pazurokiur to koci maniciur...
większość footer dopadłam i zrobiłam właśnie pazurokiur... zostały tylko te najbardziej oporne - Grudzia, Bazyl, Melisa i Tekla...
Kleksik doszedł do wniosku, że lubi spać na mnie i dziś rano obudził mnie ciężar na brzuchu... Kleksik wygodnie rozłożony... chłopak przygotowuje się do wyjazdu do domku... pazury skrócone, tableta podana... jutro to ma nastąpić... kciuki sa???
Melisa woła mnie coraz częściej z łazienki... i próbuje wychodzić na resztę domu... dwa razy musiałam już ją łapać w ostatnim czasie... chyba doszła do wniosku, że nudno samej... chyba już pisałam - mruczy jak traktor od dotknięcia ręki... ale jak ma dość, to zdziela łapką... i stale pokazuje mi miski, że puste...
Irenka dziś od bladego świtu stwierdziła, że dość wylegiwania się na kocyku... pobawiła sie myszką... zajrzała do klatki... i poszła do kuchni na chrupki...
a to foty z wczoraj

dzieciaki w klatce rozrabiają... czasami trochę burczą na siebie... czasami się razem bawią... Borys junior to gentelmen... jak otwieram klatkę, to Afi wchodzi w najdalszy kąt, a chłopak osłania ją własnym grubiutkim ciałkiem...
oto dowód
i jeszcze parę z klatki

a tak sypia dzikadzicz, czyli Afera
Tekla nadal rżnie niedostępną i bardzo złą koteczkę...
wczoraj wlazłam do niej do klatki... wyszła z kartonika z moją pomocą i wcisnęła sie w kąt klatki... czule gadałam... głaskałam... i czułam, że panna mruczy... ale mruczenie było w brzuszku... a z małego pyszczka nic nie było słychać... będzie z niej jeszcze miziak...
a oto Bazyl - uosobienie niewinności
dwa najlepsze kumple Zmorka i Spacja(facet)
i trzech facetów - Bajer, Kleksik i Spacja
