Alek za TM [*][*][*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 23, 2009 14:00 Re: mlody kotek-czeka na amputację łapki-szukamy DOMKU!

W zeszłym roku miałam pod opieka kotkę, która miała zmiażdzoną łapkę tak jak Alek (nie wiem czy to imię obowiązuje :wink: ). Łapka wygladała tak jak na zdjęciu, po prostu okropnie :( . Weci jednoznacznie po zrobieniu RTG i sprawdzeniu czucia zaproponowali amputację. Rana po operacji zagoiła się bardzo szybko, a kotka dzięki swojej "ułomności" równie szybko znalazła dom w Poznaniu.
Mocno trzymam kciuki za kocurka :ok: :ok: :ok: .

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Śro wrz 23, 2009 14:20 Re: mlody kotek-czeka na amputację łapki-szukamy DOMKU!

filo pisze:Wezmę trójłapka. Jak już się zdeklarowałam, to nie wycofam się tylko z powodu braku łapki. Proszę tylko o uwzględnienie, że ja początkujący DT jestem :oops: W kwestiach medycznych liczę na szczegółowe instrukcje.


Witaj!Mam kota bez nóżki i super sobie radzi-wręcz wiatr w ogonie ma.Od razu po zabiegu trzeba uwazac, bo kotek moze chciec sie na nodze(obcietej)opierac i czesto sie w kikut uderza,co sprawia duzy ból.Radze nie forsowac z myszka na patyku.Sama zobaczysz kiedy wydobrzeje...Odnosnie decyzji o amputacji.W tej chwili mam kota ze schronu we Wrocławiu-adoptowałam go na stałe, bo przyjechał na tymczas w sierpniu.Tutaj sytuacja jest prawie identyczna-noga połamana,ale w 3 miejscach w tym własnie w takim miejscu jak ma Alek...Kotu w chronie noga sie połamana zrosła(fajna pomoc!),i nie miał cucia.Dostawal leki takie przeciwbólowe od mojego weta i niestety podjelismy decyzje o amputacji nogi.....Operacja miała sie odbyc w ubiegłym tygodniu...i ...kotu wróciło czucie w kimiejscu ,gdzie stwierdzono martwice.Byc moze leki tak zadzialały.Kocur Peja zaczał podpierac sie na tej łapie,chociaz czesciej ma ja podkulona.nOGA ZACHOWANA...wIEM,ZE JUZ WIZYTA AMPUTACYJNA USTALONA,MOZNA JEDNAK SPRÓBOWAC PODAC LEKI NA POBUDZENIE KRAZENIA I OPATRZYC ŁAPKE USZTYWNIAJAC JA.nAWET XLE ZROSNIETA MOZE BYC POMOCNA, BO KOT CIEZAR CIAŁA ROZKŁADA WTEDY NA 2...jESLI COS MOJE SUGESTIE POMOGA TO SIE CIESZE.dOMKI STAŁE DLA 3 -LAPKÓW SA...mOJE "KULASKI"SA PRZEKOCHANE I BARDZO PRZYLEPNE...gDYBYS JAKIEJS RADY POTRZEBOWAŁA-NAPISZ.tEZ TAKI NAPÓJ vijo DLA KOTÓW JEST BDB NA WZMOCNIENIE...POLECAM. :kotek:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro wrz 23, 2009 14:23 Re: mlody kotek-czeka na amputację łapki-szukamy DOMKU!

BOZENAZWISNIEWA pisze:
filo pisze:Wezmę trójłapka. Jak już się zdeklarowałam, to nie wycofam się tylko z powodu braku łapki. Proszę tylko o uwzględnienie, że ja początkujący DT jestem :oops: W kwestiach medycznych liczę na szczegółowe instrukcje.


Witaj!Mam kota bez nóżki i super sobie radzi-wręcz wiatr w ogonie ma.Od razu po zabiegu trzeba uwazac, bo kotek moze chciec sie na nodze(obcietej)opierac i czesto sie w kikut uderza,co sprawia duzy ból.Radze nie forsowac z myszka na patyku.Sama zobaczysz kiedy wydobrzeje...Odnosnie decyzji o amputacji.W tej chwili mam kota ze schronu we Wrocławiu-adoptowałam go na stałe, bo przyjechał na tymczas w sierpniu.Tutaj sytuacja jest prawie identyczna-noga połamana,ale w 3 miejscach w tym własnie w takim miejscu jak ma Alek...Kotu w chronie noga sie połamana zrosła(fajna pomoc!),i nie miał cucia.Dostawal leki takie przeciwbólowe od mojego weta i niestety podjelismy decyzje o amputacji nogi.....Operacja miała sie odbyc w ubiegłym tygodniu...i ...kotu wróciło czucie w kimiejscu ,gdzie stwierdzono martwice.Byc moze leki tak zadzialały.Kocur Peja zaczał podpierac sie na tej łapie,chociaz czesciej ma ja podkulona.nOGA ZACHOWANA...wIEM,ZE JUZ WIZYTA AMPUTACYJNA USTALONA,MOZNA JEDNAK SPRÓBOWAC PODAC LEKI NA POBUDZENIE KRAZENIA I OPATRZYC ŁAPKE USZTYWNIAJAC JA.nAWET XLE ZROSNIETA MOZE BYC POMOCNA, BO KOT CIEZAR CIAŁA ROZKŁADA WTEDY NA 2...jESLI COS MOJE SUGESTIE POMOGA TO SIE CIESZE.dOMKI STAŁE DLA 3 -LAPKÓW SA...mOJE "KULASKI"SA PRZEKOCHANE I BARDZO PRZYLEPNE...gDYBYS JAKIEJS RADY POTRZEBOWAŁA-NAPISZ.tEZ TAKI NAPÓJ vijo DLA KOTÓW JEST BDB NA WZMOCNIENIE...POLECAM. :kotek:

Przepraszam za błedy,.PRAWDA JEST,ZE PO AMPUTACJI NÓZKA SZYBKO SIE GOI...POWODZENIA...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro wrz 23, 2009 18:32 Re: mlody kotek-czeka na amputację łapki-szukamy DOMKU!

Bardzo się cieszę, że wszystko dobrze się układa. Znam kilka kotów bez łapki, które doskonale dają sobie radę i mają fantastyczne domki :ok:

Co do imienia - Alek, fajne imię :D Sama w domu mam Alusia :D :D :D Ale miałam też na DT Agatkę, który był 10-letnim kocurem :lol: W DS - Agatka został zmieniony w GAgatka, bo to niezły gagatek jest 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro wrz 23, 2009 19:34 Re: mlody kotek-czeka na amputację łapki-szukamy DOMKU!

Operacja jutro o 18.
A co do łapki - to stare złamanie, porobiły sie zrosty i w warunkach mieszkalnych chłopak nie używa tej łapki. Wręcz mu przeszkadza, bo jak się nachyla czy wchodzi do kuwety, to wszystko brudzi, bo jest otwarta rana w miejscu, w którym pewnie na dworze sie podpierał. Kikuta nie będzie, bo byłby za jakiś czas ten sam problem - poraniona skóra. łapa będzie odjęta w barku.
Już chłopakowi dziś powiedziałam, żeby pożegnał ładnie łapkę i pomponiki. A ten słodziak za to władował mi sie na kolana, zawinął w kłębek i mrucząc poszedł spać. Jest przesłodki ;)

Filo, dostaniesz całą dokumentację weterynaryjną, jakby nowy wet chciał. No i info, co dalej. Ale będzie dobrze ;)
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Śro wrz 23, 2009 19:42 Re: mlody kotek-czeka na amputację łapki-szukamy DOMKU!

A zdjęcia :?: :?: :?: :?: :?: :?: Obiecałaś 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro wrz 23, 2009 19:50 Re: mlody kotek-czeka na amputację łapki-szukamy DOMKU!

powodzenia w takim razie :ok:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro wrz 23, 2009 21:37 Re: mlody kotek-czeka na amputację łapki-szukamy DOMKU!

Sorki, zdjęć dziś niet - nie dostałam wieczorem baterii w markecie, a potem kroplówki, śmierdziuszki w kuwetkach i zapomniałam :oops:

Ale jutro na pewno - i przed operacja i po wybudzeniu ;)
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Śro wrz 23, 2009 22:09 Re: mlody kotek-czeka na amputację łapki-szukamy DOMKU!

To ja sobie spokojnie poczekam na te zdjątka :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro wrz 23, 2009 22:11 Re: mlody kotek-czeka na amputację łapki-szukamy DOMKU!

Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Śro wrz 23, 2009 22:26 Re: mlody kotek-czeka na amputację łapki-szukamy DOMKU!

Igulec, sorry :oops: Nie mogę niestety pomóc :? Mam ciężko chorego Puszkina, który odchodzi ........

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro wrz 23, 2009 23:11 Re: mlody kotek-czeka na amputację łapki-szukamy DOMKU!

Współczuje. Ucałuj go od nas w czółko - to TEN Puszkin, z forum?
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Czw wrz 24, 2009 11:28 Re: mlody kotek-czeka na amputację łapki-szukamy DOMKU!

Igulec pisze:Operacja jutro o 18.
A co do łapki - to stare złamanie, porobiły sie zrosty i w warunkach mieszkalnych chłopak nie używa tej łapki. Wręcz mu przeszkadza, bo jak się nachyla czy wchodzi do kuwety, to wszystko brudzi, bo jest otwarta rana w miejscu, w którym pewnie na dworze sie podpierał. Kikuta nie będzie, bo byłby za jakiś czas ten sam problem - poraniona skóra. łapa będzie odjęta w barku.
Już chłopakowi dziś powiedziałam, żeby pożegnał ładnie łapkę i pomponiki. A ten słodziak za to władował mi sie na kolana, zawinął w kłębek i mrucząc poszedł spać. Jest przesłodki ;)

Filo, dostaniesz całą dokumentację weterynaryjną, jakby nowy wet chciał. No i info, co dalej. Ale będzie dobrze ;)


dzis operacja...Alek - chłopaku - trzymam z całych sił kciuki za Ciebie....

sluchajcie - a jak to jest z psychiką u takiego kota - kiedy po operacji nie ma lapki...czy dlugo to odchorowuje...?
Obrazek

carolinascotties

 
Posty: 45
Od: Wto wrz 15, 2009 21:21

Post » Czw wrz 24, 2009 11:38 Re: mlody kotek-czeka na amputację łapki-szukamy DOMKU!

Ja nie widziałam załamania u koteczki. Łapka i tak wcześniej wisiała i bardziej chyba przeszkadzała niz pomagała. Na początku napewno ból zrobi swoje, ale bedzie dobrze, zobaczysz.

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Czw wrz 24, 2009 11:43 Re: mlody kotek-czeka na amputację łapki-szukamy DOMKU!

oj to dobrze... wierze, ze Alek da rade :)
Obrazek

carolinascotties

 
Posty: 45
Od: Wto wrz 15, 2009 21:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 85 gości