Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-część 14.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 03, 2011 13:08 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Marcelibu pisze:
Angel_ pisze:joshua_ada :lol:
Byle walić na oślep, może za którymś razem się uda :lol: (...)

Chyba nie o walenie na oślep chodziło.
A moim zdaniem problem jest w traktowaniu 3-letnich tymczasów jako "tymczasów", na które zbierane są pieniądze m. in. na forum. Wg mnie są to rezydenci, niezależnie od tego w jakiej grupie ujmie te koty mirka_t.

Niezależnie od tego, w jakiej grupie się ujmie te koty, potrzebują one karmy, żwirku, szczepień, leczenia... Niestety, jeszcze żadnej z tych rzeczy nie dają za darmo, prawda?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw lut 03, 2011 13:08 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Marcelibu pisze:
Angel_ pisze:joshua_ada :lol:
Byle walić na oślep, może za którymś razem się uda :lol: (...)

Chyba nie o walenie na oślep chodziło.
A moim zdaniem problem jest w traktowaniu 3-letnich tymczasów jako "tymczasów", na które zbierane są pieniądze m. in. na forum. Wg mnie są to rezydenci, niezależnie od tego w jakiej grupie ujmie te koty mirka_t.


Czyli uważasz, że jak nagle odezwie się do Mirki ktoś kto zakochał się w jakimś wg. Ciebie już rezydencie, to ma go nie wydawać bo już za dlugo jest?
Dziwne bo wiele kotów od niej tak poszło i mają się przewspaniale w nowych domach.
Zdecydujcie się wkońcu na jakąś wersję bo to naprawde przypomina walenie na oślep- jak nie uda się ten czy tamten 'temat' pociągnąć, odrazu trzeba wymyśleć inny.

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

Post » Czw lut 03, 2011 13:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

joshua_ada pisze:Będą kiedyś wydane?
Są gdzieś ogłaszane?
Z tego co mirka_t pisała, to domów im nie szuka. Miała to być ironiczna odpowiedź na moje pytanie, ale wygląda na prawdziwą sądząc po braku działania w tym kierunku.
Wydane pewnie kiedyś będą, jak i pozostali rezydenci.
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30733
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw lut 03, 2011 13:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

vega013 pisze:
Marcelibu pisze:
Angel_ pisze:joshua_ada :lol:
Byle walić na oślep, może za którymś razem się uda :lol: (...)

Chyba nie o walenie na oślep chodziło.
A moim zdaniem problem jest w traktowaniu 3-letnich tymczasów jako "tymczasów", na które zbierane są pieniądze m. in. na forum. Wg mnie są to rezydenci, niezależnie od tego w jakiej grupie ujmie te koty mirka_t.

Niezależnie od tego, w jakiej grupie się ujmie te koty, potrzebują one karmy, żwirku, szczepień, leczenia... Niestety, jeszcze żadnej z tych rzeczy nie dają za darmo, prawda?


A ogłoszeń już nie potrzebują? Chodzi tylko o adopcję wirtualną, czy adopcję realną?
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw lut 03, 2011 13:14 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

vega013 pisze:
Marcelibu pisze:
Angel_ pisze:joshua_ada :lol:
Byle walić na oślep, może za którymś razem się uda :lol: (...)

Chyba nie o walenie na oślep chodziło.
A moim zdaniem problem jest w traktowaniu 3-letnich tymczasów jako "tymczasów", na które zbierane są pieniądze m. in. na forum. Wg mnie są to rezydenci, niezależnie od tego w jakiej grupie ujmie te koty mirka_t.

Niezależnie od tego, w jakiej grupie się ujmie te koty, potrzebują one karmy, żwirku, szczepień, leczenia... Niestety, jeszcze żadnej z tych rzeczy nie dają za darmo, prawda?
Ale po co mydlić ludziom oczy, że to tymczasy? :roll:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30733
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw lut 03, 2011 13:18 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Angel_ pisze:
casica pisze:
Angel_ pisze:To może idź poszukaj logiki do wątku TIKI??? Któa została po 7 latach pobytu w schronisku jako dzikawa zabrana przez zajefajną fundację kocia mama, po czym wypuszczona na wolność?! Dodawać muszę, że nie żyje już??
Zawsze to różnica jak po kilku latach kot znajdzie swojego własnego człowieka, jak w drugą stronę kiedy wraca do schronu czy dt prawda?? Czy dalej nie logiczne?

Widzisz analogie pomiędzy działalnością Kociej Mamy, a działalnością azylu mirka_t?
Owszem, można się nad tym zastanowić.


To był aurat przykład dla koleżanki, że takie rzeczy jak zabranie kota po tylu latach ze schronu to nie nowość.
Ale ja wiem, że zawsze i wszędzie znajdziesz powód by odbić piłęczkę na swoją korzyść i dać powód do ataku ;)
To jest silniejsze, nie byłoby co na forum robić, wiem.

Jaką korzyść? 8O
Pomiędzy Tiką a dwoma kotami Sunrise nie ma w zasadzie podobieństw. Pomiędzy KM a mirka_t sporo by się znalazło.
Wytłumacz mi czemu to mirka_t ma im szukać nowego domu, czemu te koty mają wracać do schronu zamiast zostać u siebie w oczekiwaniu na nowy dom?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 03, 2011 13:18 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Czw lut 03, 2011 13:19 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

kameo pisze:Obrazek
Obrazek

Dosadna samokrytyka, lecz niewątpliwie trafna :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 03, 2011 13:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Dziewczyny, i po co Wy z nia gadacie?
Dawno by już dała wszystkim spokój jakby ją wszyscy zlewali tak jak na to zasługuje.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw lut 03, 2011 13:27 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:Pomiędzy KM a mirka_t sporo by się znalazło. [1]
Wytłumacz mi czemu to mirka_t ma im szukać nowego domu, czemu te koty mają wracać do schronu zamiast zostać u siebie w oczekiwaniu na nowy dom? [2]

Ad. 1 - Na przykład?
Ad. 2 - Bo nie mają takiej możliwości?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw lut 03, 2011 13:29 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Kicorek pisze:
vega013 pisze:
Marcelibu pisze: Chyba nie o walenie na oślep chodziło.
A moim zdaniem problem jest w traktowaniu 3-letnich tymczasów jako "tymczasów", na które zbierane są pieniądze m. in. na forum. Wg mnie są to rezydenci, niezależnie od tego w jakiej grupie ujmie te koty mirka_t.

Niezależnie od tego, w jakiej grupie się ujmie te koty, potrzebują one karmy, żwirku, szczepień, leczenia... Niestety, jeszcze żadnej z tych rzeczy nie dają za darmo, prawda?
Ale po co mydlić ludziom oczy, że to tymczasy? :roll:

Bo są to rezydenci, a nazwanie ich tymczasami pozwala na zbiórkę wirtualek itd. I to jest dla mnie "moment", w którym rozwala się instytucja DT/DS u mirki_t.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw lut 03, 2011 13:31 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Jak już kiedyś napisałam, poniżej pewnego poziomu prostactwa nie dyskutuję, tak więc generalnie udzielanie odpowiedzi niejakiej magaaaa nie wchodzi w grę. Ale oczywiście warto chyba przytoczyć próbkę niepowtarzalnego stylu, ot tak, ku pamięci :)
magaaaa pisze:Co więcej to ja publicznie nazwałam dalię suką i jestem z tego dumna.

Powodu do dumy gratulujemy
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 03, 2011 13:33 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Marcelibu pisze:Bo są to rezydenci, a nazwanie ich tymczasami pozwala na zbiórkę wirtualek itd. I to jest dla mnie "moment", w którym rozwala się instytucja DT/DS u mirki_t.

Marcelibu pytam z ciekawości jaki można mieć interes z wirtualnych adopcji jeśli kot na którego są łożode datki żyje czyli je, wydala, potrzebuje czasem opieki wet. Proszę wylicz mi.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lut 03, 2011 13:34 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

casica, poziomem dyskusji idealnie wpasowałabyś sie w rozmowy mojego dziecięcia z rówieśnikami (szkoła podstawowa)
niewatpliwie :ok:
Obrazek
Obrazek

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Czw lut 03, 2011 13:35 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
Marcelibu pisze:Bo są to rezydenci, a nazwanie ich tymczasami pozwala na zbiórkę wirtualek itd. I to jest dla mnie "moment", w którym rozwala się instytucja DT/DS u mirki_t.

Marcelibu pytam z ciekawości jaki można mieć interes z wirtualnych adopcji jeśli kot na którego są łożode datki żyje czyli je, wydala, potrzebuje czasem opieki wet. Proszę wylicz mi.


To jaki jest interes w ich trzymaniu, kiedy można je ogłaszać?
Gdzie są ogłaszane?
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, puszatek i 64 gości