Nie mam dobrych wieści o Małej Czarnej, która okazała się kocurkiem. Łapka jednak nie wygląda dobrze, nie chce się zrosnąć. Ponieważ infekcja została niemal opanowana, wetka podjęła decyzję, że łapkę trzeba zoperować po Nowym Roku. Operację zrobimy na klinikach u poleconego chirurga, jak będę znała już termin i koszty, będę musiała prosić o pomoc w sfinasowaniu tej operacji.
Reszta kotków w dobrym zdrowiu oczekuje na adopcję.Zostały nam:
Dzidzia, która niestety nadal lekko utyka
Biało-bura krówka z krzywą łapką, która jest spokojną, sympatyczną, czyściutką koteczką
Muszkieterka Kasia, mała, grzeczna, czyściutka kicia
Czarny kocurek ze złamaną łapką, ale on na razie nie jest do adopcji
Demonek, czyściutki, dobrze wychowany alergik
Stefan, wielkolud o gołębim sercu, jak go ktoś szybko nie adoptuje, to się nabawi nadwagi w DT

Ciągnie go na dwór, ale z tym jednym oczkiem bałabym się go wypuszczać.
Dymek, leczony teraz z drożdżakowego zapalenia uszu