...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 25, 2008 23:18

Chyba wróciliśmy do normy.
Żeby oszczędzić mojemu aniołowi stresu u Doc, sama wyciągnęłam szwy. Odbyło się, jak na anioła przystało, bez żadnych problemów. Nikt nie musiał trzymać, kot się nie wyrywał. Blizna jest ślicznie wygojona. Chyba żaden z moich pooperacyjnych tak ładnie się nie wygoił...

Oczywiście mam paranoję. Wydaje mi się, że Orzechowi znowu napełnia się pęcherz. A może to brzuszek się napełnił? Bo Orzech nadrabia braki żywieniowe z ostatnich dni. Jutro Doc będzie mógł ocenić.

Jestem ogromnie wdzięczna Agatce84, że podrzuciła nam mokre nerkowe - nasza dostawa będzie jutro, a Orzech zjada teraz głównie mokre. gdyby nie prezent od Agaty, pewnie by się zagłodził... :wink:
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 11:43 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 26, 2008 9:26

Acha! I mam nauczkę, żeby się nie cieszyć. Najlepiej nigdy się nie cieszyć i nie oddychać z ulgą, bo zawsze można zapeszyć.

Dziś rano obudziło mnie charakterystyczne `pompowanie`. Orzech postanowił jednak sobie porzygać. Na dodatek zastałam go ze zdjętą pieluchą i suchym tyłkiem.

Po pierwsze musiałam znaleźć `wiązankę` [to takie coś, czym podwiązuję pieluchę, żeby się na Orzechowym tyłku trzymała] i w trakcie tych poszukiwań, na szczęście, znalazłam też kropki moczu - niemal wszędzie. Nie ukrywam, że troszkę mi ulżyło.
Po drugie powstrzymałam się od zapodania w Orzechowy tyłek Metoclopramidu. W końcu każdy kot ma prawo sobie rzygnąć. Choć chyba akurat Orzech - nie.

Na razie spokój. Orzech zjadł i nie oddał z powrotem. teraz goni inne koty, a głównie Przemysia, który ukradł sobie rolkę papieru i gania z nią po całym domu.

O stan mieszkania proszę mnie nie pytać. Idę sprzątać.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 11:43 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 26, 2008 9:33

sie chlopak uwolnil od tej pieluchy... no tylek chcial sobie powietrzyc no :)
Trzymam , zeby to zyganie bylo jednorazowe
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 26, 2008 9:53

każdemu wolno czasami porzygać ;)
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro mar 26, 2008 10:12

No proszę, jak sie nastrojowo zrobiło :lol:
Orzechu, czego ta Duża od ciebie chce, no? Nawet pobrykać luzem sobie chłopak nie może.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro mar 26, 2008 10:15

[quote="ariel":1fs45dmt]każdemu wolno czasami porzygać ;)[/quote:1fs45dmt]

Otóż to. I chyba właśnie o uzasadnienie tej tezy chodziło. :roll: :lol:

A brykać luzem, bez plecaka, to na wiosnę i na balkonie proszę. :twisted:
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 11:43 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 26, 2008 12:16

Agn pisze:
A brykać luzem, bez plecaka, to na wiosnę i na balkonie proszę. :twisted:

Terrorystka :lol:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro mar 26, 2008 13:39

Orzech tez chcial byc artysta i pohaftowal sobie troszke.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro mar 26, 2008 20:57

[quote="Pedro":28p5itux]Orzech tez chcial byc artysta i pohaftowal sobie troszke.[/quote:28p5itux]

:lol:
Znaczy - wracamy do punktu wyjścia - każdemu, czasem wolno. :lol: :lol:

Wizyta kontrolna wypadła znakomicie. W poczekalni Orzech nie miał ochoty zapoznawać się z Jadzią od Agatki84 [niech żałuje goopol, śliczna dziewczynka].
Teraz konkrety.
Pęcherz, owszem, wypełnia się ale łatwo go opróżnić i nie robi się taki pękaty na maxa. To, co mylnie wzięłam za pełen pęcherz, okazało się być pełnym brzuszkiem [napychanym zresztą na nowo, na chwilę przed wyjściem]. W jelitach nie ma żadnego zatoru.

Za mniej więcej miesiąc powtarzamy badania krwi.

Chyba można się cieszyć. :roll:
:lol:
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 11:43 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 26, 2008 21:36

:) chyba tak
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw mar 27, 2008 6:37

Agn grypa mnie dopadła :(
miałam posłac pieluszki ale musze najpierw wydobrzeć
Postaram sie jak najszybciej
nie gniewaj sie plissss :roll:

Jesteśmy z Wami myslami ciepłymi i trzymamy za zdrówko Orzeszka
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw mar 27, 2008 11:00

To się cieszymy Aguś. :D ale dalej kciuki trzymamy!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Czw mar 27, 2008 13:06

:D
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob mar 29, 2008 0:48

Iwonko, kuruj się i trzymaj ciepło. Nie pali się. Nie zużyjemy teraz, zużyjemy później. Zawsze są jakieś pieluchy do zasikania. :lol: :lol:

Z Orzechem ciągle nie jest stabilnie. Dziś bardzo wymiotował i jednak podałam Metoclopramid. Ale apetyt ma i ładnie je. Niestety, muszę nad nim stać i pilnować, by reszta towarzystwa nie wciskała mu się do miski, bo wtedy Orzech rezygnuje z jedzenia. Kto by pomyślał, że nerkowe żarcie cieszy się takim wzięciem...

Pęcherz oki.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 11:44 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob mar 29, 2008 1:53

Głaski dla Orzeszka :D
Niech szybko nadrobi "braki" w jedzeniu. Grunt, że jest lepiej.
A co do pawików, to wiosna w sumie jest... może to kłaczki jeno.
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 65 gości