Na Kole. Już 3 lata bez kociaków. Marmurek i Kropek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 29, 2008 21:20

:( może jednak się odnajdzie :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto lip 29, 2008 21:53

Ja bym nie polecała kliniki na Gagarina jako dobrego miejsca dla kota. Pomijam to, że recepcja ruchliwa i mieszka tam mały piesek. Ale Pepsi wychodziła swobodnie na ulicę :twisted:
Wyglądała młodo i ładnie, więc mam wątpliwości, czy umarła śmiercią naturalną. A poza tym miała więcej białego niż rudego z czarnym.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro lip 30, 2008 10:43

Na Gagarina jest ruch jak na Marszałkowskiej :evil:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Śro lip 30, 2008 10:44

No przecież żadnej szylkretki nie oddałam na Gagarina :wink: :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 30, 2008 22:32

:D I bardzo lepiej :wink:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw sie 21, 2008 8:07

Kasia_S pisze:a oto znudzona księżniczka MINI

Obrazek Obrazek Obrazek

i odrobina słońca

Obrazek Obrazek

a teraz najważniejsze!!! MINI jedzie dzisiaj wieczorem do SWOJEGO DOMKU! :D

mam nadzieję że przekona do siebie psicę rezydentkę (na moją Majkę nie zwraca uwagi), a moi rezydenci wreszcie się uspokoją! bo futro w powietrzu przez tą (tę) 8) stawiającą się wariatkę fruwa- jeszcze czegoś takiego u mnie nie grali. tylko Białemu nie podpadła :twisted: plus jest tylko taki że moje futra żyjące do tej pory ze sobą nie najlepiej, zwarły szyki (dla Mini to jest akurat minus :twisted: ) i mam teraz "zgrane"stadko 8)
MINI to kot z charakterem :D


co i rusz dostaje info od "Mini" (tak mam zapisane w telefonie :oops: ). teraz to Kicia. to nadaje sens życiu. bo jak inaczej powiedzieć, jeżeli siedzę na malutkim kocim ciałkiem, żegnam się z Czarną i jest mi tak źle i sensu już nie widzę i w tym momencie dostaje zdjęcie

Obrazek

i już wiem że dam radę, że będą następne

i z wczoraj

Obrazek

i ciii ale Duża chyba się złamie i przyjdzie obejrzeć małe czarne 8)
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Śro paź 29, 2008 10:41

Smutno i głodno :(

Smutno, bo zniknęła najpiękniejsza na świecie trikolorka :( :( :( W sobotę przyszła na karmienie, ale nie jadła, a p. Krysia twierdzi, że bardzo kiepsko wyglądała. W niedzielę ani w poniedziałek jej nie było. Wczoraj wieczorem wzięliśmy latarki i zrobiliśmy włam do piwnic w obcym bloku, przy którym kilka kotów jest karmionych, chodziliśmy i szukaliśmy koteczki, ale bez skutku... Niektóre piwnice otwarte i tak zagracone, że nie było szansy ich przebadać dokładnie. Prawie godzinę kombinowaliśmy, ale bez skutku.

Głodno, bo brakuje karmy. P. Krysia dostała w tym miesiącu od gminy przydział (żałosny), a po następny ma się zgłosić w... lutym :evil: Kiedy kupuję karmę dla swoich kotów zawsze zamawiam też trochę suchego dla p. Krysi, galla też od czasu do czasu coś podrzuca, ale to wszystko mało :( Ostatnio było tak kiepsko, że kupiliśmy nawet kluski dla kotów, bo zabrakło... Puszki to luksus, głównie są płucka i inne podroby kupione jak najtaniej.

Pani Krysia choruje, ma straszne problemy z kręgosłupem, bardzo ją boli, a jest uczulona na większość leków przeciwbólowych i bierze apap :roll: Według lekarzy nie powinna już w ogóle chodzić. Druga karmicielka bywa sporadycznie i już prawie nie pomaga.

Gdyby ktoś zechciał wesprzeć koty na Kole karmą albo najtańszymi kluskami, to z wdzięcznością przyjmiemy.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro paź 29, 2008 11:00

Jana pisze:Smutno i głodno :(
[...]
Gdyby ktoś zechciał wesprzeć koty na Kole karmą albo najtańszymi kluskami, to z wdzięcznością przyjmiemy.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro paź 29, 2008 11:14

Jana kiedy moge podrzucic Ci karme?

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 29, 2008 11:17

Marta Chrusciel pisze:Jana kiedy moge podrzucic Ci karme?


W domu bywam od 16.00 w górę (chyba, że gdzieś coś muszę załatwić), w piątek prawie cały dzień. Możemy się też umówić na Ochocie, po drodze z pracy do domu przesiadam się przy Banacha ok. 15.30 (pn - czw).

:D :D :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro paź 29, 2008 11:21

hm dzis musze pojechac na Prage, ale zeby tam sie wybrac musze czekac na smsa od Migoty :) Nie wiem o ktorej to bedzie. Czy bedziesz dzis wieczorem w domu? Tak kolo 19/20? To podjade :)

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 29, 2008 11:26

Marta Chrusciel pisze:hm dzis musze pojechac na Prage, ale zeby tam sie wybrac musze czekac na smsa od Migoty :) Nie wiem o ktorej to bedzie. Czy bedziesz dzis wieczorem w domu? Tak kolo 19/20? To podjade :)


Będę, niestety będzie u mnie gość "rodzinny" (nie wiem do której), więc nie wiem czy będę mogła odwdzięczyć się herbatą albo kawą :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro paź 29, 2008 11:28

oj to nie wiem czy przyjade :P

Dam jeszcze znac o ktortej bede bo zobacze o ktorej spotkam sie z Migota :)

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 29, 2008 11:30

marta, nie badz glupia, bez kawy to nie jedz 8) :twisted:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro paź 29, 2008 11:38

Chciałam wkleić zdjęcie Trikolorki, której szukamy. Znalazłam posta ze zdjęciami - zdjęcie, na którym według podpisu jest ta kotka, jako jedyne nie otwiera się... 8O :( :( :(

Jana pisze:Czekamy na jedzenie:
Obrazek
koty od lewej:
Maja (mama Żwirka i Muchomorka), Miauczek, Numer Jeden (pierwsza wykastrowana), Dzika Tri (sterylka aborcyjna uratowała jej życie), za ogrodzeniem Zołza junior (prawie umarła w czasie porodu / poronienia), Lwica, mama Uszatka / Rysia (pokancerowała mnie i TŻa straszliwie podczas łapanki), czarny kocurek - chyba tatuś Bieżnika, Wentyla, Ośki i Szprychy, Tri - mama dzikunków, m.in Kreski i Przecinka.


Idą karmcielki!
Obrazek
Z lewej Lala, nestorka (matka, babcia, prababcia itd.)

Jedzenie, nareszcie!
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Na drugim zdjeciu (pierwszym zbiorowym) posrodku jest dymna kotka, siostra Miauczka, którą łapałysmy chyba z pięć razy i zawsze uciekała, a raz obryzgała mi całą nogawkę spodni wydzieliną z gruczołów przy odbycie. Hardcore.

I druga stołówka:
Obrazek
koty od lewej:
czarny kocurek chyba bez oczka, buras co miał mieć złamana łapkę i najpiekniejsza szylkretko/trikolorka na świecie, z tyłu kocur czarno-biały z poszarpanym uchem)



Miauczek (ma soczyście zielone oczy :love: ):
Obrazek

Tatuś Bieżnika (chyba, podobieństwo jest uderzające):
Obrazek

Lwica:
Obrazek

Zołza junior:
Obrazek

Obie Zołzy, matka po prawej:
Obrazek

Antypatyczna szylkretka z rudym nosem:
Obrazek


Na zdjęciach nie ma Prosiaczka, bo jest w lecznicy, nie załapała się też czarna kotka karmiona pod samochodem i druga czarna, która jadła chyba gdzieś w krzakach. Nie ma też dwóch wielkich burasów, nowych na podwórku oraz enigmatycznego nowego kota z piwnicy obok.

I nie ma Szyjastego ['], Bolka ['], Dużej Ośki ['], Persika ['], chudego Dzikunka i małych Dzikunków [']

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 173 gości