[PKDT]GDAŃSK -KOTY Z FERMY LISÓW WALCZĄ O PRZETRWANIE!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 03, 2012 19:26 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

bml pisze:Pani Asiu niech Pani tak nie wyolbrzymia swoich zasług bo nie byłoby adopcji Fig gdybym jej nie złapała i nie wysterylizowała nie byłoby adopcji innych kotów gdybym ja ich nie odkarmiła i wyleczyła w swoim domu a te większe były w Piotra kawalerce od półtora roku tyle czasu jej nie wynajmuje to są duże pieniądze i ponadto półtora roku je karmi i też często karmę kupuje za swoje pieniądze a tak w ogóle to pewnie nie byłoby już kotów na lisiarni bo część poszłaby na okoliczne osiedla a część by nie żyła gdyby Piotr ich nie wypatrzył Szymon też wkłada w ten interes dużo kasy opłaca sterylizacje jaj brakuje kasy zapewnia odrobaczenie odpchlenie i transport jest na każde zawołanie jeszcze nigdy nie odmówił , a wszystkie wysterylizowane koty były w moich 3 piwnicach i suszarni i karma dla nich i piasek to tez koszty a mala Asia ona wyłapała połowę z tych kotów no i do tego pani Ela ktora sypie kasa bez opamiętania i prawie na "czworakach" (bo jest chora) chodzi do kawalerki zresztą wszyscy w różnych okrasach chodzili . TAK WIĘC NIE PANI SAMA ZAJMUJE SIĘ LISIARNIĄ. A POWINNO SIĘ TYM ZAJĄĆ MIASTO, SCHRONISKO, PKDT I JA DO TEGO DOPROWADZĘ CZAS NAJWYŻSZY ABYŚMY TROCHĘ ODPOCZĘLI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ciesze się, że wykarmiła Pani w domu z lisiarni 4 koty. Pomijam odgrażanie się, ze wyrzuci je Pani na dwór jak im nie znajde domu. Pomijam także wystawianie rachunków za zbite wazony lub wyjedzoną Pani kotom karmę. Nie bede odpowiadac na Pani ciągłe zaczepki i zyczę udanej działalności. Prosze znaleźc sobie inny obiekt do ataków. W pani piwnicy po sterylizacji przebywały nastepujace kotki: Strzałka, Szymcia, Zajaczek, Siostrzyczka, Oczka, Baryłka, Szara, oraz Smoluś- bardzo dziekuje za przetrzymanie kotów.
Pozostałe koty były trzymane w kawalerce i wypuszczane lub oswajane do adopcji.
Nie wydaje mi się konieczne wypisywanie, ze ja złapałam 21 kotek, kilka pomogła złapać Marlena, kilka Aga M, a nasza pomocnica "mała Asia" np. 11. Czemu to ma słuzyć? Jedną kotke złapała nawet pani Hania z Warszawy jak przyjechała nas odwiedzić. Może pani zrobic zestawienia i je wstawić. 3 złapał nawet Piotr. Jesli ogłaszała Pani jakiegoś kota z lisiarni i chce sie Pani pochwalić to smiało, prosze to opisać. Może pani nawet prowadzić nasz wątek oraz wydarzenie na facebooku. Ja bede miała więcej czasu.
Ostatnio edytowano Wto wrz 04, 2012 21:24 przez aya13, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon wrz 03, 2012 21:18 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

bardzo proszę kolejny zresztą raz i Marlene z PKDT prosiłam już pieć razy i nie mogę sie doczekać od PKDT zamówionych 3 skarbonek poustawiać chce te co sama robię oprzesłanie mi kopi zezwolenia na zbiórkę pieniędzy bo razem ze skarbonką muszę w sklepie zostawić pozwolenie na zbieranie żywności również mogła bym wystąpić o takie zezwolenie z TOZ ale nie ma kto podpisać pisma jak i tych ktore już napisałam przecież nie będę wysyłać do Warszawy, a może trzeba może w końcu ktoś się zainteresuje co się dzieje w Gdańsku.
nareszcie przeczytałam wspaniałą wiadomość DREDZIKOWI SIĘ POPRAWIA STAN ZDROWIA !!!!!!!!!!!!!
ale ile to kasy niewiarygodne chyba bym się trochę potargowała bo dla weterynarzy to też zagadka i nowe doświadczenie a nauka kosztuje ich tez. :piwa: :lol: :kotek: :1luvu:

bml

 
Posty: 21
Od: Pt cze 24, 2011 21:55

Post » Pon wrz 03, 2012 21:32 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

naliczyła pani sześć kotów przetrzymywanych u mnie w w piwnicy w wysterylizowanych było około trzydziestu to gdzie one były po sterylizacji A może to były jakieś podwórkowe kot to kot był i już jestem stara, schorowana i zmęczona mam prawo nie pamiętać ale nie przestałam myśleć o lisiarni i nie zaprzestałam swojej działalności chce tylko złapać oddech nie mam tyle siły co WY młodzi zawiesiłam swoja działalność do końca roku w TOZ również ale jak mam czas to sledze co sie dzieje lubie wszystko wiedzieć :ryk: :lol: :roll:

bml

 
Posty: 21
Od: Pt cze 24, 2011 21:55

Post » Nie wrz 16, 2012 22:07 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

GIZELKA od dwóch tygodni w nowym domku;-)) Zamieszkała z rudym kocurkiem i mają się świetnie.
:kotek: :D
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie wrz 16, 2012 22:33 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Obecnie szukam domku dla kotki Kejti z mojego przedszkola. Ma 7 miesięcy i własnie została wysterylizowana. Pocieszna i milusińska została odrobaczona, odkarmiona i czeka na domek :1luvu:

https://www.facebook.com/media/set/?set ... 582&type=1
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie wrz 16, 2012 22:36 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

w dziwnych okolicznościach 6 kociaków starszych i młodszych wylazło na lisiarnie!!! KTO JE PODRZUCIŁ? KTO JE URODZIŁ?
34 KOTKI WYSTERYLIZOWANE I WIECEJ MAŁYCH NIŻ ROK TEMU- CZYŻBY LISIARNIA TO DOBRE MIEJSCE NA PODRZUCANIE MAŁYCH Z DZIAŁEK LUB OSIEDLA :evil:

Pilnie potrzebujemy choć jednego DT.
Z nas obecnie nikt nie prowadzi DT.
JA WEZME JEDNEGO MAŁEGO, DRUGIEGO ZNAJOMA - ALE 4 ZOSTANĄ;-(((
Ostatnio edytowano Czw wrz 27, 2012 22:35 przez aya13, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw wrz 27, 2012 22:22 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Dzis przedstawiam malucha Gizmo-ok 15 tyg uratowanego z lisiarni, ma połamany ogonek, troszke chore gardziołko, zapalenie spojówek ale wyglada jak okaz zdrowia i tak sie zachowuje.

W dt u mnie czeka na DOM!!!

Obrazek
Obrazek
Obrazek

GIZMO SZUKA DOMKU :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ostatnio edytowano Pon paź 01, 2012 21:08 przez aya13, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw wrz 27, 2012 22:30 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Dziekujemy Pluszard za pomoc- za to ze o nas ciągle pamietasz;-) :1luvu:

Szymon zakończył swoją działalność na rzecz zwierząt a tym samym lisiarni. Obecnie lisiarnią opiekuje się tylko Piotr (karmiciel) i ja. Tym bardziej dziekuje wszystkim, którzy przekazują pomoc finansową i wspieraja dobrym słowem. Nie mamy także domu tymczasowego - dotychczasowe pomieszczenie już nie może być wykorzystywane na rzecz kotów.
Dalsze prowadzenie akcji będzie bardzo trudne.
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw wrz 27, 2012 22:33 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Drugi maluszek z lisiarni Gryzoń, także kocurek, nieco młodszy w tę niedzielę wisiał na płocie w lisiarni na zakleszczonej łapce. Tylko dzieki przypadkowi maluch został zauwazony przez znajomą, która adoptowała ode mnie dwa kotki.
Wiesia przeskoczyła przez płot i ze swoim chłopakiem zdjeli kotka. Łapka już była niedokrwiona i napuchnieta;-(
Kociak został zawieziony przez szymona do Hotelu Miau i nieopodal w lecznicy otrzymał pomoc. Dziekujemy Sabinie za wielkie serce i leczenie małego, maluch zostanie tam do czasu adopcji.
Sabina dzięki :1luvu:

Ponoc 4 maluszki-podrzutki nadal gdzieś błakają sie po terenie. Niestety nie widziałam ich ale mam informacje, że były zaniedbane. Szukamy dt i chętnych do pomocy w wyłapaniu ostatniej kotki do sterylizacji i podrzutków.
Pomoc w ocieplaniu budek także jest na wagę złota.
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon paź 01, 2012 21:07 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Złapały sie kolejne dwa maluchy, sa odrobaczone, odpchlone, leczone i dzikie!!!
w sobote wyruszą na dt do Gdyni...liczymy ze sie tam oswoja i z pomocą i wsparciem uda sie nam razem znaleźc im domy.
Luk i Lea- wkrótce sie przedstawią;-)))
Oto Luk po wizycie u weta i czyszczeniu uszek;-)
Obrazek
Lea nie chciała zdjęć;-)

A oto Gryzon, kotek cudeńko wiszący na płocie za nogę na lisiarni - ma wspaniała opiekę w Hotelu Miau. Trzeba jednak pokryć leczenie kotka. Jesli ktoś chciałby wesprzec opłacenie kosztów leczenia kotka i ratowania jego nózki trzeba w dopisku PKDT-LISIARNIA- napisac Gryzoń!!!

Obrazek
Obrazek
:1luvu: :kotek: :1luvu:
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!ul. Kawęczyńska16 /42a,03-772 Warszawa81 1370 1109 0000 1706 4838 7309z dopiskiem:"PKDT – LISIARNIA"bank DNB NORD Polska S.A. I O/WarszawaSWIFT potrzebny dla przelewów zagranicznych: MHBFPLPW
Ostatnio edytowano Śro paź 03, 2012 22:14 przez aya13, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon paź 01, 2012 21:17 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

DZIŚ ZOSTAŁA WYSTERYLIZOWANA OSTATNIA KOTKA NA LISIARNI :ok: :1luvu: :ok:

ponoc rodziła ok 4 tyg temu, cięcie bokiem i szybkie wypuszczenie mamy nadzieje uratuje maluchy, jeśli są na lisiarni- jesli są, wkrótce zostaną złapane bo zimą żaden maluch nie ma szans :cry:
Tym samym na lisiarni jest 1 lub 2 podrzutki oraz być może 4 tygodniowe maluchy kotki złapanej na sterylizacje - proszę o wsparcie, bo sama ich wszystkich nie uratuje ;-(
Prosze o dt dla choć jeszcze jednego z pozostawionych maluszków -podrzutków.

Lisiarnia opiekuje sie juz tylko Piotr karmiciel i ja. Szukamy wolontariuszy, konsekwentnych, zorganizowanych, mogacych poświecic czas na pomoc w postaci DT, pracy fizycznej, szukaniu karmy, ogłaszaniu.kotów i akcji.
Zapaleńcom, którym mija ochota na pomoc po kilku dniach-dziekujemy. Szkoda mojego czasu;-(
Dotąd sama ogłaszałam wszystkie koty z lisiarni, z pracy, z ulicy...bede robic to dalej ale niewielkie wsparcie choć w tej sprawie bardzo sie przyda :kotek: :1luvu:
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt paź 05, 2012 12:39 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Wplace troche grosza jutro.Tylko tak moge pomoc :(
Smutne to, ze jeszcze ktos podrzuca kotki na teren lisiarni.
Tym bardziej podziwiam ciebie Asiu i Piotra za wytrwalosc i wielkie serce dla tych biedakow.
Co do tzw ZAPALENCOW oni sa wszedzie.Czasem ludzie cos w zyciu zaczynaja a potem porzucaja to.
Rozumiem, ze sa sytuacje w zyciu kiedy trzeba wybierac miedzy 2 sprawami i wtedy to jest usprawiedliwione bo zycie wymusza.Nie oceniam nikogo i niech kazdy robi wedle wlasnego sumienia.
Mysle jednak, ze najgorsze jest jak sie cos zacznie, da sie komus nadzieje a potem sie od tego kogos czy czegos odwroci bez waznego powodu.
No ale kazdy dokonuje wyborow i wedle wybranych sciezek chadza.

Pluszard

 
Posty: 122
Od: Wto lip 19, 2011 14:32

Post » Sob paź 06, 2012 19:12 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

dzieki Pluszard;-) :1luvu: :1luvu:
Bede bieżące wpłaty trzymać na karmę.
Zakończyłam leczenie dzikusków. Dzis zawiozłam na dt do osób z Gdyni oba maluchy. Luke i Leia mam nadzieje bedą sie dobrze sprawowac choć sa dzikawe jeszcze. Obym nie musiała jechac za pare dni po nie jak narozrabiają. Oczywiście dalsze czynnosci jak szczepienia itp musze opłacić i pomóc w wydaniu do domków ale to długa droga. Tym samym zostały jeszcze dwa ok 4 mies czarne z krawacikiem małpiszony, dzikawe i już nie tak chętne do współpracy bo nas nie znają. Skad sie wzięły tego nikt nie wie.
A ja nie wiem gdzie miałabym je umieścić;-(
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw paź 18, 2012 20:06 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

Zaznaczę ..

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw paź 18, 2012 20:19 Re: [PKDT]GDAŃSK -50 KOTÓW Z FERMY LISÓW BEZ POMOCY

:1luvu:
Losy naszych tymczasów Luka, Lei, Gizmo i innych moich podopiecznych można też sledzić na facebooku.

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.456222061095243.125961.100001223601390&type=1%20-to%20wydarzenie%20Luka
Już w niedziele próba łapania ostatnich 2 podrostków.
Dziś byłam z Piotrem w Schronisku Promyk, wypełniłam wniosek o karmę z Urzedu Miasta. Ciekawe co z tego wyjdzie, jako opiekun 9 budek przysługuje karma na kilkadziesiat kotów. To nowość w Gdańsku i zobaczymy jaki bedzie w listopadzie efekt końcowy. Czeka mnie jeszcze troche papierologii i nas wspólnego wysiłku jak złapią się 2 dzikuski.

Fajnie jakby zima rozpoczeła się gdy:
- bedzie jakis zapas karmy (oby zjadliwej),
-maluchy będą wszystkie zabrane
- kotki wszystkie wysterylizowane
Jesteśmy blisko celu. Tylko ile z dorosłych przeżyje zimę?
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 67 gości