Dzień dobry
ja czuje się wcale nie lepiej, cala lewa polowa pleców okropnie mnie boli

twarz buraczana od kataru- nic nie przechodzi-wiosna idzie; pewnie i choroba i alergia razem się polączyly i teraz szaleją
Kochane kto ma psa niech uważa, stasznie kleszcze atakują, dużo jest zarażonych
wczoraj w lecznicy TŻ mówil byly 3 psy zakleszczone, w tym jeden - walczyl o życie, slanial się i przewracal na lapkach
musze kupić krople dla naszej na kleszcze, bardzo się tego boje
Ja tu pisze, a obok oczywiście siedzi Samsonk- nie odstęuje mnie na krok, wszędzie gdzie-ja tam i on

i ciągle coś gada
Rudiemu wet wczoraj zaaplikowal kroplówke i catosal, nie dawaliśmy antybiotyku. Dziś qpka bardzo brzydka- ale nie leje się tak koszmarnie, nie strzela jak wczoraj; mam nadzieje, ze to wystaczy i silnych leków nie będzie trzeba dawać; wet kazal tylko jscze Rudasowi dawac coś na watrąbe, oslonowo- bo on potem po lekach oczywiście tez ma problemy
Saba juz czuje się dobrze
Teraz i Bolus juz przyszedl i lazi przy monitorze i patrzy na mnie tymi wielkimi skośnymi oczyskami- patrzy i piszczy - dawaj jeść moja niewolnico
