DT Matahari- Srajdy podkocykowe- Tiris i banda kotów

[BAJKA-BB]

Cieszę się, że Puśki wyniki są w porządku. Za Filemonka kciuki cały czas są, za Portka również.
Wczorajsza akcja faktycznie mogła strachu napędzić

[villemo5]

Czy naprawdę ulubionym zajęciem kotów MUSI być rzyganko?

[BAJKA-BB]

Czy naprawdę ulubionym zajęciem kotów MUSI być rzyganko?

Oczywiście, szczególnie na czystą pościel

[Matahari]

byliśmy u weta z chłopakiem... dostał zastrzyki i teraz trochę śnięty jest... zresztą wet uprzedzał, że tak będzie... śpi cały wieczór z mała przerwą na sprawdzenie co w miskach, ale jeść nie chciał... mam niejasne wrażenie, że to chyba jednak convalescent sprowokował wymioty... poprzednio też po nim zaczął dopiero rzyganko... jutro jedzie ze mną... mam go obserwować, a moze mnie nie być pół dnia... zresztą do wetów będzie bliżej...

Milka i Świstak od godziny polują i mordują się nawzajem w klatce... Meliś czujnie obserwuje całe otoczenie dookoła... Spacja miał gupawkę jeszcze przed chwilką... atakował moje ręce łapkami bez pazurków... Filemon zaczął jeść w miarę normalnie... Pusia jakby wstydziła się kołnierza... chowa się... coraz spokojniej przyjmuje konieczność noszenia ozdoby... pojadła trochę suchego... oczko jakby trochę otwarte, a wczoraj było całkiem zamknięte... reszta stadka w normie... Bajer oczywiście poluje na latające mięsko... zaczepiał dziś Klarę... ta darła się głośniej niż Zmorka... dopiero jak wytłumaczyłam chłopakowi co mu grozi przy takich zachowaniach wobec Klary, z ociąganiem, ale odszedł... zaczęliśmy 10 serię interferonu u Szarlotki... mam wrażenie, jakby węzły podkolanowe były mniejsze... ale nie chcę zapeszać... i poczekam jeszcze z kolejnym testem... zresztą finanse też nie pozwalają na razie... panna cały czas na RC light i trochę brzucha zgubiła... miziała by się najchętniej cały czas... Gabi zaczęła jeść sama... troche mało pije, ale z tym też się uporamy...

[Monika]

Portos wymiotuje... rozmawiałam z wetem... może to być po szczepieniu... obserwujemy... jak jutro będzie tak samo jedziemy z chłopakiem...

Kciuki za Portoska
Prosimy nie chorowac. Ladnie prosimy.

[villemo5]

Kciuki za Gabi

[Matahari]

ja już naprawdę nie wiem co jest z Portosem... pić pije... jeść nie bardzo... wczoraj pawika zaliczyliśmy... jest kontaktowy... trochę osowiały... dziś będziemy próbować z wetem ustalić dalej co może mu być... podejrzenie czegoś obcego w maluchu... albo żywego obcego, albo jakieś paskudztwo pożarł...
kciuki wielkie prosimy...

[Etka]

to trzymam za maluszka, niech chorobska ida precz!

[Monika]

Nieustajace kciuki

[Lucyna72]

moc za Portosika

[irazone]

mocne kciuki za Portoska

[Matahari]

Portos ma uszkodzony języczek... musiał go sobie przygryźć... to może być powodem nie jedzenia... karmię chłopaka co pół godzinki mała ilością gerberka... tak około pół łyżeczki... smaruję mu pyszczek i zlizuje to... ma już w sobie pół słoiczka i NIE BYŁO WYMIOTÓW...

Wasze kciuki bardzo pomagają... dziękujemy i prosimy o dalsze...
Portos musi być... wczoraj był bardzo kochany... zabrałam go ze sobą na sprzątanie... biegał po całym mieszkaniu, ale jak mnie nie widział dłużej niż minutę, wołał mnie i pędził jak tylko się odezwałam... praktycznie cały czas był w moim pobliżu... i z wielkim zainteresowaniem przyglądał się w końcu kanarkom, jak już wyczaił, że coś opierzonego i śpiewającego siedzi w wysoko stojącej klatce... i tak pięknie mruczał jak brałam go na ręce... ostatni Muszkieter...

[irazone]

biedny Portosik, gdzie on ten języczek wpychał??

[BAJKA-BB]

biedny Portosik, gdzie on ten języczek wpychał??

Ciekawe...
Kciuki oczywiście są

[Matahari]

POST NR 3000... wow...

ale mam dobre wieści... Portek pojadł SAM trochę suchego... i ma ochotę na zabawę... i znowu kontrolował jakość mojego sprzątania kuwet...