DT Smarti5-...no i kolejna setka?

[Jus87]

Tak się zbierałam, zastanawiałm ale jednak głos zabiorę i czy się to komuś podoba czy nie

Chciałam odnieść się do postu 'Magija', że prywata kończy się, kiedy ktoś łożył na kota lub chociaż w jakiś sposób pomógł. Masz rację! Nie rozumiem jednak dlaczego cała rzesza fanów chce poznać prawdę? Rozumiem, że wszyscy tutaj w tym momencie obecni byli w Carlita wielce zaangażowani od samego początku jak trafił do Smarti - wozili do weterynarza, robili kroplówki, pomagali finansowo... W tym momencie to czy Smarti lub ktoś z jego ramienia poinformuje Was, że kot za przeproszeniem sra, rzyga, nie żyje, żyje świetnie, urwało mu łapę jest tylko ich dobrą wolą... Czy to jest coś dziwnego? Może to ja jestem jakaś dziwna ale nie podoba mi się wyjątkowo taka ingerencja w czyjeś życie, sprawy... Te spekulacje, plotki, dociekania... Obrzydliwe to jest! i nie mogę tłumaczyć tego ludzką naturą bo przecież nie wszyscy tak mają...

Jus87 - na prawdę nie rozumiesz czy nie chcesz? 2 dni temu padła informacja o tym, że kot czuje się świetnie, tymczasem 2 osoby kilka dni wcześniej otrzymują informację o tym, że ten sam kot nie żyje. Pewnie, dobra wola by informować - ale informacja pada, tyle, że sprzeczna, więc rodzą się podejrzenia, że coś jest nie tak. To chyba logiczne. Kiedy ktoś mówi Ci jedno, a innej osobie drugie i spotykasz tą osobę i obydwie macie inne informacje to zaczynają się rodzić wątpliwości, która z podanych informacji jest prawdziwa.
Mnie ie obchodzą sprawy Smarti, nie pytam o jej życie osobiste, pytam o kota o którym padły dwie sprzeczne ze sobą informacje, że żyje i ma się doskonale i że nie żyje. Interesuje mnie, która jest prawdziwa. Tymczasem osoby, które coś na ten temat mogą wiedzieć milczą lub też próbują w różny sposób wymigać sie od odpowiedzi - czy to nie wzbudza niepokoju?

Magijo, a czy nie uważasz, że jeśli ktoś jest naprawdę zainteresowany odpowiedzią na nurtujące pytania, nie istotne o którego kota może się skontaktować ze Smarti bezpośrednio? Rozumiem, że jeśli pomagałaś, brałaś udział to masz na pewno do niej kontakt... Niektórzy to forum uważają za zbiór informacji... zupełnie mylnie. To jest tylko forum. Takich plotek to możesz usłyszeć jeszcze 1000... Najlepiej uderzyć po informację do ludzi bezpośrednio. Tak jest najłatwiej...
A to czy ja rozumiem, czy nie rozumiem naprawdę zostawmy w spokoju...

[Jus87]

Można napisać wszystko, pewno, ale kłamstwo w takiej kwestii płatnego domu tymczasowego jest chyba sporym ryzykiem. Bo można pomyśleć, że skora zataja się śmierć jednego zwierzaka, to może z innymi też do końca nie jest w porządku. Niestety, taki myśli się mogą nasuwać, bo ja nie rozumiem, jak można się tak bać umieścić info o śmierci kota, że się tak groteskowo kłamie.

Ale skąd taka informacja? kolejne pogłoski??
Rozumiem, że jak ja dzisiaj napiszę, że u Smarti już nie ma żadnego kota bo wszystkie już za TM to wszyscy mi wierzą?? Naprawdę chciałabym mieć taką siłę przebicia Widzę, że muszę się więcej tu poudzielać!

[magdaradek]

Można napisać wszystko, pewno, ale kłamstwo w takiej kwestii płatnego domu tymczasowego jest chyba sporym ryzykiem. Bo można pomyśleć, że skora zataja się śmierć jednego zwierzaka, to może z innymi też do końca nie jest w porządku. Niestety, taki myśli się mogą nasuwać, bo ja nie rozumiem, jak można się tak bać umieścić info o śmierci kota, że się tak groteskowo kłamie.

Ale skąd taka informacja? kolejne pogłoski??
Rozumiem, że jak ja dzisiaj napiszę, że u Smarti już nie ma żadnego kota bo wszystkie już za TM to wszyscy mi wierzą?? Naprawdę chciałabym mieć taką siłę przebicia Widzę, że muszę się więcej tu poudzielać!

Tylko zastanówmy się, czemu miałaby służyć taka informacja i jaki mieć cel?
O to właśnie chodzi w info podanym przez Marzenię11

[gosiaa]

Żenujące są te wypowiedzi wynikające z braku sensownych argumentów.

[Magija]

Jus87 - nie, nie uważam. Uważam natomiast, że skoro informacja padła na wątku forum publicznego to i na tym wątku powinna zostać wyjaśniona - nie prywatnie
Uważam także, że wątki zbiorowe domów tymczasowych, fundacyjne i inne powinny być źródłem rzetelnej informacji o podopiecznych a nie zbiorem plotek, chociażby dlatego, że teraz każda informacja o podopiecznym Smarti potrzebującym pomocy może być i będzie dla wielu osób niewiarygodna

[Zofia.Sasza]

[...]
Informacyjnie:
Koszt utrzymania jednego kota dorosłego: 112zł miesięcznie
Koszt utrzymania jednego kociaka: 97zł
w kosztach utrzymania są: karma sucha, karma mokra. żwirek, beta-glukan, f-lysina, mleko dla kociat Beaphar.
Należałoby jeszcze doliczyć koszty paliwa na wyjazdy do weta, koszt kuwet, łopatek itp akcesoriów.
Trzeba wiedzieć, ze smarti przy pomocy wielu osob oraz własnych kontaktow ma możliwość kupowania wielu rzeczy po znacznie niższych cenach, np. wprost z hurtowni i to jeszcze "po znajomości" tak więc koszt utrzymania kota w dt jest naprawdę zdecydowanie niski.[...]

A to nie jest cennik? I powtarzam - na tym wątku pojawiły się sprzeczne informacje dotyczące Carlita. Ktoś kłamał. Chciałabym wiedzieć kto. I po co.

[magicmada]

Niektórzy to forum uważają za zbiór informacji... zupełnie mylnie. To jest tylko forum. Takich plotek to możesz usłyszeć jeszcze 1000.

Cennik jak cennik, też nim się zasugerowałam, ale przecież poniżej jest post Marzeni z wpłatami na poszczególne koty, na niektóre kilkaset złotych było wpłacane.


czy to nie jest czasem zbiór informacji?

[Gibutkowa]

Napiszę po raz ostatni, w ramach powiedzmy (może jeszcze zbyt wcześnie) pożegnania z forum (jeszcze mam parę spraw do załatwienia).
Otóż wszystko ma swoje konsekwencje. Trochę jest to "zdziwienie" rodziców, że dziecko wzięło narkotyki, rodzicom oczywiście nie przyjdzie do głowy, że jest to konsekwencja ich własnego zachowania. Widzą tylko konsekwencje te, które przyniesie branie przez dziecko narkotyków, a tego że to branie też jest konsekwencją czegoś innego to już nie... Owszem, przez zachowanie garstki plujących oczywiście cierpią na braku informacji (lub sprzecznej informacji przeznaczonej właśnie dla tej garstki plujących) również inny, realnie zaangażowani. Podziękujcie tym swoim kolegom/koleżankom, bo to jest właśnie tylko konsekwencja.
Ludzie odchodzą, coraz więcej i więcej. Tak będzie na kolejnych wątkach. Szkoda, że tego nie dostrzegacie. Analogicznie widzę to (że sobie pozwolę na takie wynurzenie dotyczące przyczyn chęci wyjazdu) w sferze polityczno-społecznej. Szkoda mi tych postronnych ale skoro sami na własne życzenie dają się wciągać mącicielom nastawionym na własne korzyści i zysk, to już niestety ich problem, jeśli sami tego nie zauważą to się obudzą po pewnym czasie jak będzie już za późno, nikt ich nie zmusi do zmiany myślenia, do otwarcia oczu akurat teraz a nie potem. Może potrzebują więcej "konsekwencji". Tyle na ten temat.
Dziękuję i do napisania może kiedyś, gdzieś indziej.

Zdjęcia Jadwini (mam nowe od P. Joli) i informacje o niej wstawię na jej wątku.
Jeśli komuś coś wiszę/obiecałam a zapomniałam, proszę na PW lub wątku Frani, prawdopodobnie od września będę dostępna tylko pod telefonem, jak ktoś będzie czegoś bardzo potrzebował, wie jak mnie znaleźć

[Jus87]

Niektórzy to forum uważają za zbiór informacji... zupełnie mylnie. To jest tylko forum. Takich plotek to możesz usłyszeć jeszcze 1000.

Cennik jak cennik, też nim się zasugerowałam, ale przecież poniżej jest post Marzeni z wpłatami na poszczególne koty, na niektóre kilkaset złotych było wpłacane.


czy to nie jest czasem zbiór informacji?

To jest tylko dobra wola! przecież nie wszyscy tu obecni muszą wiedzieć, że x wpłacił 100, a y 200... Nie sądzicie? Najważniejsze, że dwie strony to widzą, jedna jest drugiej wdzięczna, druga czuje się zadowolona, że mogła pomóc. Ja nie oczekuję w żadnym wypadku takich informacji.. ale dziewczyny to robią, poświęcają swój czas.. To już ich sprawa. Chcą bym na czysto ze wszystkim. Rozumiem, że jak już się zagłębiacie w te INFORMACJE to widzicie, że ten DT akurat płatnym nie jest.

[magicmada]

Chyba się nie dogadamy, bo żyjemy w innych światach, w moim martwy kot to martwy kot, a wpłaty po kilkaset złotych to jednak płatności a nie drobne upominki od koleżanek.

[Marzenia11]

Po uzgodnieniu z Aleba i zgodnie z jej sugestią wklejam fragment naszej korespondencji na pw:

2. Jakich wyjasnien mam udzielić? Jestem pośrednikiem a nie źródłem informacji. Większość z tych osób ma telefon do smarti i może zadzwonić.
Nie rozumiem dlaczego ja mam pisać o nie swoich rezydentach, ktorych na co dzien nie widze na oczy.

[Agn]

Yyyyy??

Tak sobie doczytałam.
Analiza sytuacji zaistniałej w wątku z mojej perspektywy wygląda tak.

Smarti - miała Carlito na DT/DS. Opiekuje/opiekowała się nim bezpośrednio.
Marzenia11 - przekazywała wieści [zbiorczo] o kotach Smarti na forum. Nie przebywa z tymi kotami bezpośrednio, więc jej informacje mają pewien `poślizg` czasowy.
Smarti ma utrudniony dostęp do internetu.

Marzenia11, najprawdopodobniej, by uniknąć dopytywań i sugestii na temat prowadzenia Carlita podała ostatnią najświeższą informację jaką miała od Smarti, że kot żyje, a kwestia `świetnego mania się` kota, to efekt zapobiegliwości wynikającej z wymienionych na początku zdania powodów.
Między otrzymaniem informacji od Smarti, a opublikowaniem jej na forum, na nieszczęście Marzeni11 upłynęło troszkę czasu, w którym to czasie Carlito umarł, a Smarti rzetelnie poinformowała o tym fakcie odpowiednie zainteresowane osoby droga poza-wątkową.
Stąd - być może - owa `sprzeczność` informacji na temat tego, czy kot żyje, czy umarł.

Tak ja widzę stronę techniczną. Czy tak to wyglądało - w sumie nie wiem. Ale nie rozumiem powodu, dla którego nie dało się tego napisać na samym początku - jeśli tak faktycznie było.

Inne kwestie pozostawiam bez komentarza.

[Jus87]

Chyba się nie dogadamy, bo żyjemy w innych światach, w moim martwy kot to martwy kot, a wpłaty po kilkaset złotych to jednak płatności a nie drobne upominki od koleżanek.

No trudno! Jakoś nie zależy mi specjalnie na dogadywaniu się z kimkolwiek na wątku. Kieruję się swoimi poglądami i nikt oczu mi nie zamydli. Jednak cieszę się, że wymiana zdań może się opierać mimo wszystko na wzajemnym szacunku, a nie atakach jak to było kilka stron wcześniej.

Zofia&Sasza możemy to nazywać cennikiem - jest to chyba jednak cennik dla samej Smarti. Przecież ona mogła tam napisać, że koszt utrzymania jednego kota to 500 zł ale czy to oznacza, że ludzie będą się tym sugerować i tyle wpłacać? Każdy z nas jeśli ma taką potrzebę to pomoże, jeśli nie to nie. Nikt nikogo nie zmusza chyba, że... wcześniej padła jakaś deklaracja "Smarti weź proszę ode mnie kota, a ja miesiąc w miesiąc będę na niego płacić" - to już co innego i nie powinny nas interesować takie ustalenia. Skoro wyliczyła 100 zł to tyle ją to kosztuje. Jakby wyliczyła 500 to musiałaby tyle łożyć! Nie odczuwam, żeby to był cennik skierowany jednak do oglądających forum. Raczej informacja - ale tak jak napisałam wcześniej mogłoby jej tu w ogóle nie być!!

[magdaradek]

Agn sęk w tym, że ruru i Duszek686 otrzymały od Marzeni najpierw info na pw o śmierci kotów, a na drugi dzień pojawiła się informacja, że kot ma się świetnie.......

[gosiaa]

Magdaradek, nie na drugi dzień.
W środę 20 lipca Marzenia11 wysłała PW z wiadomością o śmierci Carlito.
We wtorek 26 lipca Marzenia11 radośnie obwieściła na forum ze Carlito ma się świetnie.