» Wto lip 27, 2010 7:11
Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.
Sterylka poszła ok, kociaki też przeżyły, problemy były domowe, ludzkie, czyli z Najmłodszym dzieckiem, poza tym, jak to w wakacje, zalew okropnych informacji o zwierzętach. Ostatnio dostałam maila o małej suczce, wyrzuconej na szosie przy Zalewie Zegrzyńskim z maleńkim, ślepym synkiem. Cudem oboje przeżyli upadek i cud drugi, że minutę później jechał CZŁOWIEK, który zauważył malucha, czołgającego się prosto na szosę i matkę, która starała się go zawrócić na pobocze. Poza tym, ja jak serum, gdzie nie wyjadę, znajduję jakiś problem z jakąś biedą, a czytanie forum mnie dożyna. Na dodatek wczoraj dysk w kompie nie wystartował i nie wiem, czy przed wyjazdem Teżet zdoła coś z tym zrobić.
Ale to nie miejsce, by wylewać własne kłopoty, Izo, masz swoich dosyć. Trzymaj się, proszę.