
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Justa&Zwierzaki pisze:A przed chwilką trafił do mnie bardzo i to bardzo zaniedbany nie kastrowany pers , kołtun na koltunie , niektóre maja długość na kilkanaście cm:(:(
Niestety bez pomocy fachowca nie da mu sie pomóc , jak tylko go dotknę to ból jest bo kołtuny ciągną skórę:(:( A to nie jest tanie bo na pewno będzie konieczna narkoza
:(:(
estre pisze:W Tychach nowy pers:Justa&Zwierzaki pisze:A przed chwilką trafił do mnie bardzo i to bardzo zaniedbany nie kastrowany pers , kołtun na koltunie , niektóre maja długość na kilkanaście cm:(:(
Niestety bez pomocy fachowca nie da mu sie pomóc , jak tylko go dotknę to ból jest bo kołtuny ciągną skórę:(:( A to nie jest tanie bo na pewno będzie konieczna narkoza
:(:(
aamms pisze:estre pisze:W Tychach nowy pers:Justa&Zwierzaki pisze:A przed chwilką trafił do mnie bardzo i to bardzo zaniedbany nie kastrowany pers , kołtun na koltunie , niektóre maja długość na kilkanaście cm:(:(
Niestety bez pomocy fachowca nie da mu sie pomóc , jak tylko go dotknę to ból jest bo kołtuny ciągną skórę:(:( A to nie jest tanie bo na pewno będzie konieczna narkoza
:(:(
łomatko..
Znowu..
Daj link, cośtam naskrobię na szybko, może się przyda..
Ewa Lutomska pisze:w schronisku w Bydgoszczy są dwa perso- podobne koteczki jeden czeka już na dom stały http://www.schronisko.org.pl/-może znajdzie się ktoś chętny
mogę dowiedzieć się więcej na temat kociaków
claudia66 pisze:http://ale.gratka.pl/ogloszenie/3151305_dorosla_kotka_niebieski_szylkret.html Dzisiaj na alegratce znalałam taki anons .Szkoda by było koteczki dla rozmnżaczy może ktoś z Wrocławia mógłby pomóc.Może Pani która chce ja sprzedac za 100złzgodzi sie ja oddac tym bardziej ze jest ona "spadkiem" po zmarłej właścicielce
seidhee pisze:claudia66 pisze:http://ale.gratka.pl/ogloszenie/3151305_dorosla_kotka_niebieski_szylkret.html Dzisiaj na alegratce znalałam taki anons .Szkoda by było koteczki dla rozmnżaczy może ktoś z Wrocławia mógłby pomóc.Może Pani która chce ja sprzedac za 100złzgodzi sie ja oddac tym bardziej ze jest ona "spadkiem" po zmarłej właścicielce
Nie jestem pewna, czy to prawda z tym "spadkiem" - ta pani sprzedaje też buldożki "po rodowodowych rodzicach".
Użytkownicy przeglądający ten dział: AniaEl, Jura, puszatek i 63 gości