PAKT CZAROWNIC 5 ŚWIĘTO CZARNEGO KOTA

[kristinbb]

Przepraszam...
Dziś nie jest mój dzień
Czuję się nie halo i spadam spać... Najpierw jednak się potruję jakimś nurofenem albo czymś...

Dobranoc

Dobrej nocy życzę...

[Zirael]

ja tak niewinnie aluzją rzuciłam a tu Siostry się na siebie rzucają....

ja dziś na finiszu naukowym, godzina zero jutro o 9.30 pewnie się spać nie położę, będę zaglądała nocą

kolorowych!

[Dorota]

...bry...

[villemo5]

Witam, witam...

[Matahari]

Prezeska dospać nie możesz???

[villemo5]

Oj pospałabym, zwłaszcza, że okropnie mnie boli brzuch...
Ale mam najgorzej, najgorzej mam... i robić trzeba...

[Matahari]

chcesz się licytować???

[Zirael]

witam się przelotem oddalając się na eksamę

[Trinity36]

witam się przelotem oddalając się na eksamę

kciukasy !!!!!!!!!!!

[Trinity36]

Witam Was ciepło - ja Żaba (no i zamieniła mnie...)
I teraz muszę czekać na królewicza co mi da buziaka.. Dobrze, ze ta zaba chociaż ładna taka i błyszcząca, może się który przez pomyłkę załapie..

ja tak niewinnie aluzją rzuciłam a tu Siostry się na siebie rzucają....

Ja wcale się na nikogo nie rzucałam, ja tylko chciałam trochę rozweselić towarzystwo :D:D:D
A Siostrę Prezes kocham jak własne koty :D:D

[villemo5]

A Siostrę Prezes kocham jak własne koty :D:D

Teraz tak pisze, jak ma błonki między palcami
Nie odczaruję Cię!! Księcia szukaj!

[Trinity36]

A Siostrę Prezes kocham jak własne koty :D:D

Teraz tak pisze, jak ma błonki między palcami
Nie odczaruję Cię!! Księcia szukaj!

Kurde.. no to mam dylemat O, wiem, Gemusia poproszę o buziaka, to mój mały osobisty księciunio

[Zirael]

Ja wcale się na nikogo nie rzucałam, ja tylko chciałam trochę rozweselić towarzystwo :D:D:D
A Siostrę Prezes kocham jak własne koty :D:D

Heeee, Siostro Prezes, niechże siostra nie smuta, ja też Siostrę kocham. Mogę na ten przykład wykonać Siotry pomnik z mydła coby się inni pienili z zazdrości....

Za kciuki baaaaaardzo dziękuję, mocne były bo dobrze mi poszło!

[villemo5]

Czarownicy musiało pójść dobrze!!
Houk!

[Biafra]

Przedstawiam Kajtka

Jest wyjątkowym kotem lecz jego szanse na prawdziwy dom wynoszą kilka procent.
Kajtek jest czarny , wyjątkowy, ma 10 lat.
Mieszkał całe życie z Panią, która ratowała bezdomne koty. Robiła to na swój sposób , gdyż nigdy nie wydawała ich do adopcji. Uważała, że nikt nie zapewni im takich warunków jak miały u niej, mimo, że mieszkały w grupie około trzydziesto kociej

Niestety Pani od dwóch lat walczy z chorobą nowotworową i została zmuszona rozstać się z kotami. Przez ponad rok niemal siłą wydzierałam jej kolejne sztuki. Kajtek trafił do mnie w ostatniej partii.
Obecnie mam ponad 40 kotów. Z domami tymczasowymi prawie 50.

Kajtek ma do dyspozycji cały dom i szybko okazało się , że wybiera miejsca bez kotów. Chodzi przy nodze jak pies, reaguje na imię i nie dopuszcza do siebie innych kotów. Od pewnego czasu zaczął mi asystować w ogrodzie. Zna na pamięć które zwierzęta trzeba nakarmić i w jakiej kolejności. Nie boi się psów ani dużych zwierząt. Nie dopuszcza do siebie jedynie moich kocich rezydentów. Od początku nie dał się nawet obwąchać. Siada na ganku, warczy robi potworną szczotkę z ogona i czeka aż wszystkie rozejdą się na bezpieczną odległość.
Ma wyraźnie dosyć kociego tłoku.
W stosunku do ludzi jest bardzo przyjacielski i namolny. Wskakuje na kolana, dotyka łapką twarzy. Mimo, ze na czarnym futerku ma dużo siwych włosków zachowuje się jak ciekawski młody kot.
Każdy kto bliżej pozna Kajtka uważa , że jest zaczarowanym kotem