1m2 na kota!Koty u zbieraczki.Zastraszona Fela prosi o dom !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 07, 2018 20:06 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

To dobre wieści. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14783
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt wrz 07, 2018 20:28 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Super, że Maczek się odnalazł, może czuje się jak u siebie :)
I ulżyło mi, że u Maćka nic poza zębami nie wylazło. Najważniejsze, że wiadomo co się dzieje, co jest do zrobienia. Maciek, jak pisałam, albo mówiłam, albo miałam napisać poprzednio mi w oko wpadł.. Pisałaś, że jeszcze coś Puszkin niewyraźny...?
Maczek ma ładne zdjęcia, jedno ogłoszenie wyróżnione było jeszcze na tydzień i inne na miesiąc wyroznilam. I Tri dołożyłam na Rzeszów, skoro już sama do mnie przyszła i się spakowała do torby...ma sposób żeby komuś wleźć do głowy... pisanie ogłoszeń jest o wiele cięższą pracą od wnoszenia puszek, czy wynoszenia foteli :D

Aga.ta

Avatar użytkownika
 
Posty: 103
Od: Pt lip 20, 2018 23:39

Post » Pt wrz 07, 2018 22:22 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Uffff... Już nie będę się tak martwić.
Za chłopaków :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt wrz 07, 2018 22:36 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Dopiero zobaczyłam fotki Maciusia, ależ on ma oczyska :1luvu:

Aga.ta pisze:... pisanie ogłoszeń jest o wiele cięższą pracą od wnoszenia puszek, czy wynoszenia foteli :D

Co kto potrafi, dla mnie to w sumie samo idzie, bo mnie w tym szkolili :mrgreen: za to wnosić z moim brzuchem ciążowym bym nie dała rady na pewno :mrgreen:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob wrz 08, 2018 7:05 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Kciuki za Maciusia, żeby się paszcza goiła.
A czy Macho nie chciała adoptować jeszce starsza Pani? Ona odpadła z jakichś powodów całkowicie?

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob wrz 08, 2018 8:38 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Odpadła. Jest starsza, ma kłopoty ze zdrowiem (wcześniej mówiła, że jest zdrowa jak ryba) chorego męża, odwołała wizytę PA w ostatniej chwili, jak powiedziałam, że Karol może przyjechać 1 września to nastąpiło wielkie zdziwienie " TO JUŻ ?" chociaż o kocie rozmawiałam z nią od dwóch tygodni. Ona chyba bardziej chciała sobie o kotach pogadać niż kota mieć. Nie odzywa się. Już nawet nie zadzwoniła więc arrivederci

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob wrz 08, 2018 12:37 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

No to sytuacja rzeczywiście jednoznaczna.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob wrz 08, 2018 14:20 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

No to wizytę u weta z Żabcią mamy za sobą. Koteczka nie może przełykać, wyraźnie boli ją gardło, szyje ma opuchniętą. Kaszle i wymiotuje śliną / flegmą (?) Ma kłopoty z oddychaniem, osłuchowo wetka twierdzi, że płucka nie są zajęte, może troche oskrzela, ale jej to wygląda na jakieś starsze zmiany, natomiast jak przyłożyła słuchawki pod bródkę to koteczka wyraźnie źle reaguje, jakby bólowo. Temp. 39 st.C . Dostał Enroxil i tolfine, catosol z intrawitem i mamy przetrwać do wtorku. W domu próbowała odrobinke jeść i napiła się ciepłego mleka. Zaraz zwymiotowała ale nie jedzeniem, tylko śliną, jakby flegmą.
Usnęła na szafce, jest niepocieszona, bo nie może iść na dwór :( Boję się, bo też ma trochę kłopoty z oddychaniem, a u Boryska podobnie się zaczynało :(
Maciuś, którego wczoraj tak chwaliłam za grzeczność w domu przy zastrzyku pokazał jednak charakter :twisted: Kobieta mi go nie potrzyma jak należy więc jutro zabiorę ze sobą posiłki, bo mi ewidentnie brakuje rąk, tym bardziej, że do zastrzyków są już 2 koty.
Wszystkie koty dostały kropelki na pchły.
Muszę znowu coś wymyślić, żeby im się dobrze kojarzyć, bo już zaczynają mnie nienawidzić :twisted: Przychodzę, zabieram, wynoszę, podaję jakieś świństwa itp.
Na razie nic nie płaciłam, ale jak mnie podliczą to pewnie oczy będę mieć kwadratowe :evil:

Żabka
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob wrz 08, 2018 14:33 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Zrobiła trochę nowych zdjęć tym, które się dały obfocić. Takie te zdjęcia na jedno kopyto, ale może się przydadzą na zmianę
Starałam się trochę ukryć bród, więc pewnie czasem nie do końca widać dobrze kota

Puszkin
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Fela
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

MELA
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

TOBI
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A MACIUŚ tylko dwa zdjęcia, potem sie obraził
Obrazek Obrazek

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob wrz 08, 2018 14:56 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Fajne te nowe foty, jaki piękny Puszkin :ok:

Niedobrze, że chorują :( to też może być kwestia znikania kolejnych kotów trochę - niektóre pewnie były ze sobą związane, zabierając też może zaburzamy hierarchię stada, muszą sobie na nowo to wszystko układać... Ale nadal to najlepsze, co można zrobić :(
Za zdrówko :ok:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob wrz 08, 2018 15:32 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Szalony Kot pisze:Fajne te nowe foty, jaki piękny Puszkin :ok:

Niedobrze, że chorują :( to też może być kwestia znikania kolejnych kotów trochę - niektóre pewnie były ze sobą związane, zabierając też może zaburzamy hierarchię stada, muszą sobie na nowo to wszystko układać... Ale nadal to najlepsze, co można zrobić :(
Za zdrówko :ok:

Na pewno masz trochę rację, bo dziś kobieta wspominała, że teraz tylko leżą i łażą. A przedtem Karol i Kokos rozruszali towarzystwo, bo to oni byli najbardziej aktywni zabawowo.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob wrz 08, 2018 15:42 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Wydają się smutne, ale może to moje wrażenie, bo mi ich żal. A co z tą rujką Feli? Często ma ruję, uciążliwą?
Powtórna operacja nie ma sensu?

Arcana

 
Posty: 5728
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 08, 2018 15:51 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Rujki od kastracji Fela miała chyba ze 3 razy. Jedną niedawno, jakoś 1 - 1,5 mies. temu. Trwa chwileczkę i jakoś specjalnie uciążliwa nie jest, oprócz tego, że koteczka robi sie milsza, troszke więcej miauczy i podnosi dupke przy głąskaniu. Trwa krótko, tak do 3 dni góra.
Naprawa tego, o ile to jest w ogóle możliwe, to na pewno nie u nas. Tutaj nic z tym nie zrobią, a kota usypiać kolejny raz bez sensu jeśli nie przyniesie to efektu. Można jej podawać ewentualnie jakieś hormony, ale to chyba gorsze od tej rujki dla niej samej.
...
Raczej nie są smutne, to chyba tylko wrażenie, one normalnie w dzień są trochę bardziej leniwe, wieczorem się ożywiają.
Ostatnio edytowano Sob wrz 08, 2018 15:53 przez jasdor, łącznie edytowano 1 raz

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob wrz 08, 2018 15:53 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Koty też są zdezorientowane. Dużo zmian. Pani pewnie też przeżywa i jej emocje się udzielają kotom. Dodatkowo chłodne noce już, nie wiadomo czy pani zamyka okno. Koty są delikatne i wrażliwe na zmianę temperatury, na nawet delikatne przewiewy.. Znam to z własnego doświadczenia, zanim się nauczyłam uważać moja deedee najbardziej łapala infekcje na przełomie por roku i w wakacje.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob wrz 08, 2018 15:53 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Jak krótka i nie uciążliwa to bym dała spokój.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 107 gości