkie ujemne, to bandziorry moje zaszczepię.
Kropce jeszcze zrobiłam mofrologię z profilem nerkowym, jonogramem i albuminami.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob gru 05, 2009 17:04 Re: [GDA] Zjawiskowa szylkretka Elenka[*] Na zawsze w moim sercu

2 tygodnie [*]

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob gru 05, 2009 17:05 Re: [GDA] Zjawiskowa szylkretka Elenka[*] Na zawsze w moim sercu

czas leci... smutek nie mija...

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 11, 2009 22:37 Re: [GDA] Zjawiskowa szylkretka Elenka[*] Na zawsze w moim sercu

Jutro 3 tygodnie [*] Elenciu...

Twój niedoszły domek przygarnął kota z ulicy... rozpieszcza go...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Czw gru 24, 2009 18:49 Re: [GDA] Zjawiskowa szylkretka Elenka[*] Na zawsze w moim sercu

Elenciu Tobie też życzę Wesołych Świąt, też mocno przytulam!

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, elmas i 368 gości