Espi - znowu u Cameo w dt, ds bardzo potrzeby :-((((

[Luinloth]

Espi ma dom? Espi ma dom! Ale fajnie

[Cameo]

Espi ma dom? Espi ma dom! Ale fajnie

Tak Sabinko, i to jaki DOM

Dzwoniłam do Olgi, Espi pozwala się głaskać, jest miziasta... ale tylko wtedy kiedy ma na to ochotę

I zmieniła nawyki żywieniowe teraz z apetytem zjada saszetki RC...

[gosiaa]

Oj właśnie doczytałam, cieszę sie ogromnie że Espi już w swoim domku

[Luinloth]

Espi ma dom? Espi ma dom! Ale fajnie

Tak Sabinko, i to jaki DOM

Dzwoniłam do Olgi, Espi pozwala się głaskać, jest miziasta... ale tylko wtedy kiedy ma na to ochotę

I zmieniła nawyki żywieniowe teraz z apetytem zjada saszetki RC...

to może i mój tata z czasem się przekona do zdrowej żywności?

[Cameo]

Tylko że ja... ekhem... rozpieściłam Espi

U mnie jadła tylko najlepsze puszki, saszetki RC nie, puszki Recovery nie...

Acha, i suchego RC też nie chciała

[Olga-Negra]

Wieści z domu

Espi to ... mała terrorystka. Okupuje łazienkę i warczy na każdego kto ośmieli się tam wejść, a zwłaszcza na Negrę, którą na dokładkę goni gdzie pieprz rośnie i atakuje, nie pozwalając jej nawet skorzystać z kuwety. Negra to bardzo pokojowo nastawiona kotka, ale nie wiem jak długo będzie cierpliwie znosić takie traktowanie.
Espi jest potwornie żarłoczna - wciąga 2 miseczki suchego RC i półtora saszetki / 24h!
Apetyt ma naprawdę niesamowity, zjada TOTALNIE WSZYSTKO i to w ZATRWAŻAJĄCO WIELKICH ILOŚCIACH jak widać!!! Mam nadzieję, że się nie rozchoruje. Nie chcę jej ograniczać, bo jest strasznie chuda.
Na psa nie reaguje wcale. Miziasta - jak to nazwała Cameo - wcale nie jest ale, gdy ma ochotę daje się pogłaskać. Cameo zajęło oswajanie jej dwa miesiące, u nas może potrwa to krócej, dzięki pracy jaką Cameo włożyła w jej oswajanie, więc wierzę że Espi nieco zmięknie i się dostosuje. Piszę szczerze, bez roztkliwiania się, bo taka jest prawda. Damy jej tyle czasu ile będzie potrzebowała, mając jednak nadzieję, że jej ataki agresji miną bezpowrotnie, a Was proszę o trzymanie kciuków by tak było.



Z ostatniej chwili:
Esperanza leży u Oskara w pokoju na łóżku - czyżby wiedziała że czas się zmienić i zadomowić? Oby ...

[Cameo]

Espi to ... mała terrorystka. Okupuje łazienkę i warczy na każdego kto ośmieli się tam wejść, a zwłaszcza na Negrę, którą na dokładkę goni gdzie pieprz rośnie i atakuje, nie pozwalając jej nawet skorzystać z kuwety. Negra to bardzo pokojowo nastawiona kotka, ale nie wiem jak długo będzie cierpliwie znosić takie traktowanie.

Olga, spokojnie... pamiętasz że opowiadałam ci o mojej Kredce, ona też miała problemy z zaakceptowaniem moich futer. Mało tego, dalej goni Filipa, Salci też nie cierpi... tylko Maja jest jej najlepszą przyjaciółką, chociaż i ona czasami obrywa po czarnym łbie

Espi jest potwornie żarłoczna - wciąga 2 miseczki suchego RC i półtora saszetki / 24h!
Apetyt ma naprawdę niesamowity, zjada TOTALNIE WSZYSTKO i to w ZATRWAŻAJĄCO WIELKICH ILOŚCIACH jak widać!!! Mam nadzieję, że się nie rozchoruje. Nie chcę jej ograniczać, bo jest strasznie chuda

No nie, bo zaraz wyjdzie że głodzę koty

U mnie jest tak:

- rano, śniadanie (dobrej jakości sucha karma, Espi jadła mieszankę RC Hypoallergenic z Sanabelle) suche jest 24h/d w miskach
- popołudniu, obiad (dobrej jakości puszki, moje koty jedzą teraz: Animondę, Bozitę, Evangers'a, Felixa, Gimpeta ShinyCat, Leonarda, oprócz tego saszetki: Gourmet, Miamor, Perfect Fit, Sheba i Shmusy)
- wieczorem, kolacja (surowa/przymrożona wołowina i gotowany kurczak z ryżem i marchewką, czasami serduszka (indycze, wołowe, kurze) wątróbka, filety, piersi z kurczaka, rybka)

Tylko Filip grymasi i jego obiad składa się z dwóch saszetek Miamora dziennie, suchego Sanabelle, miski surowej wołowiny, od czasu do czasu... rybki i serka Bieluch (da się za niego pokroić )

Espi jadła wszystko z wyjątkiem puszek Recovery (zresztą... moje też ich nie chcą jeść ) i saszetek RC, po puszkach Gourmeta pojawiały się wymioty, więc przestałam je podawać, tylko po saszetkach i "pasztetach" G. nic się nie działo, więc może to jeść.

Na psa nie reaguje wcale. Miziasta - jak to nazwała Cameo - wcale nie jest ale, gdy ma ochotę daje się pogłaskać. Cameo zajęło oswajanie jej dwa miesiące, u nas może potrwa to krócej, dzięki pracy jaką Cameo włożyła w jej oswajanie, więc wierzę że Espi nieco zmięknie i się dostosuje. Piszę szczerze, bez roztkliwiania się, bo taka jest prawda. Damy jej tyle czasu ile będzie potrzebowała, mając jednak nadzieję, że jej ataki agresji miną bezpowrotnie, a Was proszę o trzymanie kciuków by tak było.

Ja osiągnełam tyle, że kotka spała ze mną w łóżku, mruczała, miziała się, pozwalała brać się na ręce.... z resztą musicie popracować trzymam kciuki

Z ostatniej chwili:
Esperanza leży u Oskara w pokoju na łóżku - czyżby wiedziała że czas się zmienić i zadomowić? Oby ...

[Justa&Zwierzaki]

Bedzie dobrze trzeba tylko troszke czasu

[Cameo]

Bedzie dobrze trzeba tylko troszke czasu

Nowi "duzi" Espi są bardzo cierpliwi... i dadzą jej tyle czasu, ile będzie potrzebowała

Byłam dzisiaj służbowo w Zabrzu, i jutro też jadę... mogę wpaść?

[Olga-Negra]

JESTEM JUTRO Z DZIEĆMI U LEKARZA I MAMY ZAMIAR W KOŃCU POKAZAĆ SIĘ DZIADKOM
MOŻE INNYM RAZEM


A PROPOS "CHUDOŚCI" ESPI:
TAKA JEJ URODA, ŻE SMUKŁA Z NIEJ DZIEWCZYNKA ACZKOLWIEK ŻARŁOK Z NIEJ NIESAMOWITY, HIHI

[Cameo]

JESTEM JUTRO Z DZIEĆMI U LEKARZA I MAMY ZAMIAR W KOŃCU POKAZAĆ SIĘ DZIADKOM
MOŻE INNYM RAZEM


A PROPOS "CHUDOŚCI" ESPI:
TAKA JEJ URODA, ŻE SMUKŁA Z NIEJ DZIEWCZYNKA ACZKOLWIEK ŻARŁOK Z NIEJ NIESAMOWITY, HIHI

Nic nie szkodzi może odwiedzę Killathę

Jak dziewczyna dzisiaj?

[Cameo]

Wstawiłam fotki i nikt się nie zachwyca, no!

Obiecane fotki

Espi w samochodzie, przed wyjazdem do weta



Pierwsze kroki w nowym domku.



Marley, uroczy (i miziasty ) piesek.

I Espi u mnie (wiem że te fotki już były, ale...)

[gosiaa]

Ja się Espi zachwycam odkąd ją pierwszy raz zobaczyłam. Kocham czarne koty

[Agness78]

Espi jest przepiękna, oczy ma boskie!

[Killatha]

i kciuki za zadomowienie
a o której w tm zabrzu będziesz? jeżeli po 17 to zapraszam, napisz pw