Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-) Koty zaczipowane

Na szczescie znosze z parteru... :roll:

No jest to jakieś pocieszenie..... :roll:

Za to moje II pietro jest jak co najmniej normalne III. :evil:

A ja o mały włos nie kupiłam mieszkania na takim III piętrze, co to jak V było - w dodatku z koszmarnie wąską i niewygodną klatką schodową. Na szczęście dla mnie niektórzy chcą być zbyt cwani :mrgreen:

No u mnie jedyny plus to taki, ze klatka jest ogromna, wiec nie ma problemu z wykrecaniem... :roll:

U mnie średnia - ale tylko jeden wykręt :mrgreen:

Mnie do mieszkania na parterze przekonywac nie trzeba, cale zycie mieszkalam... :roll:

No ale sa tez plusy - mniej komarow na przyklad. :lol:

Ja na 7mym miałam więcej komarów niż teraz na parterze :wink:

Więc to chyba nie od wysokości zależy :roll:

W tym roku, przy wyjątkowej pladze, to już chyba z 5 złapałam

Normalnie tyle przez cały sezon :lol:

Mowisz? Mnie sie zawsze wydawalo, ze komary niskopienne sa... U mnie na parterze przez caly sezon sa miliony ciem, komarow, pszczol i innych bakcillusow, raz mi wpadlo takie cus - mialo 15 cm, wygladalo jak cma z ptasim dziobem...

U mnie jest dużo ciem i takiego drobnego, przezroczystego czegoś w gatunkach rozmaitych. I pająków sporo. Za to much i komarów to na pewno miałam zdecydowanie więcej u mamy na 7 :roll:

Tu much mam jeszcze mniej niż komarów - jak do tej pory jedna się trafiła :roll:

Os i pszczół nie odnotowałam wcale :roll:

Chrabąszcze na 7mym to też zmora była w maju, a u siebie jeszcze nie widziałam.
Generalnie teraz mam ciemy i długo, długo nic, bo ten drobiazg na 7mym też był :roll: