Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 5.

» Czw sie 06, 2009 22:43

mirka_t pisze::arrow: Igraszki Diabła

Chyba sobie jutro w pracy obejrzę, bo tu mi się do rana nie załaduje :evil:

Dobranoc

» Czw sie 06, 2009 23:56

Diablo jest przepieknym kotem

» Pt sie 07, 2009 9:12

Obejrzałam - rozkoszny jest.
I chyba wielki, co? Chyba, że to futro mu tak dodaje objętości

Oglądnęłam sobie jeszcze czesanie Chada - niesamowite, że on na to pozwala....

A, i jeszcze Benka. Benio jest na pewno rodzinką mojej Kluseczki ['].
Identycznie się zachowuje, ma tak samo miękko-ostrożne ruchy i pieszczocha się też w ten sam sposób.

» Pt sie 07, 2009 10:22

Diablo jest spory. Waży już około 5,5kg a futro chyba mu jeszcze całkiem nie odrosło. Chad to najłagodniejszy i najweselszy pers, jakiego miałam.
Od dawna pisała do mnie pani zainteresowana Benkiem. Zniechęcałam ją jak mogłam, ale się nie dawała. Czekała na wyleczenie Benka z grzybicy, opisywała jak ma zamiar zabezpieczyć balkon. We wtorek zaproponowałam przywiezienie Benka w niedzielę i zapadła cisza. Chyba zacznę rozglądać się za innym domem dla Benka.

Popełniłam błąd i zaczęłam kilka dni temu zbytnio miziać Maszę. Teraz nie mogę się od niej opędzić. Sypia na poduszce nad moją głową. Koti nadal sypia na mojej szyi lub przyklejona do mojego karku. W te upały jest bardzo męczące.

» Pt sie 07, 2009 10:32

Mó ukochany Diablo...

jest słodki OCH !

» Pt sie 07, 2009 12:56

mirka_t pisze:Od dawna pisała do mnie pani zainteresowana Benkiem. Zniechęcałam ją jak mogłam, ale się nie dawała. Czekała na wyleczenie Benka z grzybicy, opisywała jak ma zamiar zabezpieczyć balkon. We wtorek zaproponowałam przywiezienie Benka w niedzielę i zapadła cisza. Chyba zacznę rozglądać się za innym domem dla Benka.

Nie wie co traci. Tonki to najmilsze koty na świecie - a po życiu z Kluśką twierdzę, że najgrzeczniejsze. Ona nigdy nie wskoczyła mi na stół, nigdy nic nie zrzuciła, nie zniszczyła, nie ukradła żadnego jedzenia. Ot, pluszowa maskotka.

mirka_t pisze:Popełniłam błąd i zaczęłam kilka dni temu zbytnio miziać Maszę. Teraz nie mogę się od niej opędzić. Sypia na poduszce nad moją głową.

Stało się

Ale jak ja Ci zazdroszczę... U nas byłoby odwrotnie, to ona nie mogłaby się opędzić ode mnie

» Pt sie 07, 2009 13:16

Kaa ...... jak nie prosba to grozba,.......mam piwnice specjalna dla niepokornych tz .......jelsi masz dosc oporu swojego ....przywiez schowamy.....i a wmiedzyczasie bedziesz mogla miec futerek ile chcesz

))

» Pt sie 07, 2009 13:50

Fajnie by było,ale jednak szkoda że się nie odzywa bo Benek jest cudny.
Co do leżenia na karku powinnaś się cieszyć, moja Czesia właśnie tak okazuje mi miłość.