Nawet kiedy moge niby spokojnie spać,to nie mogę Boguś jest ADHDowcem.Od 4 rano zaczyna rozrabiać tak ze trudno to opisać,skakanie po mnie kiedy śpie to już chyba u niego rytuał. Komu błękitnookiego niby syjamka? dowiozę na miejsce choćby dziś.
dobrze, że jest lepiej i pewne sprawy się dobrze ułożyły , ale w sprawie pobudek o 4 rano mogę tylko współczuć - moje o 4 rano wymagają tylko śladowej aktywności (wpuść pod kołdrę i połaskaj ).
Ja go chyba na noc w łazience zaczne zamykać,bo trudno znieść codzienne nocne wybryki.Tylko obawiam sie ze to i tak nic nie da. On jest dziwnie -gadatliwy-a jak sie na coś uprze to drze pyszczydło jak zaden dotąd kot.W życiu nie widziałam tak kłótliwego kota