forumowa delfinka[*] i Jej koty

» Wto lut 28, 2017 22:32 Re: Manio za TM :(

Dzisiaj mija równo dwa lata od przybycia do nas Logisia i Bianki :1luvu:

2 lata w najwspanialszym domku :balony:

Ależ to są szczęściarze! Ale im się trafiło!

Baltimoore :1luvu:

Ps. Czy Bianeczka gdzieś się szykuje? Wyjeżdża do ciepłych krajów,bo ma już dość naszego klimatu? :wink:

Uwielbiam te zdjęcia z walizki

. Ale mina TŻ-ta ,który ma wszystkie czyściutkie i wyprasowane koszule w sierści- zapewne bezcenna :twisted:

Bianka jest Pańciową pupilcią

Poza tym czarna sierść nie rzuca się w oczy tak bardzo :mrgreen:

Wczoraj/dzisiaj był foch i obraza na pańcię, która próbowała zapodać tabletkę kitusi.
Z chłopakami poszło łatwiej.

Ale teraz Biancia śpi na drukarce obok mnie :201461

no ja siem chciałem zapytać, po czemu pakujom bjednego kotusia do walizy :strach:

(muszem siem upewnic czy nie przez te zwionzki, co Ciocia Atta pisała) T.

Kotecek zapakowany na wypadek

Baltimoore pisze:Kotecek zapakowany na wypadek

tak, czarnuszki są niesamowicie zaradne i przewidujące -nic bez nich :ryk:

Logiś odwiedził wczoraj naszą rodzinną Panią Dr Wet- katar od kilku dni i zapalenie dziąseł, na szczęście bez kamienia. Nie gorączkuje, ale kichał.
Płakał bieduś całą drogę tam i z powrotem, i w lecznicy był bardzo przestraszony, choć bronił się dzielnie przed badaniem i zastrzykami.
Jest bardzo wrażliwym kotkiem. Waży 5,2 kg.
Dziś kolejny antybiotyk i rekonsultacja jutro. Ale już widać poprawę.

Baltimoore pisze:Logiś odwiedził wczoraj naszą rodzinną Panią Dr Wet- katar od kilku dni i zapalenie dziąseł, na szczęście bez kamienia. Nie gorączkuje, ale kichał.
Płakał bieduś całą drogę tam i z powrotem, i w lecznicy był bardzo przestraszony, choć bronił się dzielnie przed badaniem i zastrzykami.
Jest bardzo wrażliwym kotkiem. Waży 5,2 kg.
Dziś kolejny antybiotyk i rekonsultacja jutro. Ale już widać poprawę.

Kciuki zawsze sie przydadzą , dobrze,ze szybko widac poprawę :ok:

Kciuki bardzo potrzebne

Zwłaszcza, że kotecka trzeba zatrzymać w domu i o to też płacze.

Baltimoore,jak Logiś się czuje :201461

?

Bardzo nieszczęśliwy bo ma do dzisiaj zakaz wychodzenia na dwór a na dodatek obcięte pazurki.
A to jest bardzo wrażliwy emocjonalnie kotecek.
Dzisiaj jeszcze zastrzyk robię ja, jutro jeszcze jedna kontrola u weta i pewnie tabletki na doleczenie.
Dziąsła lepiej , przestał kichac ale prawie cały czas żąda noszenia na rękach.

Baltimoore pisze: prawie cały czas żąda noszenia na rękach.

czyli reaguje jak prawdziwy facet w chorobie :ryk:

Za Twoją cierpliwość do rekonwalescenta Baltimoore :ok:

Najważniejsze, że szybka poprawa. :201461

forumowa delfinka[*] i Jej koty

Kto przegląda forum