Łatoszek i gromadka. Wiosennie i pachnąco :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 22, 2013 11:37 Re: Bezdomniaczki.Kotowo-Lisowo-Jeżowo :)

Tak wyglądała Lula kilka lat temu-zdjęcie zrobione około dwa miesiące od zabrania jej do domu i wyleczenia z KK
Obrazek

Tak teraz :)
Obrazek Obrazek

Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto paź 22, 2013 12:15 Re: Bezdomniaczki.Kotowo-Lisowo-Jeżowo :)

Piękna kocica :1luvu:


CatAngel pisze:A co najlepsze w tym wszsytkim te wcześniejsze zdjęcia zostały wykonane cyfrowo, wiec powinny być lepsze czyż nie?

Nie - obraz czy dźwięk cyfrowy zawsze są gorszej jakości niż analogowe (CD ma zawsze gorszą jakość niż płyta analogowa, ale dla wielu niesłyszalną); to szybsze i tańsze rozwiązanie, a w wielu sytuacjach wystarczające, jednak jeśli ma być naprawdę dobre RTG, to robi się analogowe (bardzo dobry sprzęt mają też na Brynowie ponoć). Na tym obrazku na zielono masz sygnał analogowy, a na czerwono - uzyskany z niego cyfrowy. Zawsze odwzorowanie cyfrowe analogowej rzeczywistości jest obarczone pewnym błędem, aczkolwiek w wielu przypadkach pomijalnym.



Magnolia ma herpesa, ale dziurka jest zmieniona od urazu - nawet ma garb w miejscu zrośnięcia (bo jakby jej wbiło nos i ma taki trochę cofnięty jak pers). Oczywiście dopiero tutaj to zauważyli (widział ją wet w schronie i wetka w lecznicy poza schronem, ale też w Łodzi) - podobnie jak łysienie psychogenne (w Łodzi to nazwali grzybem i w ciemno podali szczepionkę - ale w hodowli w labie przez miesiąc nie urosło dosłownie nic, choć próbki były ogromne, bo futro garściami wyłaziło - opis w tekście z aktualnej stopki), a przesuszenia "być może grzyb, a być może z kiepskiego krążenia" tutaj wet wyleczyła Efa Olie - dobry wywiad to podstawa! No i tutaj mocno przejmują się anemią, a niestety doświadczenia własne i przypadki innych pokazują, że wielu wetów zajmuje się "pierdołami" ignorując anemię (zbadanie czy jest regeneratywna i co jest jej przyczyną), co kończy się źle (kilka dni temu znowu widziałam takie wyniki - nóż się w kieszeni otwiera). Jak sobie przypomnę "leczenie" Mokate[*], to... #$&*W%$W#^&* omijam łukiem lecznicę, bo by się chyba rękoczynem zakończyło - istna skarbonka zamiast serca: bardziej jej szkodzili niż pomagali (począwszy od zaszczepienia kota z FeLV szczepionką z wirusami atenuowanymi, gdzie WSAVA zaleca tylko z wirusami zbitymi dla kotów białaczkowych - tylko trzeba się tematem interesować, a nie tylko karmy wciskać). Niestety, weci dzielą się na pasjonatów oraz tych, co się na medycynę dla ludzi nie dostali a uważają, że leczenie (nie mylić z WYleczeniem) to dobry biznes, więc skończyli weterynarię. Luki w wiedzy często mają ogromne; specjalizują się w papużkach czy zwierzętach gospodarskich, a za ciężkie przypadki kotów się biorą nawet nie uzupełniając wiedzy we własnym zakresie - temat rzeka; w tej lecznicy na Giszowcu cały czas właściciel ciśnie ich na różne szkolenia - efekty jak widać są
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro paź 23, 2013 18:15 Re

Moja Greta też jest malutka (chyba mniejsza od Lulki), tyle że nie z leków, a ludzkiej nienawiści do kotów i znieczulicy (nikt nie dał ani grama jedzenia, była totalnie zagłodzona, z muszycą i na dodatek leżała na krawężniku, podczas gdy pobożni katolicy, którzy nic poza czubkiem swego nosa nie widzą, szli do kościoła :evil:) A co do kliniki - ja jeżdżę do Gliwic na Wójtową Wieś - lekarze z powołania, od razu wiedzą, co komu jest, nie patrzą na ilość kasy w portfelu, pomagają zwierzakom ze schronisk i fundacji. Po wielu doświadczeniach z wetami (podanie leku, który powoduje uszkodzenie nerek u kotów, zamiast diagnozy zapalenie płuc tasiemce w tchawicy itp.), wolę nie ryzykować. Tam naprawdę jest podejście do zwierząt.
Stasiu też źle znosi narkozę :( Po kastracji dochodził do siebie ponad dobę, miał zaburzenia tętna, obn. ciśnienie krwi. Na dodatek niecały miesiąc temu był cewnikowany, bo się zatkał, i też długo dochodził, ale na szczęście już jest ok.(dzięki ww. wetom)
Najważniejsze, że Lula ma diagnozę :ok:
kicikicimiauhau
 

Post » Czw paź 24, 2013 22:17 Re: Bezdomniaczki.Kotowo-Lisowo-Jeżowo :)

U nas wszystko ok :) Lula dostała dzisiaj ostatni zastrzyk jeszcze tylko tabletki przez kilka dni i koniec.
No i ..... ma ruję :twisted: już zaczyna się łasić i daje głaskać :twisted:

Do tego Prążek chodzi za nią i śpiewają oba jak małe gremliny :lol:


U bezdomniaczków tez wszystko ok :) Był Pachnidełko - ten wychodzący burasek. Kociaste bardzo go polubiły i bawią się z nim :)
Lisa nie ma od jakiegoś czasu.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt paź 25, 2013 8:12 Re: Bezdomniaczki.Kotowo-Lisowo-Jeżowo :)

To masz swoje prywatne kameralne koncerty :twisted:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt paź 25, 2013 8:15 Re: Bezdomniaczki.Kotowo-Lisowo-Jeżowo :)

gpolomska pisze:To masz swoje prywatne kameralne koncerty :twisted:

Nie było rujki przez trzy miesiące i była taka cisza 8) , a tu masz na nowo :twisted:
A koncercik jest szczególnie jak tych dwoje zacznie gadać ze sobą :D

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto paź 29, 2013 9:50 Re: Bezdomniaczki.Kotowo-Lisowo-Jeżowo :)

A oto ten wychodzący czyjś :) zdjęcia z dzisiaj. wygląda jak bliźniak mojego kota :)
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto paź 29, 2013 9:55 Re: Bezdomniaczki.Kotowo-Lisowo-Jeżowo :)

Ej ja potrzymam, a ty przybijaj...............................................................................No i jak przybiłeś? Teraz musimy trzymać razem żeby nie upadł.
Obrazek Obrazek

:ryk: :ryk:

Codziennie mnie te koty zaskakują :)

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto paź 29, 2013 10:53 Re: Bezdomniaczki.Kotowo-Lisowo-Jeżowo :)

To się nazywa fachowe działanie :mrgreen:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto paź 29, 2013 14:18 Re: Bezdomniaczki.Kotowo-Lisowo-Jeżowo :)

Niedługo remont zrobią 8O
Piękne są :D
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25578
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 29, 2013 14:29 Re: Bezdomniaczki.Kotowo-Lisowo-Jeżowo :)

morelowa pisze:Niedługo remont zrobią 8O
Piękne są :D

No wiesz. Ogródek już potrafią przekopać :lol: to teraz zabierają się na inne sprawy :lol:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto paź 29, 2013 14:31 Re: Bezdomniaczki.Kotowo-Lisowo-Jeżowo :)

Adhd i dzisiejsze tulaczki :)

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto paź 29, 2013 14:37 Re: Bezdomniaczki.Kotowo-Lisowo-Jeżowo :)

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

ObrazekObrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto paź 29, 2013 15:06 Re: Bezdomniaczki.Kotowo-Lisowo-Jeżowo :)

Śliczne futrzaki - nic tylko głaskać :1luvu:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto paź 29, 2013 18:57 Re: Bezdomniaczki.Kotowo-Lisowo-Jeżowo :)

Piękne :love: :love:
kicikicimiauhau
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 118 gości