dorcia44 pisze:Wczoraj wieczorem ,późnym ,łapałyśmy kota który spacerował sobie po osiedlu w kaftanie![]()
Dzięki czujności kaja888 która go namierzyła ,udało się chłopaka złapać i zawiozłyśmy do lecznicy.
Kot był zaczipowany i po zabiegu ,jakim? tego nie wiedziałyśmy ,a sam kot był bardzo nieuprzejmy ,i tylko nam bluzgał.
Na Popularnej dziewczyny stwierdziły że był wnętrem.
Okoliczne lecznice nie robiły ,a Aga wzięła się i zawzióła tak długo dzwoniła po różnych ,aż trafiła na lecznicę w której był robiony rudy wnętr.
Szczęściarz wrócil do domu .
Jego miejsce w lecznicy zajmie koteczka która się błąka ,śliczna bura szylkretka ,nie wiem czy sterylizowana,trzeba sprawdzić.
Dziś wieczorem odwozimy czarnulkę po aborcyjnej na Bemowo .
Ja po pracusiu odpoczywam.
a czip miał nie zarejestrowany, że nie dało sie namierzyć właściciela?