Wercia-ona była puchata jak królik, miała krótki, szeroki , zadarty nosek i liniała jak 5 kotów do kupy!-futerko miała angorowe.
Ja dzisiaj nadźwigałam się jak bułgarski ciężarowiec

-udało mi sie kupić dwa serca wołowe-prawie 4 kg, do tego zakupy dla siebie -ledwo do domu doszłam-strasznie mnie teraz plecy bolą, ale już mam wszystko pomielone i popaczkowane, tłusciochy gotują się z przyprawami-bedą po zmieleniu dodatkiem do psiego żarełka-dla przygarniętego piesia siostry-on podwórkowy jest, ale ma budkę porządnie ocieploną styropianem i na dodatek umieszczoną w drewutni.
Zapomniałam napisać,że moja maszynka juz działa-Damork-wielkie dzięki za radę!!!!