Szczecin- 130 kotów.Prosimy o Pomoc.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 28, 2009 13:48

iza71koty pisze:Do sterylizacji z tego terenu są tylko dwie kotki. Obydwie mają obecnie przy sobie po jednym kociaku. W tej chwili nie mozna ich odławiać bo teraz trwają tam prace porządkowe. Maluszki nie moga zostać bez matek.Matki jeszcze karmia.Mam bezposredni kontakt z Karmicielką i sama jestem tam codziennie, wiec wiem jak sprawa wygląda.Reszta kotek jest zrobiona.


Chciałabym się tylko upewnić.
Tam przy pierwszym wjeżdzie widziałam 3 koteczki i slyszałam o tej ze szklarni.
Czy dobrze pamietam?
*Kotka ze szklarni karmi jeszcze 1 maluszka i sa na wolności.
Po odłowieniu obojga czeka ją sterylka.
* Kotka mająca podrosnietych synków jest wg słow karmicielki wysterylizowana.
* Kotka u bezdomnych ma 4 maluszki i czeka ją sterylka.
* Obok niej kręciła się młodziutka koteczka, która też jest chyba do robótki.
Przy drugim wjeździe są jeszcze chyba kotki do zrobienia u tego krewkiego karmiciela oraz u byłego gospodarza terenu. Poza tym jest jedna karmiąca z jednym kociakiem.
A co z kotkami przy trzecim wjeździe najbliżej Dąbia? Czy przynajmniej tam jest już wszystko opanowane?

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Wto lip 28, 2009 13:53

NOT pisze:
iza71koty pisze:Do sterylizacji z tego terenu są tylko dwie kotki. Obydwie mają obecnie przy sobie po jednym kociaku. W tej chwili nie mozna ich odławiać bo teraz trwają tam prace porządkowe. Maluszki nie moga zostać bez matek.Matki jeszcze karmia.Mam bezposredni kontakt z Karmicielką i sama jestem tam codziennie, wiec wiem jak sprawa wygląda.Reszta kotek jest zrobiona.


Chciałabym się tylko upewnić.
Tam przy pierwszym wjeżdzie widziałam 3 koteczki i slyszałam o tej ze szklarni.
Czy dobrze pamietam?
*Kotka ze szklarni karmi jeszcze 1 maluszka i sa na wolności.
Po odłowieniu obojga czeka ją sterylka.
* Kotka mająca podrosnietych synków jest wg słow karmicielki wysterylizowana.
* Kotka u bezdomnych ma 4 maluszki i czeka ją sterylka.
* Obok niej kręciła się młodziutka koteczka, która też jest chyba do robótki.
Przy drugim wjeździe są jeszcze chyba kotki do zrobienia u tego krewkiego karmiciela oraz u byłego gospodarza terenu. Poza tym jest jedna karmiąca z jednym kociakiem.
A co z kotkami przy trzecim wjeździe najbliżej Dąbia? Czy przynajmniej tam jest już wszystko opanowane?
Kotki przy szklarni są wszystkie zrobione.Pozostały dwie kotki do zrobienia z których każda ma w tej chili przy sobie po jednym Maluszku.Mama kociaków z ubiegłego roku jest zrobiona.Z mojego rejonu wszystkie kotki od Karmicielki prócz jednej są zrobione. Z tych którymi ja sie opiekuje zostały dwie które mają przy sobie po jednym Maluszku.Przy ostatnim wjeżdzie zostały dwie do zrobienia. Jednej z nich nie ma od kilku dni. Jest jeszcze czarna kotka która przychodzi bardzo sporadycznie.Nie wiem czy są jeszcze jakieś kotki na tym terenie. Piszę o tych, które widuje codziennie.U bezdomnych są cztery Maluszki i dwie kotki do zrobienia.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31589
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 14:01

Muszę juz uciekać Dziewczyny.Bardzo Proszę o Opiekę nad wątkiem. Wczoraj dzień zawaliłam przez odpisywanie na bezpodstawne zarzuty.Kociaki dostały z dużym opóżnieniem, a ja po nocy wracałam z działek.Wiora jak juz opanuje sytuację wysle Ci pw do założenia wątku kociakom Lucynki :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31589
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 14:16

ok

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Wto lip 28, 2009 14:51

iza71koty pisze:
NOT pisze:
iza71koty pisze:Do sterylizacji z tego terenu są tylko dwie kotki. Obydwie mają obecnie przy sobie po jednym kociaku. W tej chwili nie mozna ich odławiać bo teraz trwają tam prace porządkowe. Maluszki nie moga zostać bez matek.Matki jeszcze karmia.Mam bezposredni kontakt z Karmicielką i sama jestem tam codziennie, wiec wiem jak sprawa wygląda.Reszta kotek jest zrobiona.


Chciałabym się tylko upewnić.
Tam przy pierwszym wjeżdzie widziałam 3 koteczki i slyszałam o tej ze szklarni.
Czy dobrze pamietam?
*Kotka ze szklarni karmi jeszcze 1 maluszka i sa na wolności.
Po odłowieniu obojga czeka ją sterylka.
* Kotka mająca podrosnietych synków jest wg słow karmicielki wysterylizowana.
* Kotka u bezdomnych ma 4 maluszki i czeka ją sterylka.
* Obok niej kręciła się młodziutka koteczka, która też jest chyba do robótki.
Przy drugim wjeździe są jeszcze chyba kotki do zrobienia u tego krewkiego karmiciela oraz u byłego gospodarza terenu. Poza tym jest jedna karmiąca z jednym kociakiem.
A co z kotkami przy trzecim wjeździe najbliżej Dąbia? Czy przynajmniej tam jest już wszystko opanowane?
Kotki przy szklarni są wszystkie zrobione.Pozostały dwie kotki do zrobienia z których każda ma w tej chili przy sobie po jednym Maluszku.Mama kociaków z ubiegłego roku jest zrobiona.Z mojego rejonu wszystkie kotki od Karmicielki prócz jednej są zrobione. Z tych którymi ja sie opiekuje zostały dwie które mają przy sobie po jednym Maluszku.Przy ostatnim wjeżdzie zostały dwie do zrobienia. Jednej z nich nie ma od kilku dni. Jest jeszcze czarna kotka która przychodzi bardzo sporadycznie.Nie wiem czy są jeszcze jakieś kotki na tym terenie. Piszę o tych, które widuje codziennie.U bezdomnych są cztery Maluszki i dwie kotki do zrobienia.


Przypomniałam sobie o stadku kotów na parkingu przy drugim wjeździe.
Czy wszystkie są już tam wytrzebione?
Jakby jakieś chętne do sterylki tu lub gdzie indziej zostały wytypowane, to ja z radością służę moim czasem.
Najbardziej zależy mi, aby karmicielki pomogły przy łapaniu.
Wiadomo, koty są mniej nerwowe, gdy widzą swoich z dziwnym sprzętem niż gdy kręcą się koło nich obce osoby z jakimiś transporterkami czy klatkami.

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Wto lip 28, 2009 15:01

NOT wszystkie kotki są tam zrobione. Zreszta tam są tylko dwie. Kya nie będe odpowiadać na Twoje pw. Napiszę to na watku żeby Wszyscy wiedzieli! Jesli chcesz zamieszczaj zdjęcia Nietoperka bawiącego sie w pokoju z moimi kotami. Wszyscy je juz widzieli.Przypomnę tylko, ze sa to zdjęcia sprzed roku i w żadnym poscie sie nie wyparłam że kociak bawił sie w tym pokoju z innymi kociakami do Adopcji.Zdjęcia robilaś wspólnie z Agiis-s i jakos wtedy nie zrobiłaś o to afery ze kociak biega sobie po podłodze? Nie zabrałaś go też ode mnie zeby go ratowac przed wszelkimi plagami. Choć pytałam Cie czy go chcesz?Pisałam to na samym początku i jeśli mozesz to odnajdż ten post. Bo widzę że masz dużo wiecej czasu ode mnie. Nietoperek jak przyniosła mi go znajoma mi Dziewczyna byl Maleństwem. Nawet nie potrafił samodzielnie jeść.Musiałam go karmic na początku. Kiedy go przyniosła był malutką mokra kulka. W nocy była burza a kociak prawdopodobnie został oddzielony od matki, bo kiedy został znaleziony stał i szczekał nad nim pies. To zwróciło uwage Dziewczyny.Moge podejrzewać ze matka Nietoperka była mała drobna kotka bardzo chorowita.Odeszła w tym roku za TM.Ciałka jednak nie znalazłam i tylko pisałam Dziewczynom na wątku ze taka kotka mi zagineła. Dla mnie jest logiczne ze jeśli kociak był po słabej matce a jeszcze w dodatku był tak wcześnie pozbawiony jej mleka i opieki to mogło się stać to co sie stało.Wyadoptowano ode mnie wszystkie kociaki, które są na pierwszej stronie Naszego wątku. Tylko trzy trafiły wcześniej na Tymczas.To nie wszystkie wyadoptowane kotki bo Adopcją wcześniej zajmował się TZ Kotalizator.Sprawdż Kya czy wszystkie żyją?Bo z tego co mówiła Agiis-s ma dobry kontakt z Domkami i wszędzie jest wszystko w porządu.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31589
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 15:41

O ile dobrze pamiętam mamy też Domek Forumowy. Jeden z moich kociaków jest u Cos_tam82. Nazywa sie Fargot. Mam też kontakt z Domkami gdzie wcześniej osobiście oddawałam kotki jeszcze z czasów sprzed Forum. Pomagała mi wtedy NOT kierujac do mnie chętnych. Nikt nie narzeka. Kociaki żyja i mają sie dobrze.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31589
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 15:48

NOT ile kosztuja badania krwi na bialaczke u kotow w TOZIE
pytam bo wiem ze masz kontakty z Tozem :roll: :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Wto lip 28, 2009 16:45

wiora pisze:NOT ile kosztuja badania krwi na bialaczke u kotow w TOZIE
pytam bo wiem ze masz kontakty z Tozem :roll: :wink:
Koszt jednego testu w TOZie kosztuje 50 zł. Trzeba go potem jeszcze dwukrotnie powtórzyć w przeciagu 6 miesiecy aby mieć pewnosć. Czyli koszt całkowity dla jednego kota to 150 zł.Większość moich kotów w domu ma średnią wieku 7-10 lat. Białaczka najczęściej uaktywnia sie do drugiego roku. Kociak choruje i umiera. Jest też duża zachowowalność u Maluszkow w wieku 2-3 miesiecy. Tyle miał Nietoperek i bardziej powinnam sie w tym wypadku obawiać o swoje koty ,a nie o te które przynoszę. Zresztą o ile dobrze pamiętasz zanim odeszła Agiis-s która prowadzila pierwszą częśc mojego wątku po odejsciu Kotalizator, to właśnie wtedy byla ta sprawa mocno poruszana. Ze narażam stado własnych kotów, przynosząc do domu obce. Teraz atak jest w odwrotną stronę. Moje stanowią zagrozenie.Każda metoda jest dobra aby osiągnąć swój cel.Zapytaj NOT czy kogokolwiek czy stać Ją na robienie testów kotom? Czy inne Karmicielki, które ledwo wiążą koniec z końcem? I w koncu jaki jest praktyczny cel robienia takich testów skoro i tak koty nie mają ze sobą styczności.Przecietna życia mojego domowego kota to 7-12 lat, czyli raczej normalny wiek. Dwie kotki u mnie dobily prawie do 20 lat.Nawet kiedy szczepiłam koty to Wetka sama powiedziała że tych w granicach 10 lat i więcej szczepic nie bedziemy, bo one mają juz swoją własna odpornosć.I co żadna róznica.Trzymają się tak samo dobrze jak wcześniej.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31589
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 16:58

Iza na kazda moja czy innych rade mialas 100 tys swoich argumentow probujacych udowodnic ze ty masz racje . Owszem bylam w szoku ,ze trzymasz chore i zdrowe koty razem w jednym pokoju.Sama przyznalas wtedy ze masz w domu koty z bialaczka . Bialaczka zarazil sie Zdechlak ,ktorego wziela od Ciebie agiis . Tym bardziej jesli Nietoperek byl tak mlodziutki nie powinien przebywac w chorymi kotami . Wiesz ,ze od ciebie nie wzialabym zadnego kota bo boje sie bialaczki jak diabli wiec trudno zebym wziela nietoperka. Z reszta z tego co pamietam nie chcialas wtedy szukac dla niego domu stalego bo" on taki fajniutki" .
Wiesz co iza rob faktycznie co chcesz bo i tak jestes guru i niczyich rad nie potrzebujesz moze tylko na ogolnym watku szczecinskim nie zegnaj kochanych koteńków bo podnosisz ludziom cisnienie .

Powspominajmy.Nietoperek - kociak 5-6 tygodniowy ( niebieskie jeszcze oczka) bawiacy sie w wsrod wszystkich kotow,zdrowych i chorych
Obrazek

Nie chcialas go dac do adopcji.Niedlugo potem zachorowal i zdechl.

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 17:06

Mylisz sie Kya.Nietoperek był umieszczony na watku adopcyjnym.Ten wątek prowadziła wtedy Nifredil. Wszyscy to pamiętają .Tylko nie TY.Nigdy nie powiedziałam że mam w domu koty z białaczką. Powiedziałam że mam koty o wątłym zdrowiu ratowane z wielu nieciekawych miejsc, w nieciekawym stanie. Bardzo szkoda ze go nie wziełaś, bo wtedy odszedłby u Ciebie i nie byłoby tyle pretensjii z Twojej strony.Nie będę wchodzć na szczeciński wątek, bo nie jest dla mnie ,ale proszę też o nie wchodzenie na mój.Jeśli tak bardzo przeszkadza Ci mój post w którym żałuje Norwega to napisz do Moderatora o usunięcie go z watku. To ja znałam tego kota. To na mnie codziennie czekał.Bardzo chciałam żeby mu się udało. Bardzo. Napisałam o Swoich uczuciach.A Tobie ich poprostu brak! Jeśli chodzi o Zdechlaka to juz wczoraj pisałam o jego chorej mamie i o tym że z całego miotu 5 sztuk przeżyły tylko dwa kotki. Ta kotka juz została wysterylizowana. Pisałam, szkoda ze nie czytasz tylko tworzysz coraz to nowsze teorie.
Ostatnio edytowano Wto lip 28, 2009 17:19 przez iza71koty, łącznie edytowano 1 raz
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31589
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 17:17

Nie wiem czy Ty to widzisz Kya, ale to do czego sie posuwasz jest poprostu żałosne.Ludzie prosili Cię zebyś odeszła a Ty sie posuwasz do wszystkiego....O czym to świadczy?Nikogo nie wzruszysz Swoimi opowieściami, bo Dziewczyny dobrze w wiedzą jak trudno jest uratować kociaka od chorej wolnożyjacej kotki, która jest nosicielką. Po to właśnie sa sterylizacje, zeby takie Kocie chore Maleństwa nie odchodziły na początku swojego zycia.Ja opieram sie na faktach, Ty na domysłach....
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31589
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 17:35

masz racje,jestes niereformowalna jednak i jak znam zycie nic nie zmienisz w swoim postepowaniu ...niestety . Amen

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 17:43

Kubuś, Toluś , Gizela i Nietoperek były umieszczone za zbiorczym watku Adopcyjnym, który prowadziła w ubiegłym roku Nifredil. Jeśli Ktoś ma wątpliwosci proszę zapytać Nifredil na pw.Zdjecia kotkow sa na 1 stronie. Agiis-s prowadziła wtedy wątek Adopcyjny Czarnych Panterek. Ich zdjęcia są równierz na 1 stronie. Dodatkowo Agiis-sprowadziła watek Niuni. Mam świetną pamieć Kya w przeciwieństwie do Ciebie. Amen...
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31589
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 28, 2009 18:20

Izo, z całym szacunkiem, ale moim zdaniem nie wystarczy założyć kotu wątku adopcyjnego na miau, jeśli chce mu się znaleźć dom. Proponuję Ci pomoc przy robieniu ogłoszeń adopcyjnych. Nie wiem, czy masz założone konto na adopcje.org, ale jeśli nie to mogę je w Twoim imieniu założyć i wrzucać tam ogłoszenia kociaków do adopcji znajdujących się pod Twoją opieką. Mogę im również robić ogłoszenia na ale.gratce, a także wkrótce na allegro (chyba zostało już aktywowane allegrowe konto fundacji).

Z mojego doświadczenia wynika, że adopcje.org są skuteczne - większość kotów fundacyjnych zostało wyszukanych przez nowe domki właśnie poprzez ten portal.

Potrzebuję tylko informacje o każdym kocie i po jednym zdjęciu każdego zwierzaka.

Ogłaszanie nie jest może formą bezpośredniej pomocy kotom, nie jest spektakularne, jednak naprawdę sądzę, że jest bardzo ważne w działalności adopcyjnej. Może się mylę, ale nie wyobrażam sobie nie robić ogłoszeń kotom, którym szuka się domów stałych.

Jeśli coś przeoczyłam i jednak ogłaszasz kociuny, to przepraszam. Nie do końca znam sytuację.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sherab i 111 gości