A bo przecież nie będę siedzieć całą niedzielę przy kompie.
Mogę i od Oli wymiziać Agatkę.
Agatka z ciekawostek to wlazł do szafki z przyprawami, przywalił Metrowi w nos, sprawdził jakie to chrupki ma w misce Duszka ale nie były za ciekawe, pospał trochę na pralce i tak miło mija dzień.
Zastanawiam się czy nockę ma znów spędzić w zamknięciu czy już "na wolności". Narazie na czas karmienia psów został zamknięty w klateczce i TŻ twierdzi, że on ją sobie sam otworzył. Duszka się nie pojawiłą jeszcze ale ona duuużo śpi w ciągu dnia gdzieś zamelinowana.
Jak mnie jeszcze ruszy "sumienie" na dziś to przed spaniem powiemy Wam jeszcze dobranoc.