Na Cm. Wolskim. Styczniowe marcowanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 29, 2008 17:48

Wspólczuję dziewczyny, jesien idzie, jakieś wirusy krążą w powietrzu...


Okazało się, że p. Wiesia też jutro rano idzie do lekarza, ale oczywiscie chce sie stawić po południu i ewentualnie kolejnego dnia (środa).


Tak więc jutro po południu umówiłam się z p. Wiesią na 17.00. Jeżeli nie złapiemy dwóch kotek, kolejna próba będzie w środę przed 7.00...

Będziemy łapać na Cmentarzu Powstanców, i później przy grobie p. Kondratowicza (Kozłowicza)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon wrz 29, 2008 18:51

Kozdrowicza. On na Was klątwę wreszcie rzuci:)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto wrz 30, 2008 9:34

Już chyba ktoś rzuca klątwę (odpukać). :wink:

Niektóre kastratorki rozchorowały się, w efekcie jadę tylko z p. Wiesią, która też ma problemy zdrowotne.
Trzymajcie kciuki, żebym sobie jakoś poradziła. :wink:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto wrz 30, 2008 9:36

Agata, trzymam kciuki.

Ja na 99% nie mogę, ale gdyby coś się zmieniło, dam znać i pojedziemy razem.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto wrz 30, 2008 9:36

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto wrz 30, 2008 9:38

trzymam mocno kciuki, nawet zasmarkanym nosem:)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto wrz 30, 2008 12:53

:ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto wrz 30, 2008 21:15

Mission accomplished. Klątwa chyba nie działa, bo wyprawa kastracyjna udana.

Byłysmy dziś tuż po 17.00 na cmentarzu wraz z panią Wiesią.
Do klatek łapek weszły dwie koteczki.
Na początku udało się złapać burą koteczkę z Cmentarza
Powstanców i kolejnego podrostka spod plandeki (dziewczyna) - siostra Turlinki.
Wystraszona bardzo, ale w domu bez problemu złapałam ją za kark, sprawdziłam przyrodzenie, przełożyłam do klatki... Mam nadzieję, że się nie postanowi oswoić (tfu, tfu) bo cuda domkowe na zamówienie się nie zdarzają.



Byłyby trzy koteczki, bo pani Wiesia miala już w rękach szylkretkę, oswojoną, dokarmianą przez kwiaciarzy.
Niestety, miejsca na sterylkę tylko dwa - będę negocjować, może coś się uda w tym tygodniu.


Cięzarówek nie udało się namierzyć.
Ani tej z Cmentarza Powstanców, ani tej drugiej z okolic grobu pana Kozdrowicza, ha, napisałam dobrze :twisted: To p. Wiesia wciąż mówi o grobie 'pana Konratowicza' :wink:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto wrz 30, 2008 21:46

Ta szylkretka to mama dzielnej szóstki kociąt z kiosku, należy do kioskarki, która obiecywała ją wysterylizować.
Gratuluję akcji :D
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15209
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto wrz 30, 2008 21:56

no prosze jaka udana akcja!!!:))) szylkretce to lepiej dajcie spokoj, bo Was pani kwiaciarka przechrzci, chociaz ma ja wkrotce sterylizowac.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto wrz 30, 2008 21:59

Ja na przetrzymanie zamawiam dzikie-dzikie! strasznie dzikie!
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto wrz 30, 2008 22:49

genowefa pisze:Ja na przetrzymanie zamawiam dzikie-dzikie! strasznie dzikie!
:twisted: :twisted: :twisted: :lol:

Agalenora - brawo!!!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw paź 02, 2008 15:41

Genowefo, dziękuję za pomoc!


Na początku konkretne, chyba dobre informacje.

Później - o mojej porażce :(


Dobre informacje.

Dziś dwie koteczki pojechały na zabieg.

Byłam w lecznicy, zapytałam o kolejne terminy. I to, co się udało:


Mamy dwa miejsca na poniedziałek - na godzinę 10.00

Kolejne 1 miejsce - piątek - godzina 12.00

No i ostatnie dwa miejsca - poniedziałek 13 października

Mam nadzieję, ze pójdzie sprawnie.

Potrzebna będzie pomoc w przetrzymaniu rekonwalescentek - zwlaszcza od poniedziałku.

Mogę postarać się o klatkę wystawową.



Damy radę? :wink:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw paź 02, 2008 18:38

Ja mogę wziąć jeszcze jedną kotkę, pod warunkiem, że będzie dodatkowa klatka wystawowa. W czwartek wypuszczę tą, która właśnie u mnie siedzi i mogę w piątek wziąć następną.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw paź 02, 2008 19:48

Mam dużą klatkę wystawową (chyba) w piwnicy.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 1277 gości