KOCIA CHATKA i kociaki

[mir.ka]

[*] 07.05.2012
(

Jadziu, gdziekolwiek teraz jesteś - pamiętamy.

[*]

[terenia1]

[*] 07.05.2012
(

Jadziu, gdziekolwiek teraz jesteś - pamiętamy.

Beatko, a gdzie nasza Jadźka może być - jest w kocim niebie obojetnie czyje by to niebo było. Brak pyskuli...

[Kropeczka13]

jest w kocim niebie obojetnie czyje by to niebo było. Brak pyskuli...

Oj brak mi bardzo brak
Dzięki Wam za pamięć

[Dorota Wojciechowska]

no strata niepowetowana

[terenia1]

Grafik dyżurów na tydzień od 06.05.2013r. do 12.05.2013 r.
06.05. pon. rano Marta wiecz. Mara
07.04. wtorek rano Beatka wiecz. Teresa
08.05. środa rano Wiola wiecz. Teresa
09.05. czwartek rano Beatka wiecz. Mara
10.05. piątek rano brak wiecz. Iwonka
11.05.sobota rano brak wiecz. brak
12.05 niedziela rano brak wiecz. brak

[terenia1]

Dziś dyżur spokojny pod względem sprzątania to zero roboty jak zwykle po rannym dyżurze Beatki

I tak na początek Wiolu jutro masz ranny dyżur - wyciagnęłam z szuflady fakturę, zostawiłam na blacie żeby nie zapomnieć jej zabrać i oczywiscie nie zabrałam jej bardzo prosze jak ją jutro rano znajdziesz na blacie wrzuć do szuflady mam nadzieje ze koty jej nie zeżarły

Na kwarantannie cisza i spokój:
Ida, Łezek i Triolka apetyty mają dogadują się nie jest źle.
Mamuśka dzielnie karmi swoje dzieci - apetyt ma duży dałam jej dziś podwójną miseczkę mokrego do jedzenia i pełną suchego - jutro rano pewnie będzie miała pusto. Maluszków broni syczy, i tak myślę lepiej jej nie stresować nie dotykać maluszków, nie brać ich na ręce bo jak przestanie je karmić to będziemy w czarnej dupie. Niech ma spokój, ciszę jedzenie to wszystko co najlepsze dla niej.
Mały Trawek chyba już dziś ma mniejszego stresa - oczko zdecydowanie lepsze, sam zjadł mokrą karmę chyba z pół miseczki, i dorobiłam mu mleczka z tego w proszku co Dorotka przywiozła był zainteresowany i pił. Jutro jak zawiozę pręguskę to powiększę mu boks.

Na zdrowej też wszystko ok. Tigra po prostu luzik wygłaskana, nie udziabała mnie więc postęp jest , Zuzia też super miziak, Misia dała sie dotknąć ale jak zwykle z lekką rezerwą.
Piracik wpierdzela za 10 -ciu wszystkie miski wymiata

Buraskę zostawiłam w szafie na zdrowej nie zapominajcie o niej - siedzi na najwyższej półce - dałam jej tam suche, wodę i mokre przy mnie zjadła 1 tackę mokrego i 1 saszetkę mokrego została wymiziana bo miziak z niej jest niesamowity

[Wioleta71]

Wszystkie kuwetki posprzątałam, jeść koteczkom dałam
Na zdrowej, buraskę wyciągnęłam zza szafy i dałam do miseczki z zjedzeniem, ale uciekła do kosza Tigry więc nie wiem czy coś zjadła, jak byłam niestety nie . Biało bura koteczka znowu była w szafie i wszystko wywalone Biała poduszka położona na okno, bo wylądowała w misce z wodą.
Tigra chodziła po kociarni, nawet do mojego syna podchodziła Piracik opróżnia wszystkie miski, aż trudno go upilnować Żwir z przedsionka przesypany do wiadra.
Na kwarantannie było dużo czyściej niż na zdrowej
Trawek ma zakropione oczko i podane lekarstwo, zrobiłam mu świeże mleczko, ale nie dałam mokrej karmy bo nie wiedziałam Maluszki są przecudowne ich mama tez fajna, dałam podwójna miseczkę jedzenia Ogólnie było spokojnie Łezuś z synem poszedł na spacerek, ale o dziwo nie chciał być długo ciągnął do chatki , może upał dał mu się we znaki Nawet nie protestował jak Mu szelki zdejmowałam Jakiś facet nakrzyczał na syna, żeby zabrał kota od samochodu ! Nie wiem , może mu ten kot zje ten samochód Jak byłam, to nie było nigdzie ani śladu faktury na wierzchu A, zapomniałam Łezusiowi nie podałam sylimarolu, bo nie umiałam znaleźć
Kończy się mokre

[terenia1]

Buraska wypuszczona na wolność, czarnuszkowi powiększyłam boks.
Kurcze prawie skończyło się mokre, dziś nie miałam czasu już nnigdzie podjechać i kupić jakiś zapasik, zostało pół dużej puszki i ze 3 tacki Dziś zamówię jakąś partię na allegro.
Większość kotów ok.
Maluszki od mamuśki już coraz śmielsze , a najbardziej taki pypeć mały pręgusek darł dziś gumiorka aż by się je chciało wymiziać na całego.

Buraska na zdrowej zjadła, ale żeby zjadła trzeba jej poświęcić trochę czasu, trzeba nałożyć na miseczkę mokrego i ją miziać, ona strasznie łągodna i miziak niesamowity, kurcze przydalby się jej spokojny DT - 13 maja ma mieć sterylkę i usuwanie częsci listwy mlecznej, ale musze pogadać z Piotrkiem bo nie wiem czy to nie za wcześnie - ona chudzinka
Zuzka dziś się wypuściła na pokoje i nawet spokojnie polatała potem wróciła do woliery, Misia w wielkiej łaskawości dała się pogłaskać i zeszła na dół i wyjadała mokre Zuzi.

Kurde Bellę zostawiałm na przedsionku na zdrowej - niestety ani prośba ani groźbą nie chciała wejść na zdrową tak że Beatko uważaj jutro jak będziesz wchodziła na zdrową.

[terenia1]

No i zaczęło się okres wiosenno-letni zimą karmiciele śpią i nie widzą kotów, że można je kastrować i sterylizować, a teraz jak na zesranie wszyscy dzwonią i wydaje im się że zaraz po ich telefonie - koty będą wykastrowane i wystertylizowane

I tak:

Potrzebny jest tymczas dla kotki z 3 kociętami - nie mogą na tą chwilę zostać tam gdzie były - dla kociąt potrzebny jest tymczas jak przestaną ssać matkę tak około 2-3 tygodni, potem zabierze je do domu moja koleżanka i już się zajmie nimi dalej łacznie z adopcją - kotkę wysterylizujemy i wróci na swoje włości.

No i dziś dzwoniłą do mnei Pani, ma działkę przed cmentarzem na nie wiem Staropogońskiej, Nowopogońskiej - przed cmentarzem naprzeciwko elektrowni. Niestety dwie kotki już się okociły i w tej chwili ukrywają się gdzieś z kociętami, bo człowiek który niby się nimi wcześniej opiekował kocieta likwidował a Pni nic w tej sprawie nie robiłą bo to nie był jej problem facet odszedł czyli zmarł. Kotki pewnie wyjdą z ukrycia po odchowaniu małych wyprowadzą je - i wtedy się nimi zajmiemy, tam są jeszcze 3 kocury, kobieta niechętnie zgodziła się na ich kastrację, ale powiedziałm że jak się nie zgodzi to nie ma mowy że pomożemy jej z kotkami i kocietami Tak że ja jutro bedę dzwoniła do lecznicy na umówienie 3 kastracji, trzeba by tylko dzień wcześniej jechać odebrać kocury (kobieta ma je złapać) zawieźć na kastrację i potem po kastracji zawieźć do kobiety ona je przetrzyma po kastracji w altanie.
Da ktoś radę pomóc

[Dorota Wojciechowska]

Kurcze prawie skończyło się mokre, dziś nie miałam czasu już nnigdzie podjechać i kupić jakiś zapasik, zostało pół dużej puszki i ze 3 tacki Dziś zamówię jakąś partię na allegro.

Ja w niedzielę rano przywiozłam 35 tacek whinstona 8 saszetek kiti keta i 8 saszetek whiskasa i dużą puszke - czyli ok 5 kg
Częśc tacek zostawilam na zdrowej w szafce naprzeciwko zlewu- czy te też były brane ?

Mam jeszcze w domu podobna partię, ale nijak nie mogę dotrzeć do Chatki - autobusami i na nogach przez most to ponad godzina - nie mam teraz możliwości.

Mogę zabrać jedzonko do pracy- mam na 8 , tylko czy ktoś da radę podskoczyć i podwieźć do chatki

Mara - może ty w drodze do pracy

jak ktoś da radę podjechać to proszę sms-a do 7:20 żebym zabrała siaty do domu.
jak nikt nie podjedzie to nie będe ich tachać

[Dorota Wojciechowska]

Buraska na zdrowej zjadła, ale żeby zjadła trzeba jej poświęcić trochę czasu, trzeba nałożyć na miseczkę mokrego i ją miziać, ona strasznie łągodna i miziak niesamowity, kurcze przydalby się jej spokojny DT - 13 maja ma mieć sterylkę i usuwanie częsci listwy mlecznej, ale musze pogadać z Piotrkiem bo nie wiem czy to nie za wcześnie - ona chudzinka

Kurde ona taka biedunia, ja bym ją może wzieła na tymczas, ale znowu na następny tydzien przenoszę się na Zagórze .
Więc jak co to dopiero 18 maja w sobotę bym mogła Może ktos inny dałby radę ją wziąść

[CatAngel]

W rossmanie tacki i saszetki mokrego po 0.79zł Jakby ktoś nie wiedział

[VeganGirl85]

http://tablica.pl/oferta/oddam-w-dobre- ... 5fa00;r:;s: 501 344 064

Proszę o dokładne czytanie ogłoszenia
Ponieważ dostaję wiadomości od obrońców praw zwieżąt i ludzi którzy chcą małe kociaki to: Do oddania jest tylko dorosła kotka. Będę odpowiadać tylko na wiadomości w sprawie adopcji kotki.

Oddam w dobre ręce kotkę starszą bo około 5 letnią , kotka nauczona czystości , jest przyjaźnie nastawiona do człowieka. Jest spokojna i nie niszczy w domu . Ponieważ kotka nie dawno okociła się , pozostaje u nas do około 10 maja .

Kontakt telefoniczny :
pon-pt : od 16
sobota-niedziela: od 11

to ktoś od Was? Bo trochę zaniepokoiło mnie to ogłoszenie

[terenia1]

to ktoś od Was? Bo trochę zaniepokoiło mnie to ogłoszenie

W jakim sensie czy to ktoś od nas?

[Mara S]

Na zdjęciu z Jadzią jest też Biedronek i Arletka - oni także są już z nią w niebie - bez bólu, cierpienia i przyziemnych problemów

Dziś przed dyżurem odbiorę od Doroty karmę i przywiozę do Chatki.

Co do wszelkich sterylek i kastracji - ja chętnie pomogę ale niestety w tygodniu mam możliwość jedynie odbioru kotów z Lupusa, zawozić raczej nie dam rady

Odzywała się ta babka chętna na Triolkę?