ja tak tabletki podaję
dwa z moich kotów, jak są zawinięte - to już wiedzą, że tabletka i pyszczycha otwierają, żeby szybciej było
do zakrapiania oczu czy czyszczenia uszu to kotów nie zawijam, bo większość sobie z emocjami jakoś radzi
ale na widok tabletki to im się od razu pazury wysuwają
jedna wariatka jak jest zawinięta to już tylko warczeć może
ale i tak chciała mnie ostatnio udziabać jak jej tabletkę chciałam tak głębiej do pyska włożyć -
wyczytałam ostatnio na forum, że wtedy bezpieczniej jest pincetę posiadaćja wiem, że to nie całkiem na temat, chociaz troszeczkę tak
znalazłam w internecie takie coś Irish Drinking Songs For Cat Lovers Marc Gunn & The Dubliners' Tabby Cats
czy ktoś tego słuchał?