KOCIA CHATKA Sosnowiec

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 04, 2012 21:22 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Kurcze nie wiem co się dzieje - jak Banda Czworga swego czasu ode mnie z TDT poszła do Chatki, pochorowały się, to samo Madhuri [*] i teraz Fuks. Może ja mam w domu jakąś zjadliwą bakterię, co wyłazi jak się zmienią warunki? Chyba nie powinnam brać tymczasów, a już na pewno do czasu, aż dojdę co to za cholera i się jej pozbędę.

Edit: odwiozłam go wcześniej do KCh na zasadzie, że jakby był wyraźnie nie szczęśliwy i smutny to bym go wzięła, a moje choć przez kilka dni by odpoczęły od jego wariactw, pogoni i zaczepek. A tu taki problem... Z drugiej strony wziąć go chorego teraz nie mogę, bo pomijając możliwość zarażenia się reszty, dziewczyna, którą wynajęłam do opieki nie zna się na kotach jakoś wybitnie, nie jest zmotoryzowana, a weci u mnie na osiedlu to do szczepienia i odrobaczania owszem, ale poza tym to nie do końca im ufam. Więc ani podawanie leków, ani jazdy do weta nie wchodzą raczej w rachubę, nie mówiąc o robieniu zastrzyków.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lip 04, 2012 21:28 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Marzenko nie masz żadnej bakterii, porostu kociaste maja bardzo delikatną psychikę i zmiana domu na kociarnię jest dla nich trudna.

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 04, 2012 21:42 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

The Szops pisze:Misiaczek zjadł całą michę i trochę dokładki :ok: Nie wiedziałam, że ktoś dołączył do grona kociochatkowego, ale cały czas słyszałam jakieś miaukolenie, jakby nieznanego kota, myślałam że to Fuks, ale później mi się przypomniało, ze Fuks niestety nie miauczy, tylko charczy. Okazało się, że Misiaczek wlazł do szafki pod zlewem i nie umiał wyjśc, jak go otworzyłam to gnał do pierwszej lepszej michy :) Jest cudny, do ludzi bardzo łagodny...

Uff to dobrze że Misiaczek zjadł :ok: chudzina z niego straszna, tylko ma trochę futra, ale jak się go weźmie na ręce to wszystkie kostki mozna wyczuć :(

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 04, 2012 21:54 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Ale rok temu Fuks wylądował (fakt, z mamuśką) w Almavecie na czas mojego wyjazdu i nic im obojgu nie było. Poza tym, że mi panie zupełnie otwarcie wyraziły współczucie i wyrażały się o Fuksie (a raczej jego charakterze) w dość ostrych słowach. Ponieważ Fuks jest tak przebojowy, sądziłam, że wybawi się z resztą ferajny, bo tu nie ma miejsca na tyle ile potrzebuje (zwłaszcza, że rozwalił mi 2 drapaki, więc mniej w pionie miejsca). Obawiałam się głównie tego, że zacznie futro latać - wtedy musiałabym go zabrać do domu.
Wiesz - gdyby to była bakteria/wirus - byłoby łatwiej to coś zwalczyć. A tak, to cała idea DT Alienor legła w gruzach - bo jeśli w podbramkowej sytuacji nie mogę oddać tymczasa do Chatki, bo się pochoruje - to nie mogę ich więcej brać. Przy moim stanie zdrowia tego typu konieczność może się pojawić a przecież nikt nie będzie dojeżdżał do mnie codziennie zadbać o koty - teraz udało mi się cudem znaleźć kogoś, bo na hotelik dla takiej gromadki mnie nie stać. Tak że kiepsko...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lip 04, 2012 22:14 Forum

No ja sie nie nadaje na tak krotki 2,5 godzinny dyzur :evil: latalam jak z piorem a i tak zrobilam tylko minimum. Nie bylo zadnego myziania i oddechu. Awaryjnie podjechal Wiesiu zeby podac zastrzyk Jozefa. :1luvu: Dzieki Wiesiu. :1luvu: Wiecej napisze jutro. NIE PODALAM PASTY ODKLACZAJACEJ Fuksowi.
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 05, 2012 8:13 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Wczoraj po dyzurze:
Na zdrowej ok :ok: Nawet zoatałam uraczona widokiem Ogonka i mogłam go 2 razy pogłaskać :lol: chociaz oczyska miała takie 8O To naprawdę cudny kot!!!!!!!!!! JA CHCĘ MIEĆ DOM!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dzięki uprzejmości Wiesia Jozef miał podany zastrzyk - bo ja bym przy nim wymiękłam.
dzięki Wiesiu za pogotowie kocie , a i Gosi za robienie za erkę :1luvu: i taxi nocne :1luvu: :1luvu:

na kwarantannie - normalnie załamm ka z tym Deksterem - stryka na wszystko.
Oczywiście kosz na śmieci to cel nr 1, nawet zasadzał się na mój plecak na ladzie :evil:
Przy wychodzeniu jak wyjełam worek to moim oczom ukazała się na dnie kawałek maty łazienkowej pływającej w moczu.
Nie kładźmy tego na do kosza bo nie widać czy mokre.
Kosz wymylam i zostawiłam w zlewie do wyschnięcia.
Maluszki fajnie rozrabiaja jak dzikie zające, Muchomorki też.
Boksu z maluszkami Elenki nie da się otworzyć :ryk: bo tak się pchają do człowieka.

Burasek ze schronu biedniutki. Nie ma apetytu i nie ma się co dziwic bo nosek i oczka zapchane i widać że ma problemy z przełykaniem.

Nowy Misiek - Pomarańcza :ok: nawet dobrze znosi zmianę (jeszcze 2 tygodnie temu użarł mnie w schronie przy próbie kontaktu a teraz przychodził na głaski :ok:
Amelka bez zmian - dziczy i siedzi pod koszykiem wiklinowym.
Pysiolek lepiej juz z tym oczkiem - tak mi się wydaje.
A Fuks siedzi wystraszony w boksie- niestety domowe kociaki raczej źle znoszą takie zmiany. Marzenko pamiętasz jak Fuks się zaszył w kontenerku w M1 - on chyba taki hojrak na swoim terenie, a poza nim to strachulec.
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 05, 2012 8:20 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

A i ogromna prośba - by nie wyrzucać pustych bidonów po detergentach - odkarzaczach.

Ja co jakiś czas przynoszę od Bony i wtedy wlewam do bidonu.
W takim bidonie łatwiej przechowywać i jest dobrze oznaczony.

Zostawiłam też wna ladzie na kwaranttannie butelkę 1,5 l. z niebieskim plynem Skinman.
To plyn do dezynfekcji rąk - zabija GRZYBY I PIERWOTNIAKI i coś tam jeszce. (Przydał by sie do niego jakiś spryskiwacz)
Tego plynu nalezy uzywać po kontakcie z GRZYBKAMI _ MUCHOMORKAMI.
Umyć ręce wodą z mydłem - wytrzeć i polać tym płynem- ZOSTAWIC NA DŁONIACH DO WYSCHNIĘCIA !!!!
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 05, 2012 8:23 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Dexterowi trzeba zbadac mocz.

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 05, 2012 8:28 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Zawsze najpierw stosuje się płyn dezynfekcyjny w ręce a dopiero jak ten płyn wybije bakterie wirusy i grzyby siem je myje!!
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Czw lip 05, 2012 8:32 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

CatAngel pisze:Zabierał ktos może puszkę z Bafira ?

:) ? pytam ponieważ nie zauważyliśmy ostatnio jej u weta, a zapomnieliśmy kurcze zapytać :?

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lip 05, 2012 9:00 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

No to pożyczam gościowi z Kalinowej klatkę-łapkę.

A Misiaczek nie mógłby też Calm-aidu brać?

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 05, 2012 9:02 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Mara S pisze:No to pożyczam gościowi z Kalinowej klatkę-łapkę.

A Misiaczek nie mógłby też Calm-aidu brać?

Ale on nie jest zestresowany. To bardziej Amelka i Dekster
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 05, 2012 9:04 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Dziewczyny i Chłopaki :D mam taka propozycje - zrzućmy sie po dyszcze na lepszą karme sucha - royala do KC .
Może by ja wymieszać z tymi gorszymi.
lepsze to chyba niż samo gorsze w misce- co wy na to ?????
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 05, 2012 10:27 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Z tą zrzutką na suchą karmę dobry pomysł :)

Burasek faktycznie , fatalnie wygląda, jeść nie chciał, miał wielkiego śpika pod nosem :(
Misiaczek - jak nazwa wskazuje miś do przytulania, genialny kot , tylko Amelka go dzisiaj pogoniła z resztą nie tylko jego bo Pysiolowi też się oberwało :(
Oczko Pysiola nawet nieźle wygląda.
Nie podałam Fuksowi lekarstwa bo syczał i warczał :( i nie wiedzieć czemu cały czas siedzi w kuwecie 8O
Kasiekkasiek
 

Post » Czw lip 05, 2012 10:41 Re: KOCIA CHATKA Sosnowiec

Kasiekkasiek pisze:Z tą zrzutką na suchą karmę dobry pomysł :)

Burasek faktycznie , fatalnie wygląda, jeść nie chciał, miał wielkiego śpika pod nosem :(
Misiaczek - jak nazwa wskazuje miś do przytulania, genialny kot , tylko Amelka go dzisiaj pogoniła z resztą nie tylko jego bo Pysiolowi też się oberwało :(
Oczko Pysiola nawet nieźle wygląda.
Nie podałam Fuksowi lekarstwa bo syczał i warczał :( i nie wiedzieć czemu cały czas siedzi w kuwecie 8O


Kasiu - znaczy nie dostał antybiotyku czy czegoś innego?

Dziewczyny czy Wy chodzicie do tych bezdomniaków w krzakach? Są upały i przynajmniej wodę powinniśmy im zostawiać...

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 66 gości