K-ów, Miko ze złamanym kręgosłupem - upiorny dług :-((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 03, 2009 16:21 Re: K-ów,malutki Miko - uśpić albo nie uspić,oto jest pytanie ..

Etiopia pisze:lek. wet. Jacek Mederski Chirurg, Neurochirurg

86-300 Grudziądz
ul. Konstytucji 3 maja 50
tel/fax: 56/46 354 54

Czynne od :

Poniedziałek - Piątek: godz. 10.00 - 20.00
Sobota: godz.10.00 -14.00

email: klinika-wet@tlen.pl

Słyszałam same dobre opinie


to ten, który konsultował ostródzką Filkę, odradził operację ale rtg może mogę mu wysłać

Kurcze, Odi już nie idzie do domu, bo państwo sobie znaleźli kota, pan, który miał wziąć Czako tez się nie odezwał :( Akima, czy ty możesz ponownie ogłosić te moje Muchomory?
Queen-ink, a co to za siostra Muchomorków? w tym samym wieku co one? od Penelopy?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 03, 2009 16:55 Re: K-ów,malutki Miko - uśpić albo nie uspić,oto jest pytanie ..

Tweety pisze:
Etiopia pisze:lek. wet. Jacek Mederski Chirurg, Neurochirurg

86-300 Grudziądz
ul. Konstytucji 3 maja 50
tel/fax: 56/46 354 54

Czynne od :

Poniedziałek - Piątek: godz. 10.00 - 20.00
Sobota: godz.10.00 -14.00

email: klinika-wet@tlen.pl

Słyszałam same dobre opinie


to ten, który konsultował ostródzką Filkę, odradził operację ale rtg może mogę mu wysłać

Kurcze, Odi już nie idzie do domu, bo państwo sobie znaleźli kota, pan, który miał wziąć Czako tez się nie odezwał :( Akima, czy ty możesz ponownie ogłosić te moje Muchomory?
Queen-ink, a co to za siostra Muchomorków? w tym samym wieku co one? od Penelopy?


:(

Siostra jest ze starszego miotu - tego, w którym jest oswajający się biało-rudy i biało-bura; bardzo się cieszę, że się złapała, bo podejrzewałam, że może być w ciąży.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Wto lis 03, 2009 18:24 Re: K-ów,malutki Miko - uśpić albo nie uspić,oto jest pytanie ..

Anna09 wraz z Edit_f wracają już z Myślenic. Na pewno podadzą szczegóły po powrocie. Mamy jutro dowieźć nivalin i milgammę skoro mamy swoje bezpłatne. Dr Ingarden potwierdził diagnozę dr Orła, kręgosłup nie jest zwichnięty tylko złamany. RTG poszło do konsultacji do dr Niedzielskiego. Walczymy, jakiś cień nadziei jest. Na pewno nie będę brać pod uwagę przemycanych na PW albo inaczej tekstów, że za pieniądze władowane w ratowanie Miko można by było to i tamto. Na pewno można ale mało mnie to interesuje

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 03, 2009 18:35 Re: K-ów,malutki Miko - uśpić albo nie uspić,oto jest pytanie ..

Tweety pisze:Anna09 wraz z Edit_f wracają już z Myślenic. Na pewno podadzą szczegóły po powrocie. Mamy jutro dowieźć nivalin i milgammę skoro mamy swoje bezpłatne. Dr Ingarden potwierdził diagnozę dr Orła, kręgosłup nie jest zwichnięty tylko złamany. RTG poszło do konsultacji do dr Niedzielskiego. Walczymy, jakiś cień nadziei jest. Na pewno nie będę brać pod uwagę przemycanych na PW albo inaczej tekstów, że za pieniądze władowane w ratowanie Miko można by było to i tamto. Na pewno można ale mało mnie to interesuje


Trzymam kciuki za kociucha :kotek: (tylko tyle mogę :oops: )

Moje footra również trzymają .
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Wto lis 03, 2009 19:34 Re: K-ów, malutki Miko ze złamanym kręgosłupem - walczymy i już

Wieści z Kocimskiej:
Pipi ciężko oddycha, świszcze jej w oskrzelach lub płucach. Przez czały czas siedziała na rurach, nie zeszła nawet do jedzenia :(
Reszta kretek ok, udało mi się nawet pogłaskać burą i małą czarną (Pianka), jak siedzialy w budkach. W kuwetkach 2 normalne qupki i sioo.
Posprzątałam, dosypałam suchego, dałam wodę z betaglukanem (powoli się kończy!). Zwiedziona postem Kosmy o braku karmy kupiłam kotom juniora, a Ivance Shebę.
Ivanka-przytulanka przesiedziała mi na kolanach dobre pół godziny mrucząc i ugniatając. :1luvu:


BRAK KARMY EXIGENT! ZOSTAŁY 3,5 PUSZKI MOKREGO!

Ponieważ zauważyłam, że pralka była w ruchu, pozwoliłam sobie dopełnić pojemnik na brudy (posłanka od Ivanki i Kretek). Proszku już chyba nie ma, bo nie widziałam. Kupić?

Przyniosłam nowego mopa (bo ktoś się skarżył, że tamten skosmacony), jest w łazience.

I NAJWAŻNIEJSZE: KTO PRZYJDZIE W CZWARTEK POMÓC PRZY ZASTRZYKACH? SAMA NIE DAM RADY, ZWŁASZCZA Z PIPI! A ona najgorzej oddycha.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto lis 03, 2009 19:37 Re: K-ów, malutki Miko ze złamanym kręgosłupem - walczymy i już

Maluszek został w Theriosie. Agnieszka już napisała, że potwierdzono iż kręgosłup jest złamany. Nie wiadomo, co z rdzeniem. Dr Ingarden powiedział, że rokowania są ostrożne/bardzo ostrożne, ale powiedział też, że jak na niego patrzy i widzi jak jest, to mobilizuje go to do działania, aby próbować pomóc maluszkowi.

Miko zasługuje na danie mu szansy. To będzie kosztowało, ale mamy powiedzieć temu ufnie patrzącemu na człowieka kociakowi, że go uśpimy, bo tak będzie taniej?
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 03, 2009 20:15 Re: K-ów, malutki Miko ze złamanym kręgosłupem - walczymy i już

anna09 pisze:
Miko zasługuje na danie mu szansy. To będzie kosztowało, ale mamy powiedzieć temu ufnie patrzącemu na człowieka kociakowi, że go uśpimy, bo tak będzie taniej?



:strach: :strach: :strach:
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 03, 2009 21:36 Re: K-ów,malutki Miko - uśpić albo nie uspić,oto jest pytanie ..

Tweety pisze:Anna09 wraz z Edit_f wracają już z Myślenic. Na pewno podadzą szczegóły po powrocie. Mamy jutro dowieźć nivalin i milgammę skoro mamy swoje bezpłatne. Dr Ingarden potwierdził diagnozę dr Orła, kręgosłup nie jest zwichnięty tylko złamany. RTG poszło do konsultacji do dr Niedzielskiego. Walczymy, jakiś cień nadziei jest. Na pewno nie będę brać pod uwagę przemycanych na PW albo inaczej tekstów, że za pieniądze władowane w ratowanie Miko można by było to i tamto. Na pewno można ale mało mnie to interesuje


...miłość jest bezcenna... osoby, które tak pisza powinny popatrzyc Miko gleboko w oczy i powiedziec mu to bez ogrodek.

zycze tym osobom, zeby w trudnych chwilach spotkaly takich dobrych ludzi, jakich spotkal Miko na swojej drodze... takich, ktorzy beda wierzyc chocby w cien szansy i nie beda rozliczac odruchow serca w przyszlorocznym zeznaniu PIT.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Wto lis 03, 2009 21:41 Re: K-ów, malutki Miko ze złamanym kręgosłupem - walczymy i już

miszelina pisze:Wieści z Kocimskiej:
Pipi ciężko oddycha, świszcze jej w oskrzelach lub płucach. Przez czały czas siedziała na rurach, nie zeszła nawet do jedzenia :(
Reszta kretek ok, udało mi się nawet pogłaskać burą i małą czarną (Pianka), jak siedzialy w budkach. W kuwetkach 2 normalne qupki i sioo.
Posprzątałam, dosypałam suchego, dałam wodę z betaglukanem (powoli się kończy!). Zwiedziona postem Kosmy o braku karmy kupiłam kotom juniora, a Ivance Shebę.
Ivanka-przytulanka przesiedziała mi na kolanach dobre pół godziny mrucząc i ugniatając. :1luvu:


BRAK KARMY EXIGENT! ZOSTAŁY 3,5 PUSZKI MOKREGO!

Ponieważ zauważyłam, że pralka była w ruchu, pozwoliłam sobie dopełnić pojemnik na brudy (posłanka od Ivanki i Kretek). Proszku już chyba nie ma, bo nie widziałam. Kupić?

Przyniosłam nowego mopa (bo ktoś się skarżył, że tamten skosmacony), jest w łazience.

I NAJWAŻNIEJSZE: KTO PRZYJDZIE W CZWARTEK POMÓC PRZY ZASTRZYKACH? SAMA NIE DAM RADY, ZWŁASZCZA Z PIPI! A ona najgorzej oddycha.


O ktorej bedziesz w czwartek na Kocimskiej?
Ja staram sie zalatwic z lekarzem (L4) ale mysle ze w czwartek wieczorem bede miala wolny czas.
Tweety do Ciebie tez musze wpasc z faktura... Daj znac jak jestes wolna i kiedy.

Melduje ze wypuszczam Borki na wieczorna porcje szalenstw. Co ma byc to bedzie najwyzej bede miec pretekst do wymiany mebli ;) (albo komputera hehe :twisted: )
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Wto lis 03, 2009 21:44 Re: K-ów, malutki Miko ze złamanym kręgosłupem - walczymy i już

Czy jutro ktos moglby mnie podrzucic do weta (Szpeyer) na szczepienie i z powrotem do domu?
Ogolem cztery koty (moje dwa i malizny) a nie dam rady dzwignac kontenerkow :/
Jest strasznie zimno i nie chcialabym narazac maluchow na zmarzniecie...

Preferowana pora wieczorowa.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Wto lis 03, 2009 21:47 Re: K-ów, malutki Miko ze złamanym kręgosłupem - walczymy i już

miszelina pisze:
I NAJWAŻNIEJSZE: KTO PRZYJDZIE W CZWARTEK POMÓC PRZY ZASTRZYKACH? SAMA NIE DAM RADY, ZWŁASZCZA Z PIPI! A ona najgorzej oddycha.


Ja mogę przyjść na 'szkolenie' w czwartek zamiast w środę. O której będziesz?

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Wto lis 03, 2009 22:03 Re: K-ów, malutki Miko ze złamanym kręgosłupem - walczymy i już

Solangelica, Queen_ink: odpowiadam hurtowo

Na Kocimskiej będe w czwartek od 17.30, mogę być później, jeśli Wam pasuje. Z góry dziekuję.

Sol, jutro kończę pracę o 17, mogę podjechać do Ciebie po 18.00. Pasuje?
Masz transportery? Czy wziąć?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto lis 03, 2009 22:06 Re: K-ów, malutki Miko ze złamanym kręgosłupem - walczymy i już

Dla mnie 17.30 jest ok., później też może być.
Czy będę mogła ograbić Cię z Kocimskich kluczy, żeby je dorobić w piątek? W poniedziałek rano zaczynam.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Wto lis 03, 2009 22:07 Re: K-ów, malutki Miko ze złamanym kręgosłupem - walczymy i już

miszelina pisze:Wieści z Kocimskiej:
Pipi ciężko oddycha, świszcze jej w oskrzelach lub płucach. Przez czały czas siedziała na rurach, nie zeszła nawet do jedzenia :(
Reszta kretek ok, udało mi się nawet pogłaskać burą i małą czarną (Pianka), jak siedzialy w budkach. W kuwetkach 2 normalne qupki i sioo.
Posprzątałam, dosypałam suchego, dałam wodę z betaglukanem (powoli się kończy!). Zwiedziona postem Kosmy o braku karmy kupiłam kotom juniora, a Ivance Shebę.
Ivanka-przytulanka przesiedziała mi na kolanach dobre pół godziny mrucząc i ugniatając. :1luvu:


BRAK KARMY EXIGENT! ZOSTAŁY 3,5 PUSZKI MOKREGO!

Ponieważ zauważyłam, że pralka była w ruchu, pozwoliłam sobie dopełnić pojemnik na brudy (posłanka od Ivanki i Kretek). Proszku już chyba nie ma, bo nie widziałam. Kupić?

Przyniosłam nowego mopa (bo ktoś się skarżył, że tamten skosmacony), jest w łazience.

I NAJWAŻNIEJSZE: KTO PRZYJDZIE W CZWARTEK POMÓC PRZY ZASTRZYKACH? SAMA NIE DAM RADY, ZWŁASZCZA Z PIPI! A ona najgorzej oddycha.


kurcze, doktor słuchał wczoraj uważnie, nie stwierdził świstów ani w oskrzelach ani w płucach :roll: . Oddycha płycej, to fakt ale to na tym etapie choroby ponoć jest jeszcze możliwe. Kociuchy powinny już dalej radzić sobie z choroba same, tylko trzeba pamiętać o nawilżaniu.

Czy exigent był dla kogoś specjalnie?
Na mopa skarżyłam się ja, straszną ilość śmieci zostawiał po sobie. Myślę, że w czwartek Robert podejdzie (doniesie też puszki i wichajster do trzeciej łapki, bo pan producent dosłał to co się zepsuło/zgubiło) ale dobrze by było aby ktoś jeszcze, bo burania nas nie lubi, oj nie i we dwójkę dać jej zastrzyk to nie jest prosta sprawa.
Na betaglukan czekam, bo nie było, najwyżej kupię.

Ralf u Zosi bardzo choruje, prawdopodobnie robaczyca usiłuje go wykończyć. Jest pod dobrą opieką ale martwię się o niego bardzo :(

U Irmy z Daszyńskiego odnowiła się przepuklina, musi iść na powtórny zabieg.

Ależ się chromoli znowu :cry:

Muchomory są już podwójnie zaszczepione, może w końcu trafią do dobrych domów ...

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 03, 2009 22:16 Re: K-ów, malutki Miko ze złamanym kręgosłupem - walczymy i już

miszelina pisze:Solangelica, Queen_ink: odpowiadam hurtowo

Na Kocimskiej będe w czwartek od 17.30, mogę być później, jeśli Wam pasuje. Z góry dziekuję.

Sol, jutro kończę pracę o 17, mogę podjechać do Ciebie po 18.00. Pasuje?
Masz transportery? Czy wziąć?


Pasuje bardzo! I dziekuje Ci bardzo :)
Juz Ci pisze priwa.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 121 gości