Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mziel52 pisze:A jak był wypuszczany to kulał?
Opiera się stopą, czy ma podgiętą i w górze?
annakk pisze:To w przypadku Chudelka w gre wchodzi chyba juz tylko siatka spadajaca ze statywow.
Ale potrzebni sa testerzy - metoda jest obiecujaca, ale niedopracowana.
mziel52 pisze:Podgięta łapka świadczy o uszkodzeniu stawu, może skądś niefortunnie zeskoczył. Miałam podobnego kota zabranego z podwórka. Taka łapka się nie leczy, w zasadzie do amputacji i to wysokiej, bo przy niższej będzie się opierał kikutem i kaleczył. Jeżeli ma czucie w tej dolnej części łapy, to możliwa jest naprawa przez unieruchomienie z operacją lub bez. Jeśli czucia nie ma, to na zmarzniętym śniegowym podłożu zrobi sobie w końcu rany, tak jak właśnie było z moim Kickiem, którego w końcu musiałam zabrać do siebie i resztę życia kicał po domu w skarpecie.
Miejmy nadzieję, że to może uderzenie, choćby nawet pęknięcie - to może krzywo, ale się zrośnie i wygoi - bo inaczej trzeba by zacząć się rozglądać za domem. Póki nie ma zimy, kot da radę, może jej wcale nie będzie, więc trochę czasu jest na decyzje.
Fleur pisze:Babon, Twój batmanek?
bagheera pisze:Szlag, biedny Chudeł
Ale wygląda dobrze.
No i Syrenka się odobraziła(bo ja ze swoim czarnowidztwem od razu zaczęłam sobie wyobrażać różne rzeczy
![]()
)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 148 gości