Miodalik pisze:Przeczytalam caly watek jednym tchem, bo do tej pory tylko podczytywalam na tym zbiorczym.
Nieustajaco trzymam kciuki...
Myslalyscie o doadniu informacji ile pieniazkow udalo sie uzbierac? i ile jeszcze brakuje? takie rzeczy czasami dzialaja lepeij niz wyobraznia...
Witajcie. Od piątku , kiedy przeczytałam tę historię nie przestaję myśleć o tym bohaterze. Chętnie wesprę finansowo, jednak fajnie byłoby żeby ktoś podał kwotę uzbieraną do tej pory. Wiem ,że przy takich poważnych urazach każdy dzień zwłoki to mniejsze szanse na wyzdrowienie. Więc trzeba działać szybko.
