Witam

9 dni temu umarł mój kotek, którego miałam 17 lat... Planujemy adopcję kolejnego kotka , chcielismy by wygladal jak nasz poprzedni - Faksiu

Faksiu był bury w prążki. Faksiu mieszkal z moja babcia, ktora bardzo mocno przezyla smierc Faksa, ktory byl czlonkiem rodziny przez prawie 20 lat... Dlatego chcialabym by nie czula sie taka samotna i myslimy nad adopcją kotka

Babcia nie wie jeszcze ze mam zamiar zrobic jej niespodzianke szybciej niz mysli

Wpadlam przez zupelny przypadek na wątek Jurandy na facebooku i pomyslalam ze jest idealna kandydatka

Wyglada jak faksiu, jest przyjazna

Chcielismy tez kota w wieku ok 1 roku. Zupelnie nie przeszkadza mi ze Juranda nie widzi, pochodze z rodziny w ktorej uczono mnie ze zwierze to czlonek rodziny i trzeba pomagac jesli tylko mozna

Nie mialam jednak nigdy do czynienia z niewidomym kotem wiec chcialabym prosic o pare porad i informacji dotyczacych obchodzenia sie z takim kotem

Czy niewidomy kot po wejsciu do nowego domu, bedzie wiedzial jak znalezc miskę, kuwetę? Czy trzeba bedzie go tam prowadzic? Czy nie bedzie sie obijał o meble, bedzie potrafil wskoczyc sam na łóżko? Prosilabym o cenne rady

Z gory dziekuje
